T-max u mnie wygral z WARNem

elektryczne, mechaniczne i wynalazki domowej roboty...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Adam.Ż
 
 
Posty: 4480
Rejestracja: pt mar 21, 2003 8:21 pm
Lokalizacja: Sochaczew

Post autor: Adam.Ż » pn kwie 24, 2006 1:34 pm

maxpatrol pisze:a w jakiej odleglosci od wyciagarki zrobic "wejscie" w rure?? (zakladam ze na wejsciu tez beda musialy byc rolki ...
Tego niestety nie wiem. Elektryk czy mechanik??
Samurai "BLACK DRAGON"1.6 92r;2x winch; 2x blokada:) ; 4,16.
Zebra OFF-ROAD Klub Sochaczew

Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krecik » pn kwie 24, 2006 7:52 pm

maxpatrol pisze:a w jakiej odleglosci od wyciagarki zrobic "wejscie" w rure?? (zakladam ze na wejsciu tez beda musialy byc rolki ...
Im dalej tym lepiej, ale generalnie takie rozwiązanie w przypadku elektryka nie wróży zbyt dobrze - a to dlatego ze lina nie będzie chciała się rozkłądać na boki, i będzie sie nawijała centralnie, w stożek, i o ile w mechaniku to jest jeszcze 'do przeżycia', o tyle w elektryku raz że siła maleje bardzo szybko, a dwa że przeszkadzać będą te pręty którymi wyciągarka jest skręcona. Wiec bez układacza liny nie razbierjosz, a układacz pińcet :( albo i sześćset :( i dotego wcale nie działa tak do końca jak by po nazwie można było dochodzić, ale bez niego bedziesz miał tragedie nie wyciągarke, niestety.
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

Kylon
Posty: 1949
Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am

Post autor: Kylon » pn kwie 24, 2006 8:41 pm

Na Żelaznej 2:1. Dwa padnięte T-Maxy i jeden Warn. Jeden z T-maxów był pomocniczym na tyle

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Post autor: LR_Olek » pn kwie 24, 2006 10:54 pm

Kylon pisze:Na Żelaznej 2:1. Dwa padnięte T-Maxy i jeden Warn. Jeden z T-maxów był pomocniczym na tyle
ale co w zwiazku z tym?
moze dlatego,ze zaczyna byc wiecej chinczykow niz waranow?
srednia gowno daje. :lol:

Kylon
Posty: 1949
Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am

Post autor: Kylon » wt kwie 25, 2006 4:39 am

Nic w związku z tym - widać mam pecha bo pierwszy T-max z którym miałem do czynienia w firmie też się zepsuł.
Land Roverów też jest więcej niż Toyot :)21

Awatar użytkownika
maxpatrol
Posty: 326
Rejestracja: czw paź 09, 2003 1:19 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: maxpatrol » wt kwie 25, 2006 6:29 am

chodzi o elektryka ...
to widze ze dobrze ze zapytalem ...
tylko co teraz :roll: .... wyciagarka na przod odpada ze wzgledu na ciezar ... jak taki ukladacz liny wyglada??
a gdybym tak wyciagarke dal na sam koniec paki, a "wejscie" za siedzeniami .... to bede mial odleglosc jakies 1,5 metra ....

no chyba ze widzicie jakies inne rozwiazanie?!?
Gaz..Uaz..Patrol..Pajero..HDJ80.. a teraz Cherokee XJ

Awatar użytkownika
maxpatrol
Posty: 326
Rejestracja: czw paź 09, 2003 1:19 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: maxpatrol » wt kwie 25, 2006 7:03 am

byla by moze jakas roznica w nawijaniu miedzy stalowka a syntetykiem??
Gaz..Uaz..Patrol..Pajero..HDJ80.. a teraz Cherokee XJ

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » wt kwie 25, 2006 7:09 am

tylko syntetyka nie puscisz spodem , bo lina sie sponiewiera po trzech wyjazdach , a poza tym roznego rodzaju rolki przelotki jednak niszcza line
u mnie zrobilem tak ( z racji miejsca i drazkkow ) musialem dac stara na tyl a elektryka centralnie.
http://img122.imageshack.us/my.php?image=img37508ox.jpg
oba koncza sie malymi rolkami.
od wyciagarki do przelotki musi byc minimum pol metra.
Wg mnie jak tylko mozna to trzeba zamontowac wcyciagarke jak najpreosciej - czyli w przypadku elektryka klasycznie na przodzie auta.
przy takiej zmocie jak u mnie jest wiecej elementow , ktore sie moga zepsuc i namieszac.

Awatar użytkownika
maxpatrol
Posty: 326
Rejestracja: czw paź 09, 2003 1:19 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: maxpatrol » wt kwie 25, 2006 7:20 am

dzieki za odp ...
u mnie lina nie bedzie szla spodem (przynajmniej w zalozeniu)
jak sie uda to bedzie to prosta rura - zaczynajaca sie za siedzenimi... idaca pod siedzenim, miedzy nogami pilota i do przodu (chlodnice lekko podniose) i powinno przejsc.
wiec byly by tylko 3 pkt "giecia" liny:
-wyjscie z wyciagraki
-wejscie do rury
-wyjscie z rury

zalozenie na przod to ostatecznosc ... w sumie to bede sie wtedy zastanawial czy nie olac tej wyciagarki ...
Gaz..Uaz..Patrol..Pajero..HDJ80.. a teraz Cherokee XJ

Awatar użytkownika
chermol
Posty: 1107
Rejestracja: śr lis 21, 2001 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: chermol » wt kwie 25, 2006 9:23 pm

Kylon pisze:Nic w związku z tym - widać mam pecha bo pierwszy T-max z którym miałem do czynienia w firmie też się zepsuł.
Land Roverów też jest więcej niż Toyot :)21
taaa...
sie zepsuł ale na reklamacje nie dotarł - to zepsuł sie czy sie nie zepsuł ? :D

a pierwszy nowy warn 8274 zepsuł sie na pierwszym wyjezdzie...
pierwszy nowy XP na drugim...
i jaki z tego morał ?

Kylon
Posty: 1949
Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am

Post autor: Kylon » wt kwie 25, 2006 9:44 pm

Nie jedno miejsce z którego brać mozna T-maxy :)21 Ten od Ciebie mocno dymił i przestał :)21

Awatar użytkownika
Miskiller
 
 
Posty: 2586
Rejestracja: pt kwie 16, 2004 6:33 pm
Lokalizacja: Nowy Targ, Rabka a niedlugo ..... ?

Post autor: Miskiller » wt kwie 25, 2006 10:08 pm

chermol pisze:...i jaki z tego morał ?
trzeba czytac instrukcje obslugi dolanczana do urzadzenia... np. o mojej wyciagareczce producent napisal, ze nie powinna dzialac pod duzym obciazeniem dluzej niz minute... :wink: sprawdzilem to i dzialala duzo dluzej ale zaowocowalo to spaleniem uzwojenia wirnika... :cry:
4-ta REAKTYWACJA.Zrobie sobie PTO do Quada...a co ? umiem..

AM Patrol
 
 
Posty: 162
Rejestracja: ndz paź 10, 2004 10:30 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: AM Patrol » ndz maja 21, 2006 11:34 pm

taaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :D
Asia

TNT
 
 
Posty: 216
Rejestracja: pn maja 08, 2006 9:07 pm
Lokalizacja: Legnica/Wrocław

Post autor: TNT » sob maja 27, 2006 10:10 pm

http://www.tmax.pl/index.php?p=696

testował już ktoż może to?? :) polecacie czy lepiej coś innego poszukać?? to ma być do G 463 krótkiej ... ??
W463 300GD; W126 560SE

Awatar użytkownika
Michał...G
 
 
Posty: 918
Rejestracja: pt paź 28, 2005 4:39 pm
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Michał...G » sob maja 27, 2006 10:47 pm

Lepiej weż 12000 http://www.tmax.pl/index.php?p=701 znajomy miał na przodzie w G240 starszy model http://www.tmax.pl/index.php?p=699 i mu robiła raz tylko coś sie stało już nie pamiętam co ale w serwisie powiedzieli że to z jego winny było bo podobno jej nie przesuszył, a gdy oddawali ją to powiedzieli ze teraz już napewno ma wszystkie częsci nowe. Ja miałem taka w honku na przodzie i obyło się bez awarii, teraz mam na tyle i nie narzekam jak trzba wyciągnąć to wyciąga.
gg7764250
Honker 2,9Tdi
LR Discovery 300TDi

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Post autor: Damian » sob wrz 02, 2006 9:24 pm

Odświeżam temat.

T - max 12500

Działa należycie, bez problemów radzi sobie jak narzie w nawet cięzkich warunkach, ale dziś np. poszedł mi nit łączący bęben z początkiem liny i w newralgicznym momencie wszystkie zwoje zaczęły się ślizgać na bębnie. A do drzewka miałem jakieś 7-8 metrów ledwie.

Słaby ten nit. Bardzo płytki i cienki. Myślę że go załatwiłem miesiąc temu, jak targałem się na 40m liny.

Trzeba to jakoś wzmocnić. Miał ktoś takie problemy?
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
jezus
 
 
Posty: 2671
Rejestracja: ndz cze 13, 2004 6:47 pm
Lokalizacja: GDAŃSK

Post autor: jezus » sob wrz 02, 2006 10:28 pm

Norma przy wszystkich windach...masz otwory po obu stronach bębna....ja u siebie przegwintowałem na nieco większe i teraz mam jedną śrubke w zapasie.....tak w razie czego. :roll:
bądz twardy ........ i odpuść sobie!!!!!

Awatar użytkownika
benes
Posty: 1665
Rejestracja: czw maja 22, 2003 5:26 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: benes » sob wrz 02, 2006 11:36 pm

Damian pisze:Odświeżam temat.

T - max 12500

Działa należycie, bez problemów radzi sobie jak narzie w nawet cięzkich warunkach, ale dziś np. poszedł mi nit łączący bęben z początkiem liny i w newralgicznym momencie wszystkie zwoje zaczęły się ślizgać na bębnie. A do drzewka miałem jakieś 7-8 metrów ledwie.

Słaby ten nit. Bardzo płytki i cienki. Myślę że go załatwiłem miesiąc temu, jak targałem się na 40m liny.

Trzeba to jakoś wzmocnić. Miał ktoś takie problemy?
Norma w T-maxsie
Ja na Pomerca urwałem ją ze 4 razy na szczęście udawało mi się wykręcić urwaną śrubkę. Tylko uważaj jak wkręcasz nie za głęboko bo tam gdzieś w okolicy jest hamulec ja wybrałem za długą i hamulec przestał działać. Jak wysłałem na przeglą poprosiłem aby mi nagwintować otwór jak najniżej "rury" za nisko niestety nie mogą bo tam jest łożysko ślizgowe. U mnie ścinało nawet jak były dwie warstwy liny i jak następna warstwa liny oparła się o śrubkę to ją poprostu ścinało nawet o twardości 8,8. Był także drugi powód: orginalna lina jest strasznie sztywna i się porządnie nie zaciska na bębnie i powoduje ścięcie śrubki. Zmieniłem na syntetyczną i problem znikł :D mam nadzieję że nigdy nie wróci...

z tego co pamiętam gwint nie może być dłuższy niż 4,5mm max ale głowy nie dam zadzwoń do serwisu to ci powiedzą

Awatar użytkownika
romankr
 
 
Posty: 140
Rejestracja: ndz lut 27, 2005 6:06 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: romankr » ndz wrz 03, 2006 7:39 pm

mnie też to wk..... więc przewierciłem bęben mimośrodowo linę na wylot i zacisk teraz mogę się wieszać nawet na końcu liny :)2 , jeszcze nie wiem jakie będą konsekwencje bo zaglądne do niej za jakiś miesiąc
Daihatsu Rocky 2,8 td 87r dawca
Daihatsu Rocky 2,8 td 86r gotowy

Awatar użytkownika
benes
Posty: 1665
Rejestracja: czw maja 22, 2003 5:26 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: benes » ndz wrz 03, 2006 8:29 pm

już rozwałażłem przyspawanie nakrętki do bębna lub innej jakiejś przelotki w którą by się wkładało końcówkę liny i na końcu złapało by się ją jakąś obejmą...

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Post autor: LR_Olek » ndz wrz 03, 2006 8:31 pm

romankr pisze:mnie też to wk..... więc przewierciłem bęben mimośrodowo linę na wylot i zacisk teraz mogę się wieszać nawet na końcu liny :)2 , jeszcze nie wiem jakie będą konsekwencje bo zaglądne do niej za jakiś miesiąc
jeszcze raz :o ,bo albo jestem zaspany,albo nie kumam :roll:

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » ndz wrz 03, 2006 9:37 pm

bęben przewiercił na wylot - ciekawe ile syfu ma w środku

ja nie miałem takich problemów - zawsze zostawiam min 10 zwojów liny (mam jej nieco za duzo, ale i tak wolę przedłużyć niż ryzykować zerwanie, zwłaszcza przy stromiznach)

Awatar użytkownika
Jasiu
Posty: 419
Rejestracja: wt cze 24, 2003 5:57 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Jasiu » pn wrz 04, 2006 6:50 pm

Problem polega na tym że ta śrubka to urywa się nawet przy dwóch pełnych warstwach liny. :roll: Przynajmniej u mnie. :roll:
YJ 92, 33''

wodzoo
Posty: 499
Rejestracja: pt maja 17, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Marki/Sochaczew

Post autor: wodzoo » pn wrz 04, 2006 7:11 pm

U mnie w warn-ie poszla najpierw sruba ,potem koncowka liny .Tez jestem w kropce :(
DII

Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krecik » pn wrz 04, 2006 7:44 pm

EWI-12000

nowa, z kartonu

założona do pojazdu, w serwisie ktory wie jak podłączac (panie szanowny co kopiujesz te maile i wysyłasz dalej, nie poprawiaj ich prosze ja ciebie, a panie szanowny drugi ktory czytasz te maile - przczytaj je trzy razy, choć raz ze zrozumieniem...)

pojechała na rajd... zepsuła sie po drugim odcinku... objaw - brak styku na przekaznikach, gotujące sie cos w silniku, cholera wie, sprzet na gwarancji, lepiej nie rozbierac, wersja EWI wiec ta z zabudowanymi bezpiecznikami nad bębnem, nie do rozebrania w warunkach polowych.

powędrowała sobie do serwisu, zagladają tam do srodka i co sie okazuje...
- kabel na stojanie - nie dokręcony
- kabel w srodku obudowy gdzie przekazniki mieszkają - nie dokręcony...

i w ten oto sposob sie potopiło i poprzepalało conieco w srodku...

Coool, nie ma to jak kontrola jakosci...Chiniol sie na fajrant do domu śpieszył i mu sie nie zdązyło...

I tylko wlasciciela szkoda bo posiwiał do konca :-(
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyciągarki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość