Autotraper sucks!!!
Moderator: Mroczny
- and
-
- Posty: 1381
- Rejestracja: pn paź 10, 2005 7:10 pm
- Lokalizacja: www.jeepomaniac.org
- Kontaktowanie:
- Karol STWA
- jestem tu nowy...
- Posty: 48
- Rejestracja: czw wrz 08, 2005 8:41 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
A Własnie ze nie jest dokładnie powiedziane ze przed 90 rokiem nie bylo moj smietnik jest 89 ma korektor siły hamowania i niby nie było HighOutput a mój ma .Po roku nie mozna stwierdzac czy jest czy nie ma U mojej rodzinki na warsztacie był koles Fiatem Siena 2000rok a po podpieciu do Komputera dignostycznego wyszło ze Silnik jest z 1996rmisman pisze:A to zalezy. Jeep przed '90 rokiem nie ma tego korektoramichals pisze:A czy w 10latkach tez jest cos takiego jak korektor sily hamowania? Mnie sie wydaje ze to prosto idzie plyn z rozdzielacza na tylNa samochodach terenowych się nie znam ale one czasem mają takie urządzenie co się zowie - korektor siły hamowania. I działa on właśnie na tył (tak przynajmniej jest w Toyocie i Nissanie )

CherokeeLtd89 4.0 HighOutput+Cherokee 95 4.0 
GG3336142

GG3336142
- and
-
- Posty: 1381
- Rejestracja: pn paź 10, 2005 7:10 pm
- Lokalizacja: www.jeepomaniac.org
- Kontaktowanie:
- and
-
- Posty: 1381
- Rejestracja: pn paź 10, 2005 7:10 pm
- Lokalizacja: www.jeepomaniac.org
- Kontaktowanie:
- and
-
- Posty: 1381
- Rejestracja: pn paź 10, 2005 7:10 pm
- Lokalizacja: www.jeepomaniac.org
- Kontaktowanie:
czesci fakt sa drogie . w Poznaniu tez niczego kasuja. najgorsze jest cena roboczogodziny : 149 zl netto
! . I licza za wszystko . robilem ostatnio duzy przeglad na 200 tys i kupe kasy zostawilem bo to olej tu , olej tam itp lade pare tysiakow , a oni mi nawet za mycie podwozia wykasowali czas roboczogodziny bo bloto bylo i jak oni maja wymienic olej . A co mialo byc
? to wkoncu auto terenowe a nie fiat panda 4x4.
i nie o kwote tu chodzi , byle by dobrze zrobili bo wiedza kosztuje a oni dali jakiemus mlodemu uczniowi robote , nie dosc ze spierniczyli , polowe zgloszonych usterek olali a do tego zdieli wezyk odpowietrzenia na skrzyni biegow bo nie wiedzieli do czego w aucie terenowym jest odpowietrzenie , ot i mialem koszty naprawy a oni to jeszcze sie wypierali.
niech robia i sie cenia ale zeby klientow ktozy duza placa tak klamali ? . ale to zdaje sie nie jedyne takie ASO tej mareki w kraju z takim podejsciem. naprawde bedzie mnie musialo przypilic zeby cos u nich robic.
%^%$####
. szkoda tylko ze pracuje tam kilku fajnych ludzi ale co oni moga . (musialem sie wygadac. sorka)


i nie o kwote tu chodzi , byle by dobrze zrobili bo wiedza kosztuje a oni dali jakiemus mlodemu uczniowi robote , nie dosc ze spierniczyli , polowe zgloszonych usterek olali a do tego zdieli wezyk odpowietrzenia na skrzyni biegow bo nie wiedzieli do czego w aucie terenowym jest odpowietrzenie , ot i mialem koszty naprawy a oni to jeszcze sie wypierali.
niech robia i sie cenia ale zeby klientow ktozy duza placa tak klamali ? . ale to zdaje sie nie jedyne takie ASO tej mareki w kraju z takim podejsciem. naprawde bedzie mnie musialo przypilic zeby cos u nich robic.
%^%$####


Nawet wzialem sie przed chwila i wybralem do garazu zeby latwym sposobem sprawdzic czy tyl wogole dziala.
Podnioslem dupe i zapodalem D. Otoz jak sie rozpedzi juz na tym D do jakis 30km/h to kola podniesione do gory(czyli bez obciazenia) Hamuja dopiero po jakis paru(okolo 5 ) sekundach.
Jaki z tego wniosek?
1. Autotraper sucks!!!!
2. Jezdze na hamulcach tylko z przodu
Trzeba byc odwaznym zeby w zime po sniegu jezdzic tylko na jednej osi hamowanej

Podnioslem dupe i zapodalem D. Otoz jak sie rozpedzi juz na tym D do jakis 30km/h to kola podniesione do gory(czyli bez obciazenia) Hamuja dopiero po jakis paru(okolo 5 ) sekundach.
Jaki z tego wniosek?
1. Autotraper sucks!!!!
2. Jezdze na hamulcach tylko z przodu
Trzeba byc odwaznym zeby w zime po sniegu jezdzic tylko na jednej osi hamowanej


- and
-
- Posty: 1381
- Rejestracja: pn paź 10, 2005 7:10 pm
- Lokalizacja: www.jeepomaniac.org
- Kontaktowanie:
CD z dzisiejszych odwiedzin w ASO Poznan .Szybciej do nich wjechalem niz chcialem. zanim mialem czas zorientowac sie w innych warsztatach musialem dojechac do nich.myslalem naiwny ze w ramach poprawy jakis tam swoich bledow naprawia poraz kolejny raz ta sama awarie.
Skrzynka automatyczna biegow znowy wypluwa olej przze pomiar , wzrasta temperatura w chlodnicy i znowu zaczelem tracic trakcje .Raz jest ok i w korku i na trasie a raz jej odbija. To juz 3 raz zmieniam ten olej w ostatnich 2 tygodniach . Podlaczyli komputer i ..... nic .
Po za tym za okazalo sie ze nie usuneli wczesniejszych bledow z komputera (co tez zrobili tereaz gratis
!).Troche ujezdazali autem i nic, wysnuli kilka teorii i stwierdzili ze pewnie cos tam sie slizga (co bym nie zrozumial co to powiadali fachowa terminologia )ale wyglada ze sie nie slizga a tak wogole to pierunb wie. Co to ma wspolnego z wywalaniem oleju ? jak rozbiora skrzynie to to zobacza co sie zepsulo i juz.a takj wogole to w Stanach "skrzynie wymienia sie na nowe po 160 tys km a ten pojazd ma ponad 200 tys wiec pewnie sie zjebala i jej sie nalezalo "Poniewaz nic nie wykryli to powiedzieli zebym podjechal jak toto problem wystapi jeszcze raz to wtedy ONI podlacza kompa i wykryja wade. Ot i juz . Szczena mi opadla i pojechalem a ujechalem 500 m a tu temperatura mi jak na zawolonie na max to ja do nich z powrotem " mam toooto lapcie komputer i analizujemy". I co ? Nic
!! . pomysleli i otworzyli maske .
robili mu 2 tyg temu glowny przeglad i zglaszalem przegrzewanie auta, po tem nastapila awaria z woda w skrzyni, znowu go robili i stal u nich caly tydzien , co oni tam moga jeszcze znalesc !? a oni tak patrza sie w wiatraczek a wiatraczek tyr tyr , wolniej , szczybciej .A jakas wiskoza czy cos padlo . Raz dziala a raz nie . No oni to nie maja , nie nie , to z Amertyki , my w ASO nie mamy .I juz . I sam nie wiem .
Wnerwilem sie niezle %^&%**## bo co to ma kurde znaczyc , place gruba kase a oni sobie doswiadczenia robia . Rozbiurka skrzyni biegow to nie przelewki , a oni na przegladzie nawet pierniczonego wiatraczka nie zrobia .chociaz wiedza ze sie auto przegrzewa. Teraz to faktycznie skrzynia mogla sie zbombac jak sie olej w niej gotowal to moglo sie cos tam poprzypalac.
Koledzy z daleka od ASO. Ja juz zaplacilem i to chyba jeszcze nie koniec bo auto dalej zepsute az strach do nich jechac.

Skrzynka automatyczna biegow znowy wypluwa olej przze pomiar , wzrasta temperatura w chlodnicy i znowu zaczelem tracic trakcje .Raz jest ok i w korku i na trasie a raz jej odbija. To juz 3 raz zmieniam ten olej w ostatnich 2 tygodniach . Podlaczyli komputer i ..... nic .
Po za tym za okazalo sie ze nie usuneli wczesniejszych bledow z komputera (co tez zrobili tereaz gratis


robili mu 2 tyg temu glowny przeglad i zglaszalem przegrzewanie auta, po tem nastapila awaria z woda w skrzyni, znowu go robili i stal u nich caly tydzien , co oni tam moga jeszcze znalesc !? a oni tak patrza sie w wiatraczek a wiatraczek tyr tyr , wolniej , szczybciej .A jakas wiskoza czy cos padlo . Raz dziala a raz nie . No oni to nie maja , nie nie , to z Amertyki , my w ASO nie mamy .I juz . I sam nie wiem .
Wnerwilem sie niezle %^&%**## bo co to ma kurde znaczyc , place gruba kase a oni sobie doswiadczenia robia . Rozbiurka skrzyni biegow to nie przelewki , a oni na przegladzie nawet pierniczonego wiatraczka nie zrobia .chociaz wiedza ze sie auto przegrzewa. Teraz to faktycznie skrzynia mogla sie zbombac jak sie olej w niej gotowal to moglo sie cos tam poprzypalac.
Koledzy z daleka od ASO. Ja juz zaplacilem i to chyba jeszcze nie koniec bo auto dalej zepsute az strach do nich jechac.




- Stalker
- jestem tu nowy...
- Posty: 85
- Rejestracja: wt lut 01, 2005 9:57 pm
- Lokalizacja: okolice boatcity
Tak czytam nie pierwszy raz o tych przygodach z aso i innymi "firmowymi" serwisami i utwierdzam sie w przekonaniu, ze u nas nie ma to jak dobry znajomy mechanik z glowa i zmyslem do tego co robi. Nie musi miec luks serwisu, komputerow, szkla i chromu, wystarczy zestaw narzedzi i glowa na karku. Nieczesto co prawda takich sie spotyka, ale jak juz sie znajdzie to trzeba sie trzymac bo to czysty pieniadz w kieszeni.
Wszelkie aso, serwisy fabryczne i cala reszte kataryniarzy omijac trzeba dalekim lukiem, w aso tylko dodatek do oleju i detale w stylu zapinki do tapicerki oplaca sie kupowac.
Ja mam to szczczescie, ze moj dobry kolega jest mechanikiem, do tego fascynatem motoryzacji i na koniec potrafi myslec. Nie raz i nie dwa zaplacilem u niego gorsze a w serwisie wymieniliby mi pol samochodu. Naprawde czasem podziwiam jego zapal, w momentach gdy mnie rece opadaly i mialem dosc, on stwierdzal ,ze nie ma h..a i jakos to sie musi dac naprawic i jeszcze nie spotkalem problemu ktorego nie daloby sie sensownie rozwiazac.
Ostatnio wypatencilismy jak mozna skasowac luzy na poloskach tylnego mostu, tak zeby nie wymieniac cklipow i mozna skasowac nawet 5mm luzu. Patenet sie sprawdzil juz w 3 pipach , przejechaly lacznie ponad 30kkm. Wiec jak sie chce to mozna i nie trzeba majatku w serwisach zostawiac

Wszelkie aso, serwisy fabryczne i cala reszte kataryniarzy omijac trzeba dalekim lukiem, w aso tylko dodatek do oleju i detale w stylu zapinki do tapicerki oplaca sie kupowac.

Ja mam to szczczescie, ze moj dobry kolega jest mechanikiem, do tego fascynatem motoryzacji i na koniec potrafi myslec. Nie raz i nie dwa zaplacilem u niego gorsze a w serwisie wymieniliby mi pol samochodu. Naprawde czasem podziwiam jego zapal, w momentach gdy mnie rece opadaly i mialem dosc, on stwierdzal ,ze nie ma h..a i jakos to sie musi dac naprawic i jeszcze nie spotkalem problemu ktorego nie daloby sie sensownie rozwiazac.
Ostatnio wypatencilismy jak mozna skasowac luzy na poloskach tylnego mostu, tak zeby nie wymieniac cklipow i mozna skasowac nawet 5mm luzu. Patenet sie sprawdzil juz w 3 pipach , przejechaly lacznie ponad 30kkm. Wiec jak sie chce to mozna i nie trzeba majatku w serwisach zostawiac

zaczynajcie ! ...czas dokończy 
XJ '92 2,1TDi

XJ '92 2,1TDi
Nie dlatego jezdzilem do serwisu bo nie umiem bebnow zmienic tylko dlatego ze wydawalo mi sie ze to nie to i beda z tym problemy. Dlatego jak juz teraz zostawilem im kase to maja to zrobic i to za darmo. Ostatnim razem jak bylem to juz nic nie policzyli(fakt jest faktem ze w sumie to malo zrobili bo tylko przesmarowali tloczki ale cale bebny rozebrali). Wiec nie bede pod syfem sie samemu kladl tylko maja mi to zrobic na GWARANCJI. W czwartek konfrontacja. Zobaczymy wynika może syf w przewodach jest i denaturacikiem należałby układ przepłukać?Albo może zagnieciony gdzieś leciutko przewód i są duże straty przepływu?
- and
-
- Posty: 1381
- Rejestracja: pn paź 10, 2005 7:10 pm
- Lokalizacja: www.jeepomaniac.org
- Kontaktowanie:
wydaje sie ze zamontowanie wisko rozwiaze problem . jestem podbudowany bo konsultacje z fachowcami (prawdziwymi !)rokuja pomyslnosc i moze to byc problem tylko przegrzewania oleju w skrzyni . zobaczymy .
pojawil sie za to drugi problem : w skrzyni dalej jest troche wody
(wskazuje na to bagnet ! a w ASO niby wymieniali mi olej po zalaniu.
pojawia sie pytanie : czy oni ten olej wymienili czy tez nie? Na pewno za to placilem.
Czyba ze nie idzie tak latwo usunac calej wody bez demontazu skrzyni i plukaniu jej (ale to chyba powinni wiedzic , a moze nie?).
Mam nadzieje ze wraz ze zmiana warsztatu skoncza sie moje problemy.
Mialel sobie na koniec roku wyciagarke kupic do KoJota a wydalem kase na doswiadczenia w ASO. Teraz starczy z ledwoscia na lift (jak wogole starczy).
pojawil sie za to drugi problem : w skrzyni dalej jest troche wody

pojawia sie pytanie : czy oni ten olej wymienili czy tez nie? Na pewno za to placilem.
Czyba ze nie idzie tak latwo usunac calej wody bez demontazu skrzyni i plukaniu jej (ale to chyba powinni wiedzic , a moze nie?).
Mam nadzieje ze wraz ze zmiana warsztatu skoncza sie moje problemy.
Mialel sobie na koniec roku wyciagarke kupic do KoJota a wydalem kase na doswiadczenia w ASO. Teraz starczy z ledwoscia na lift (jak wogole starczy).
michals pisze:A teraz historia rodem z cyrku wyjeta....
Otoz po moich dzisiejszych testach ukladu hamulcowego wynika iz ow objaw pojawia sie tylko.... przy 2wd za to po przelaczeniu na 4wd po paru(dwoch trzech) hamowaniach problem znika i tyl blokuje sie na lodzie na asfalcie i na piachu jadac do tylu i do przodu i na N i na D. Po przejsciu spowrotem na 2wd pierwsze ok 2 hamowania w normie(wszystkie kola sie blokuja) po czym problem powraca. No i co wy na to???
to ze hamuje na 2 napedach to chyba normalne bo wrangler chyba ma centralna blokade i jak zablokuje przod to tyl tez musi no chyba ze sie myle to mnie poprawcie
WARMIŃSKO-MAZURSKA GRUPA OFF ROAD
to prosze opowiedziec jak ten luz sie kasujeStalker pisze:
Ostatnio wypatencilismy jak mozna skasowac luzy na poloskach tylnego mostu, tak zeby nie wymieniac cklipow i mozna skasowac nawet 5mm luzu. Patenet sie sprawdzil juz w 3 pipach , przejechaly lacznie ponad 30kkm. Wiec jak sie chce to mozna i nie trzeba majatku w serwisach zostawiac

Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2"
guma AT 32" a w gore ponad 2"

- Stalker
- jestem tu nowy...
- Posty: 85
- Rejestracja: wt lut 01, 2005 9:57 pm
- Lokalizacja: okolice boatcity
Bez rysunku technicznego chyba sie nie obedzie ale postaram sie opisac
Luz powstaje przez scieranie i ubijanie sie glowki poloski (jest hartowana indukcyjnie i do tego dosc kiepsko) oraz wyrabianie gniazda cklipow oraz amego cklipu. Przy kasowaniu luzu przez wymiane cklipa jestesmy ograniczeni gruboscia gniazda i luz wiekszy niz 2-3mm jest w ten sposob nie do skasowania. Napawanie, dospawywanie czegokolwiek do polosi nie wchodzi w gre bo koncowka peknie i kolo nam odjedzie
Aby skasowac taki luz nalezy: wyjac polos i glowke przeszlifowac (zabielic na szlifierce klowej do walkow) z czola oraz po zewnatrz , u mnie wyszla srednica fi 25. Nastepnie wkladamy poloske i mierzymy dokladnie jakia jest odleglosc miedzy czolem a sworzniem w moscie, najlepiej plytkami wzorcowymi. U mnie na przyklad z jednej strony bylo 3,23mm. Nastepnie toczymy ze stali w gatunku 40H taki "kapturek" o srednicy 35mm, grubosci dna 4mm, srednicy wewnetrzej 24,5mm i wysokosci 8mm. Kapturek utwardzamy przez rozgrzanie go w piecu lub palnikiem do koloru wisni i utopienie w starym oleju. Dostaje okolo 45-50 HRC. Potem idziemy na szlifierke i szlifujemy: srednica wewnetrzna 25mm (w plusie np 25,02) , grubosc dna 3,2mm, pozostale wymiary mniej istotne, wazne zeby calosc byla symetryczna i trzymala wymiar.
Aha , w kaputrku powinien byc otwor fi4 w osi. Gotowy kapturek nakladamy na glowke polosi , powinien wejsc na minimlany wcisk. Jezeli wszystko zrobilismy dobrze to po wlozeniu sworznia do kosza, luzu powinno byc 0,1mm. Cklipy jezeli byly w dobrym stanie zostawiamy te same, jezeli wymienialismy to nalezy to zrobic przed pomiarami.
Takie rozwiazanie sie sprawdzilo, dobrze zrobione jest prawie niezniszczalne. Koszt na strone to okolo 90zl , 50zl za szlifierki , 10zl material, 30zl tokarka. Jest to jakas allernatywa do wymiany calych polosi , ja przejechalem z tym juz 16kkm , znajomy ponad 10kkm, jeszcze jednen kolega ok 5kkm. Inspekcje robilem 2 tyg temu przy okazji grzebania w czyms innym , kapturki nie wykazuja zuzycia czy innych uszkodzen, zmierzony luz wzrosl o 0,1mm czyli normalne zuzycie eksploatacyjne.
Wazne przy calej operacji jest: dobry material i wlasciwe hartowanie aby nie popekal i dokladnosc szlifwoania , tak aby nie bylo luzow i naprezen. Kazdy warsztat ktory ma szlifierki zrobi to bez problemu. Mi zajelo to pol dnia, grzebalem sam.
Luz powstaje przez scieranie i ubijanie sie glowki poloski (jest hartowana indukcyjnie i do tego dosc kiepsko) oraz wyrabianie gniazda cklipow oraz amego cklipu. Przy kasowaniu luzu przez wymiane cklipa jestesmy ograniczeni gruboscia gniazda i luz wiekszy niz 2-3mm jest w ten sposob nie do skasowania. Napawanie, dospawywanie czegokolwiek do polosi nie wchodzi w gre bo koncowka peknie i kolo nam odjedzie

Aby skasowac taki luz nalezy: wyjac polos i glowke przeszlifowac (zabielic na szlifierce klowej do walkow) z czola oraz po zewnatrz , u mnie wyszla srednica fi 25. Nastepnie wkladamy poloske i mierzymy dokladnie jakia jest odleglosc miedzy czolem a sworzniem w moscie, najlepiej plytkami wzorcowymi. U mnie na przyklad z jednej strony bylo 3,23mm. Nastepnie toczymy ze stali w gatunku 40H taki "kapturek" o srednicy 35mm, grubosci dna 4mm, srednicy wewnetrzej 24,5mm i wysokosci 8mm. Kapturek utwardzamy przez rozgrzanie go w piecu lub palnikiem do koloru wisni i utopienie w starym oleju. Dostaje okolo 45-50 HRC. Potem idziemy na szlifierke i szlifujemy: srednica wewnetrzna 25mm (w plusie np 25,02) , grubosc dna 3,2mm, pozostale wymiary mniej istotne, wazne zeby calosc byla symetryczna i trzymala wymiar.
Aha , w kaputrku powinien byc otwor fi4 w osi. Gotowy kapturek nakladamy na glowke polosi , powinien wejsc na minimlany wcisk. Jezeli wszystko zrobilismy dobrze to po wlozeniu sworznia do kosza, luzu powinno byc 0,1mm. Cklipy jezeli byly w dobrym stanie zostawiamy te same, jezeli wymienialismy to nalezy to zrobic przed pomiarami.
Takie rozwiazanie sie sprawdzilo, dobrze zrobione jest prawie niezniszczalne. Koszt na strone to okolo 90zl , 50zl za szlifierki , 10zl material, 30zl tokarka. Jest to jakas allernatywa do wymiany calych polosi , ja przejechalem z tym juz 16kkm , znajomy ponad 10kkm, jeszcze jednen kolega ok 5kkm. Inspekcje robilem 2 tyg temu przy okazji grzebania w czyms innym , kapturki nie wykazuja zuzycia czy innych uszkodzen, zmierzony luz wzrosl o 0,1mm czyli normalne zuzycie eksploatacyjne.
Wazne przy calej operacji jest: dobry material i wlasciwe hartowanie aby nie popekal i dokladnosc szlifwoania , tak aby nie bylo luzow i naprezen. Kazdy warsztat ktory ma szlifierki zrobi to bez problemu. Mi zajelo to pol dnia, grzebalem sam.
zaczynajcie ! ...czas dokończy 
XJ '92 2,1TDi

XJ '92 2,1TDi
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości