WJ FAQ

[Wojtek_W]

Mniejszy pewnie od klimy. Wlacz i zobacz czy sie ruszy. Wisko sie zawsze kreci, ale jak bedzie zapiete to kreci sie konkretniej

[Alberciczek]

Ten p[ierwszy od silnika, na pasku to własnie wiskoza. Ten wiatrak kręci się powoli, a jak się załączy to aż huczy. Ten drugi wiatrak, to jest elektryczny od klimy. Jak stałeś i temp. nie wzrastała, to jest ok - ten duży wiatrak kręcił się "na luzie" i schładzał.

[mocnykrk]

juz po serwisie

wisko dzialalo

wiatrak elektryczny sprwdzony na krótko - dzialal

zepsuty byl przekaznik CEP od wiatraka elektrycznego

wymienione i juz ok


przez niego sie zagotowal , wisko samo nie daje rady jak jest mega upalny dzien i mega korek...

ogolnie fart ze silnik przeżył...

[mocnykrk]

wiec tak : stanąłem autem, wrzuciłem na park, zgasiłem motor, włączyłem awaryjne światla (stanąłem na zakazie) , nie zgasiłem świateł zwykłych


wysiadłem z auta i zająłem się swoimi sprawami co trwało 20-25 minut

gdy wsiadłem i spróbowałem odpalić , coś przedziwnie jakby zaterkotało takie szybkie trrrrr , WSZYSTKIE wskazówki poszły na chwile na maksa w prawo po czym wróciły na swoje miejsce

gdy chciałem odpalić po chwili to rozrusznik bardzo wolno i leniwie mielił a kontrolki przybladły , musiałem dodać trochę gazu żeby poszło , no potem jak już odpalił to spoko , dojechałem na miejsce bez problemu , za jakąś godzinę będę wracał do domu więc znowu sprobuje odpalić

ocb czy to kończy sie akumulator ?

[Liroz]

albo rozrusznik...

[Sygma]

ocb czy to kończy sie akumulator ?

możliwe.
musisz go doładować albo sprawdzić pojemność (?) w jakiejś firmie się zajmującej nimi

może być też wina tego

albo rozrusznik...

[Alberciczek]

Mało prawdopodobne, żeby przez 25 minut awaryjne rozładowały aku do tego stopnia, żeby nie dąło się odpalić auta. Tym bardziej, że wcześniej silnik przez jakiś czas pracował. Ale jak był słaby, to wszystko możliwe. Zacznij od odkręcenia klem z akumulatora, wyczyść je drobnym papierem ściernym ( od środka ), to samo zrób z bolcami na aku. Załóż klemy, dokręć porządnie i poruszaj klemami, czy nie są luźne. Spróbuj odpalić. Jak kontrolki nadal będą przygasać, to doładuj aku. Sprawdz też przy okazji jaki prąd jest pobierany z aku przy wyłączonym silniku. Powodem tego co się stało może być albo słabe ładowanie, albo za duży prąd pobierany z aku albo słaby aku poprostu. Ewentualnie połączenia między aku a alternatorem lub między alternatorem a rozrusznikiem. No i ewentualnie kończący się rozrusznik. Rozrusznik możnaby wyeliminować próbując uruchomić silnik kablami od innego samochodu.

[Thespian]

nie kumam, jak kable i pożyczony prąd mają się do sprawdzenia rozrusznika?

[Grabo]

Jak na pożyczonym prądzie będzie kręcił jak trzeba, to znaczy że sprawny - pewnie o to biegało.

[mocnykrk]

pozniej juz odpalil zupelnie normalnie czyli jak zwykle od strzała i spokojnie dojechałem do domu , w miedzyczasie sie rozchorowalem wiec ze 3 dni nie bede jezdzil

bardziej przestraszylo mnie to TRRRR i o co chodzi z tymi wskazówkami mieliscie tak kiedys

[Grabo]

Trrrr jest raczej normalne jak jest za mało prądu.

[Alberciczek]

I to trrr i te wskazówki i przygasające kontrolki są objawem wyładowanego akumulatora. Zostawiłeś auto na wyłączonym silniku, nie wyłączyłeś świateł i włączyłeś awaryjne. Pobór prądu z aku w takim momencie to niecąłe 20A, z czego ponad 7A to kierunki. Jak aku był słaby już wcześniej to mógł paść. Nic nadzwyczajnego. Pytanie tylko dlaczego ten aku był słaby wcześniej. Może to być wina albo samego aku - jest już stary i się już "napracował", jest nowy, ale niestety uszkodzony ( nie trzyma parametrów ) - naładuj aku do pełna i po godzince sprawdz gęstość elektrolitu ( areometr w sklepie kosztuje parę złotych ) , jest słabe ładowanie - sprawdz, powinno być około 14,4V ( nie więcej ) przy wyłączonych światłach a po ich włączeniu ładowanie nie może spaść niżej niż 13,9 - 13,5V ( min ), albo do regeneracji rozrusznik - zużyte są tuleje na nim i w związku z tym wirnik ociera o stojan, a co za tym idzie ciężko pracuje i po każdym rozruchu silnika aku jest coraz słabszy.

[mocnykrk]

na wszelki wypadek chyba zmienie aku , bo nie wiem kiedy to zrobil poprzedni wlasciciel , a jak niewylaczenie swiatel + awaryjne go w 25 niemal rozladowaly to chyba pasowaloby

wiec tak na jeepnietych sa podane 2 rozne

http://www.jeepnieci.pl/wj_akumulator.html

lepiej brac wiekszy czy bedzie niedoladowany ?

i czy jakis konkretny model/producenta sugerujecie ?

[Alberciczek]

Jeepy lubią prąd, więc lepszy będzie 77Ah z jak największym prądem rozruchowym.
Ale najpierw sprawdz napięcie ładowania, bo kupisz nowy aku i okaże się, że problem nie ustąpił. I szkoda kasy.

[mocnykrk]

14

edit: a bo na jeep orgu to mi róznie piszą , ale glownie zeby brac 74/680

na jeepnietych ze moze byc 74/680 lub 77/760

te drugie warunki spelnia centra futura ale czy alternator da se z tym rade ?

[Grabo]

da

[Wojtek_W]

Tylko sprawdz najpierw poprawnosc dzialania calej instalacji, ladowanie, polaczenia, klemy... Bo kupisz nowy i sie wysra zaraz

[Alberciczek]

Altek spokojnie da se radę. Kupuj 77AH, tylko patrz, żeby był jak największy prąd rozruchowy - np. Futura ma 760A, Bosch ma 780A.

[mocnykrk]

czyli ten :

http://allegro.pl/akumulator-bosch-silv ... 45018.html

?



a jeszcze mam takie pytanie , czy po wyjeciu akumulatora nie blokuje sie komputer czy cos takiego , tak mnie nastraszl znajomy

[mocnykrk]

ostatecznie kupilem ten:

http://allegro.pl/akumulator-bosch-silv ... 74853.html

dobra cena, i wymiana gratis wiec polecam tego uzytkownika jak ktos mieszka w polnocnych rejonach krakowa

[Alberciczek]

Po wyjęciu aku nic się nie blokuje ( przynajmiej w 4,7 ) oprócz radia. Po podłączeniu aku trzeba podać kod 4-ro cyfrowy. Reszta wszystko działa.
Jakbyś dołożył około 30 zł, to miałbyś większą pojemność i prąd ropzruchowy większy o 30A. Ale to miałoby znaczenie, jakbyś miał sytuację, że autko stoi nieużywane np. tydzień w zimie i na zewnątrz. Natomiast jak jeździsz każdy dzień, masz garaż, to spokojnie da radę na 100%.

[mocnykrk]

panowie , tak jak pisalem zesputy byl przekaznik od plastikowego wiatraka no i on juz dziala

ale mam takie pytanie czy on sie wlacza tylko jak dziala klima , czy tez dołącza sie (nawet jak nie ma klimy) gdy robi sie za goraco i wiskoza nie wyrabia ?


od tamtego serwisu w rafim akurat tak sie zlozylo ze nie bylo upałów az do wczoraj

no i wczoraj jechalem do gdowa , i znowu mialem takie objawy ze auto "nie jedzie" brak reakcji na gaz , ciezka praca silnika , rzut okiem na czujnik temp i bylo wychylone troche poza 100 , (a od serwisu nigdy nie przeszlo 100 nawet o milimetr) , wlaczylem klime zeby sie dolaczyl ten wiatrak i po chwili wrocilo do normy

to jak to jest , moze ta wiskoza jest spieprzona , a tam jej nie sprawdzili bo uznali ze to tylko blad CEPa


przypominam ze silnik to zagazowane 4.0 , ostatnio zmienione oleje wszystkie jak i plyn chlodniczy a w zbiorniczku bo patrzylem plynu full

[Alberciczek]

Wskazówka wychylona troszkę poza 100, to nic dziwnego, szczególnie jak jest ciepło. Wg mnie coś jest nie tak - jak miałem zepsuty termostat i jeździliśmy po górach w lato, to w pewnym momencie zaświeciła mi się kontrolka silnika oraz ta czerwona od wskaźników. Rzut okiem na wskażniki i okazało się, że temp. jest dużo za duża, a płyn się gotuje. Od razu włączyłem ogrzewanie i dmuchawę na maxa. Jak temp. płynu zmalała, to najpierw zgasła kontrolka silnika, a zaraz potem kontrolka wskaźników. Pracowały wówczas oba wiatraki - wiskoza i ten od klimy, a klima była wyłączona - wyłącza się automatycznie jak temp. płynu silnikowego przekracza jakąś tam granicę - klimę wyłącza czujnik ciśnienia - jak wzrasta temp to wzrasta ciśnienie w klimie i się ona wyłącza. Klima włączyła się, jak temp. płynu spadła do niecałeych 100 stopni. Tak więc jak temp. przekracza ileś tam stopni, to najpierw włacza się wiskoza, a jak to nie pomaga, to włącza się wentylator z klimy, jak nie jest wcześniej włączona. A jak jest włączona to przy jakiejś temp. się wyłącza, ale wiatrak pracuje, żeby schłodzić silnik. Przynajmniej jest tak u mnie, ale ja mam silnik 4,7.

[mocnykrk]

wczoraj spotkalem sie ze znajomym co ma jeepa , i wyglada na to ze wiskoza u mnie nie dziala, tzn sie "nie zapina"

dzisiaj podjade do mechanika zeby sprawdzil



ale ten znajomy sie zaniepokoil tym spadkiem mocy przy przegrzaniu


wlasnie w niedziele (byl upal) jechalem do gdowa (trasa lekko górkowata) i dostalem tych objawow (brak mocy , opozniona reakcja na gaz) przeszly jak temp spadla (bo wlaczylem klime)

w sumie ty pisales wczesniej ze to normalne przy przegrzaniu ?

[Alberciczek]

Co do wiskozy - warto przypomnieć, że jak wiskoza się zapnie, to prędkość obrotów wentylatora będzie taka sama jak obrotów silnika ( czy jakkolwiek to nazwać ), czyli na wolnych obrotach wiatrak będzie się kręcił powoli i prędkość ta będzie wzrastała wprost proporcjonalnie do dodawania gazu. czyli wiatrak nie będzie się kręcił cały czas z tą samą prędkością jak elektryczny. Oprócz tego jak wiskoza się włączy, to będzie słychać huczenie. Nie wiem, jak sprawdzić, czy sprzęgło jest sprawne. Przy elektryku sprawa jest prosta - nagrzewa się silnik i obserwuje, czy wentylator się włącza - jest to dość łatwe, ponieważ elektryk jak nie jest włączony to stoi w miejscu. Natomiast wiskoza kręci się cały czas. Może ktoś z forumowiczy wie.
Co do tego przegrzewania się silnika - pisałeś kiedyś, że jeździsz w terenie. Nie masz czasem zabrudzonej chłodnicy? Przemyj ją dość dokładnie wodą. W terenie bardzo często się zdarza, że chłodnica jest zasyfiona błotem i ma zmniejszoną sprawnośc chłodzenia. Najbardziej jest zabrudzona od spodu - wystarczy, że wjedziesz w błoto, które sięga połowy zderzaka. Wystarczy też, że wjedziesz w jakąś kałużę z błotem i silnik wentylatora tą brudną wodę rozdmucha po chłodnicy. Profilaktycznie ją wymyj i będziesz widział jaka leci woda .