Jazda po lesie wyjaśniam

[Wojtek_W]

No, ale to tez wiadmo.
Zibi z bertem jakies 47243 strony sie juz kloca.

[Adamo]

Z artykułu wynika, że aby zwiedzać las samochodem należy być inwalidą Jest to jakiś trop

[Takayuki]

Aha, już widzę minę Straży czy innej służby, jak latając z liną po kolana w błocie wylegitymujesz się legitką inwalidzką

[Wojtek_W]

Zawsze mozna byc umyslowym

Czy jak to sie tam nazywa.

[Adamo]

Aha, już widzę minę Straży czy innej służby, jak latając z liną po kolana w błocie wylegitymujesz się legitką inwalidzką

Z liną to lata pilot

[tanto]

Albo rolnicy, ktorzy uzgadniaja wjazd do lasu z lesniczym w celu wykonania czynnosci gospodarskich. Nadlesniczy by musial miec chyba osobny hotline

Przecież jest jasno napisane że należy uzgodnić drogę którą będzie się dojeżdżać do danego punktu, a nie każdy wjazd. Dlaczego? Bo nie zawsze najkrótsza droga ze wsi do pola w środku lasu będzie najlepsza - wystarczy że obok tej drogi będzie miał gniazdo chroniony ptaszek i już ta okolica powinna być zamknięta dla ruchu, wtedy nadleśniczy mówi: 'Panie Ziutku, musi pan jechać wedle trzech buczków, a nie tędy'.
Tyle teoria, a praktyka? praktyka też ma się dobrze
To co mi się podoba w tym artykule, to to że ktoś oficjalnie napisał to co już dawno pisałem - jak leśniczy pojedzie z żoną do 'swojego' lasu żeby poobcować na łonie ...natury, to łamie przepisy i kwalifikuje się do zapłacenia mandatu za nieupoważniony wjazd do lasu.

Oczywiście nic nowego nie napisano bo próby interpretacji fragmentu Ustawy o Lasach dotyczącego poruszania się pojazdami mechanicznymi, są jak próby interpretacji wyniku mnożenia 2x2. To jest cholernie skuteczny i zwięzły zapis, nie ma w nim miejsca na 'może by się dało'. Dopóki nie zmieni się ustawy LP nie będą mogły wydawać zgody na przejazdy drogami leśnymi. Jedyną opcją jest przejście całej procedury i udostępnienie wybranych dróg leśnych do użytku publicznego. Podobno jest to spora 'droga przez mękę'.

[Wojtek_W]

Ciekaw jestem czy zmieni sie cokolwiek na lepsze kiedykolwiek czy pojdziemy w szlabany i prywatyzacje.

Mnie sie juz tam nawet klawiszowac niechce na ten temat. U nas jest wzglednie ok i chcialbym ten stan utrzymac tak dlugo jak sie da. Jak sie nie da to bede kombinowal w granicach prawa, ale lesniczy i nadlesniczy rozumni goscie
Wroclawiakow na oskach gonia z zacietoscia i nasza pomoca, gowniarzowi na simsonie pogrozi palcem a lokalnych co jezdza w granicach rozsadku i wyznaczonych miejsach nie przeszkadza.

[OldAdler]

... Do puki nie zmieni się ...

Póki tak się pisze, to jeszcze dużo czasu upłynie...
Póki, póki... czas płynie...
Dobrze, ze sobie wychowalem swojego lesniczego! Grzeczny jest i klania sie z daleka...

[seba4x4]

Dobrze, ze sobie wychowalem swojego lesniczego! Grzeczny jest i klania sie z daleka...

Na pewno wielu leśników czytając Twój wpis zacznie kłaniać się off-roadowcom.......

[Adamo]

Dobrze, ze sobie wychowalem swojego lesniczego! Grzeczny jest i klania sie z daleka...

Na pewno wielu leśników czytając Twój wpis zacznie kłaniać się off-roadowcom.......

No i później zdziwienie, że nic nie można załatwić z leśniczym jak zaraz ktoś o tym napisze na forum...

[Polo45]

Przecież jest jasno napisane że należy uzgodnić drogę którą będzie się dojeżdżać do danego punktu

A z jakiego art. ustawy bądź rozporządzenia to wynika , bo nie mogą znaleźć.

Zgodnie z ustawą leśniczy i jego rodzina, mieszkający w leśniczówce położonej nie przy drodze publicznej bądź udostępnionej nie może jeździć do i z leśniczówki w celach prywatnych

[klucz13]

Dobrze, ze sobie wychowalem swojego lesniczego! Grzeczny jest i klania sie z daleka...

Na pewno wielu leśników czytając Twój wpis zacznie kłaniać się off-roadowcom.......

No i później zdziwienie, że nic nie można załatwić z leśniczym jak zaraz ktoś o tym napisze na forum...

Jak nie jak tak , przecia pisali ze daje się flaszkę berbeluchy i leśniczy jak fiordy z ręki je

[rokfor32]

Ciekaw jestem czy zmieni sie cokolwiek na lepsze kiedykolwiek czy pojdziemy w szlabany i prywatyzacje. [...]

To akurat by załatwiło sprawę w zasadzie od ręki. Owszem, byłyby szlabany, ale też i byłoby się z kim dogadać. Płacisz, i szlaban się otwiera.

[tanto]

Przecież jest jasno napisane że należy uzgodnić drogę którą będzie się dojeżdżać do danego punktu

A z jakiego art. ustawy bądź rozporządzenia to wynika , bo nie mogą znaleźć.

Odnosiłem się do tego co jest napisane w artykule.

Zgodnie z ustawą leśniczy i jego rodzina, mieszkający w leśniczówce położonej nie przy drodze publicznej bądź udostępnionej nie może jeździć do i z leśniczówki w celach prywatnych

Naprawdę uważasz że pracownicy Lasów Państwowych to banda kretynów? Poświęć kilka złotych, odrobinę czasu i podzwoń po różnych nadleśnictwach, popytaj czy drogi dojazdowe do leśniczówek są drogami udostępnionymi do ruchu. Oczywiście nie wszystkie, a zazwyczaj najkrótsza do drogi publicznej.

[vexx]

http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/ ... ,id,t.html

[bert]

przelewacie z pustego w puste, zamiast pierdzielić tu o głupotach, weźcie się i powalczcie o pozycję o-r w najjaśniejszej. Akurat w większości przypadków to nie leśnicy są waszymi wrogami...
ale Wam jak widzę łatwiej pierdzielić o nich jako o tych złych, niż popracować nad tym, by mieli podstawę prawną wpuszczać o-r na tereny ALP

[OldAdler]

Podstawa prawna jest na zorganizowanie imprezy sportowej! (tylko ktos zawsze niezbyt wlasciwie doczyta przepisy i juz panikuje!);

Dla niektorych to jeszcze trzeba rozroznic impreze sportowa zabawe w chowanego, krzyki dzieciakow itd., od jazdy trasa przez las.
Dla nich w ustawie "o lasach" nalezaloby wyraźnie wyszczegolnic, ktora impreza sportowa jest dobra dla lasu, a ktora nie.

Moze tez trzeba rozroznic kiedy zrywka lesna niszczy las, a kiedy nie? Wycinanie drzew i niszczenie runa lesnego samochdowami ciezarowymi, ciagnikami rolniczymi w pogoni za pieniedzmy przez "lasy pseudopanstwowe" potrafi zniszczyc nasz las. Czy wtedy nie przeploszy sie zwierzyny i ptactwa?

Cale szczescie, ze "przyroda", las potrafi sobie poradzic.

[Piotr Karcz]

Moze tez trzeba rozroznic kiedy zrywka lesna niszczy las, a kiedy nie? Wycinanie drzew i niszczenie runa lesnego samochdowami ciezarowymi, ciagnikami rolniczymi w pogoni za pieniedzmy przez "lasy pseudopanstwowe" potrafi zniszczyc nasz las. Czy wtedy nie przeploszy sie zwierzyny i ptactwa?

Masz sporo racji. Zrąb zupełny robi przygnębiające wrażenie - pniaki, zryta ziemia itp. Ale taka masakra dla tego kawałka lasu powtórzy się dopiero po 100-140 latach, zależy to od gatunku drzew i tzw. wieku rębności dla niego.
To nie jest cykliczna, cotygodniowa impreza...
Ps. A co do zwierzyny i chronionych roślin - na etapie tworzenia planów już rok wcześniej powstają analizy co i jak robimy aby szkody zminimalizować. Płacimy kupę kasy za certyfikat FSC , co roku nas sprawdzają czy nadal przestrzegamy setek paragrafów i zaleceń.

[iparts]

A to?

http://www.smartdriver.pl/koniec-off-ro ... ich-lasach

[jarekstryszawa]

Było.
Ogarnij komerchę w swoim ogródku.

[doktor_zło]

Takiego bajzlu, jak w tym wątku dawno nie widziałem (swojego biurka nie liczę, bo się przyzwyczaiłem).

Zwrócę się z bezpośrednim pytaniem o sytuację szczególną:
Droga oznaczona na mapie jako 2114L- co to za droga- z mapy wychodzi, że zwykła (niby ma kocie łby, ale gorsze rzeczy się widywało, jak choćby krajową nr 133).
http://www.openstreetmap.org/way/197189 ... 80/22.7016
Leśna czy zwykła? Konkretnie ten ostatni, kręty odcinek na (mniej-więcej miejscowość Piotrków; jadąc od Nowin Żukowskich)- czy można przejechać (legalnie, nie technicznie)?

[Takayuki]

Powiedzą Ci w ALP czy to ich droga czy nie, lub w starostwie - tam udzielą informacji na temat właściciela każdej działki.
My to możemy powróżyć z fusów [geoportalu] z którego wychodzi, że za zaznaczonym fragmentem droga się urywa, wyjeżdżony kawałek idzie po jakiś małych działkach, czyli pewnie to zaznaczone jest ALP. Co jednak nie jest w żaden sposób wiążące, pewność daje ewidencja gruntów w starostwie

[Zibi]

Lub geoportal starostwa. U nas jest i duzo z tego mozna wyczytac.

[tanto]

Wygląda na to że w tym rejonie OpenStreet został wzbogacony o bardziej szczegółową numerację dróg, w moim rejonie to niestety nie działa.
No to do rzeczy - teren przez który biegnie droga nie jest w zarządzie Lasów Państwowych (no chyba że się ktoś z kimś dogadał), można to sprawdzić na tej mapie http://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/mapy
Kryteria numeracji dróg też nie są tajemnicą: 1 lub dwie cyfry - grogi krajowe i 'ski', 3 cyfry - drogi wojewódzkie, 4 cyfry - drogi powiatowe, 6 cyfr - drogi gminne. Litera to najprawdopodobniej wyróżnik województwa stosowany dla dróg powiatowych i gminnych, dzięki niemu można szybko zlokalizować rejon w którym droga o danym numerze się znajduje, w tym przypadku L jak Lubelskie. Mogła by to być jeszcze klasa drogi http://pl.wikipedia.org/wiki/Klasy_i_ka ... g_w_Polsce ale wątpię czy to to.
Telefon do powiatu żeby potwierdzić, a potem można już spokojnie śmigać*

* choć nie do końca bo w jednym miejscu droga tnie przez działkę leśną ciekawe jak to w papierach ponanosili że im konflikt nie wyszedł, no ale papier jak to papier - wszystko przyjmie. W praktyce nikt nie powinien się czepiać do tego szczególiku.

[Piotr Karcz]

teren przez który biegnie droga nie jest w zarządzie Lasów Państwowych (no chyba że się ktoś z kimś dogadał), można to sprawdzić na tej mapie http://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/mapy

Ten ostatni kręty odcinek biegnie przez kilkadziesiąt działeczek leśnych, z cała pewnością prywatnych - są to paski o szerokościach 20 - 40 metrów.
A by to zobaczyć wybieramy:
- http://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/mapy
- z lewej strony w "warstwach" zaznaczamy "Dane katastralne (Geoportal)"