Nie chcialem pisac juz, ale mialem wczoraj sytuacje awaryjno-kryzysowa, szpitale cyrki.
Ale skonczylo sie dobrze wlasnie wrocilem ze szpitala... i pokochala mnie kolejna przelozona wiec misje uznaje za pomyslnie zakonczona
Jako ze Seryja nadal nie wysterylizowana, nie wsiadam i nic nie dotykam ale dzisjaj/jutro napewno wyskocze juz na karniaka.
A ze Idze udalo sie wkoncu znalezc wsteczny w LT77, to ladnie ja przeparkowala zeby sasiadowi furtki nie zaslaniac

Samochodzik wykurwiaszczo fajny, prosty - pierwszy raz mam resory hehe. Duze gumy wiec wyglada odpalowo. A w srodku miejsca tyle ze do tylu moze mloda swinia wejdzie conajwyzej, bo locha rozplodowa juz nie

Ale zarejestrowany elegancko na 7 osob, laweczki sa, hehe... chyba do rozwozenia nieletnich pastuchów po polach conajwyzej

Ale....
Bedzie zmotane wyro i tak, nie ma kurna ze boli, w defie zmotalem w disko, tera w serii. Juz koncepcje mam

A Iga zakuwa o diflokach, dizlach i skrzyniach. Jak zda bedzie jezdzic...
...jak nie zda - tez bedzie, bo jakze mialbym miec w tej sprawie cos do powiedzenia
@ryzak - podwojnej sie nie da, ale da sie kolejna za tydzien a nie za miesiac, wiec juz sie ustawilem na uzupelnienie plynów, bo gdzies mi kurna kapie.
Jaki kram taki pan
