200tdi pilnie poszukiwane!

[Takayuki]

Ps. Co bys zrobil? Pismo jakies?

Znajdź namiary na starszego zboru, podejdź/zadzwoń normalnie, i powiedz, że jego głosiciele wchodzą otwierając sobie sami furtkę czego sobie zwyczajnie nie życzysz... powinno wystarczyć. Jak nie - można uderzyć do wyższej instancji. Niektórzy z nich [śwadków] przesadzają z natręctwem, ale organizacja jako taka się zachowuje OK, w szczególności wszystko co może być przeciw nim prawnie/piarowo użyte, i jeszcze jest niezgodne z prawem [a majstrowanie przy bramce jest] - tępi w zarodku. Jeśli masz ten moment na kamerze, to już w ogóle bez problemu... puścisz film z telefonu 'przełożonym' tych którzy u ciebie byli i już tak nie zrobią więcej...

[Wojtek_W]

To nici z wersji z psem?


A tak powaznie to nie znam nie struktury, hierarchii a moze to faktycznie niezly pomysl

[Takayuki]

Psa to na ulotkarzy zostaw, bardziej irytujące nasienie

Ja strukturę znam, mam Świadka Jehowy w rodzinie, za młodu nawet czasem chodziłem na ich zebrania itp.
Dzielą się na zbory, grupy po kilkadziesiąt osób, najczęściej jakoś po rejonach... u mnie np. miasto na pół i tyle. Teoretycznie każdy SJ ma obowiązek głosić, większość do tego się poczuwa i to robi [co jest godne podziwu w porównaniu do innych religii, btw]. Zbór ma Starszych lub jednego Starszego [nie pamiętam] który jako najbardziej 'zasłużony' ma posłuch u reszty, nie jest to konkretna władza, bezpośrednie wydawanie poleceń itp., ale jednak niepisana hierarchia do której każdy się grzecznie stosuje, ma szacunek i bierze pod uwagę co 'góra' mówi.
Nie wdając się w opis jak to od środka wygląda może dojść do pewnego rodzaju między personalnej konkurencji i ciśnienia na wyniki [kto z większą ilością osób studiuje biblię - wtedy każda potencjalna osoba za bramką jest bardzo ważna]; może też po prostu ta osoba która sobie sama otwiera Twoją furtkę uważać takie zachowanie za normalne/usprawiedliwione z sobie jej znanych powodów. Mniejsza o jej dokładne motywy.
Organizacja prócz tego, że w większości szczerze i serio stara się zachowywać wg głoszonych zasad ma ciśnienie na coś co byśmy w nowomowie nazwali pozytywnym public relations. Znam osobiście sprawy typu SJ jest przesłuchiwany przez Policję bo jakiśtam konflikt sąsiedzki i sąsiedzi oskarżyli o coś wyssanego z palca a władza leci z procedurami i wzywa każdego. Do tego jakiś lokalny fakt nasłany, gdzie podali tego SJ z inicjałów, tak że lokalesi wiedzą o kogo chodzi [nie koniecznie wiedząc jednak, że dana osoba jest SJ].
No i w takiej sytuacji do rzeczonego SJ [którego można określić mianem niepraktykującego - rzadko chodzi na spotkania itp.] uderzają władzę rzeczonego zboru, mówiąc żeby starał się załagodzić spór mogący źle wpłynąć na postrzeganie SJ jako ogółu, zupełnie najpierw nie interesując się o co poszło i czy rzeczony SJ miał rację obstając przy swoim [a miał w 100% i nawet pismaki potem odszczekali w gazecie po pokazaniu kwitów...]
Za akcje typu poważniejsze zadarcie z prawem jest bardzo często bezwarunkowy wylot z organizacji, co też świadczy o tym, że dbają o dobre imię; no i w sumie tak powinno być, że jak nie żyjesz zgodnie z głoszonymi zasadami to wypad...

Taka dygresja wyjaśniająca, no.

Akcja z bramką podpada pod coś takiego, i o ile liczy się dla Ciebie tylko spokój od nich, normalna rozmowa z władzami zboru załatwi temat zupełnie bezstresowo. Tych co zadzwonią następnym razem poproś o przedstawienie się, zapisz, i poproś również o dane starszego zboru albo sam zbór żeby się z nimi skontaktować, bezpośredniej komórki do niego mogą nie chcieć podać

[PiRoman]

Wojtek, Takayuki się zna... wal po ryjach i tyle...

[sbb]

SJ sa ok.
fajne książeczki mi co dwa tygodnie przynoszą do poczytanie
przynajmniej nie obraża ich nic jak obesranych katolików, a to koncert behemota , a to jakis spektakl

po ryju, jesli to ma byc forma szacunku dla bliźniego swego, to powinno się walić katolików za wieczorne pizganie dzwonami po całej okolicy

[michalxl600]

To nici z wersji z psem?


A tak powaznie to nie znam nie struktury, hierarchii a moze to faktycznie niezly pomysl

Musiała twoja babcia z nimi rozmawiać - oni to gdzies notują ( adres) i potem nie dają spokoju.
ja kupiłem dom - poprzednia właścicielka z nimi dyskutowała.
Chyba 5 tą wizytę miałem w ciągu ....hm około 2 lat ( a mieszkam za lasem-
-trzeba się natrudzić. a może idą na niedzielny spacer i mają potem
usprawiedliwienie, że byli tu i tu ?). Najpierw byłem grzeczny, próbowałem
nawet pogadać ale zaspawane mózgi mają . Myślenie własne nie działa.
Tylko wmanewrowują w te swoje ścieżki - to co im nawkładali jako
gotowce do "odtwarzania".
Ostatnio znów byli i byłem dość stanowczy ( choć nadal grzeczny) -
-oświadczyłem by sobie wykreślili ten adres.
Poprzednio też dałem do zrozumienia, że nie jestem zainteresowany
ale to ich nie zraża. No tak to jest u fanatyków wszelkiej maści.

[Wojtek_W]

Dawanie w pysk to ostatecznosc i w co kto wierzy nie ma dla mnie znaczenia.

Ale jak ktoras niedziele z rzedu mi dupe truja to moja tolerancja jest poddawana probie.

Michal: Moglo tak byc. Babcia lubila sobie pogadac

[sbb]

Ale jak ktoras niedziele z rzedu mi dupe truja to moja tolerancja jest poddawana probie.

a co to za trucie
ponarzekaj razem z nimi jakie to swinie te katoliki i juz ci sie lżej na duszy zrobi
to tez taka ciekawostka, jak to miłuja bliźnich z wyjątkiem innowierców ( dla nich )
do mnie wracją bo pewnie mają nadzieje

[Takayuki]

Musiała twoja babcia z nimi rozmawiać - oni to gdzies notują ( adres) i potem nie dają spokoju.

Na moją prowincję [wioska 20 domów w lesie, ja 500m za wioską dalej w las] trafiają 2-3 razy do roku. Tak jest system opracowany, żeby okolicę regularnie obchodzić.
Jak kogoś nie ma akurat w domu to idzie na listę i przy okazji się tam idzie, itp.
Nawet jak ktoś faktycznie 'wykreśli' adres - niekoniecznie musi zrobić to drugi z pary, a często osoby razem chodzące się mieszają.
Nie wiem jaka jest bieżąca wykładnia, te kilkanaście lat temu każde zainteresowanie lub próba dyskusji skutkowała częstszym odwiedzaniem kandydata.
Kolega wykształcony w sprawach biblijno-religinjo-wszelakich przerabiał wszystkich od szeregowych głosicieli z wyklepanymi regułkami [klient nas zbywa argumentem XX my na to argument YY + cytat z Biblii ZZ], przez starszych zboru z porządną wiedzą, po mega obkute wyższe instancje które jeżdżą w odwiedziny od zboru do zboru. Każda poważna dyskusja i przerzucanie się cytatami sprowadzi się do tego, że KK i SJ interpretują po swojemu kilka kluczowych cytatów z biblii, oczywiście każdy w wygodnym mu przekładzie/tłumaczeniu. Ma sens tylko jak to kogoś interesuje/ciekawi/lubi to.

edit: zwalony cytat.

[Mroczny]

Michał - gdzies był jak Cię nie było?

a co do świadków - przyglądałem się ostatnio jak para nastolatków, wystrojonych jak na maturę (czyli pewnie dobiegali trzydziestki, tylko ja mam postrzeganie zakrzywione) głosiła przechodniom prawidła swojej religii. Autentyczny podziw we mnie wzbudzili bo jak sobie to zestawiłem ze zwolennikami rydzyka to okazuje się, że jednak wiara może być pozytywna. Jacy inni młodzi znaleźliby w sobie tyle zacięcia?

[czesław&jarząbek]

mroczuś...spamujesz po mailach...

[Patryk 160]

nie czaję Waszych problemów z jechowymi
u mnie byli raz , JEDEN RAZ, też się sporo natrudzili żeby mnie odwiedzić
załatwiłem sprawę za pierwszym podejściem , nigdy już nie przyszli

[Takayuki]

a co do świadków - przyglądałem się ostatnio jak para nastolatków, wystrojonych jak na maturę (czyli pewnie dobiegali trzydziestki, tylko ja mam postrzeganie zakrzywione) głosiła przechodniom prawidła swojej religii. Autentyczny podziw we mnie wzbudzili bo jak sobie to zestawiłem ze zwolennikami rydzyka to okazuje się, że jednak wiara może być pozytywna. Jacy inni młodzi znaleźliby w sobie tyle zacięcia?

Odwagę cywilną, lub wiarę, jak zwał tak zwał, mają niesamowitą... chodzić po domach/ulicach wiedząc jakie ludzie mają nastawienie, często gęsto będąc wyzywanym od najgorszych... a mimo to dalej to robić - ze szczerych pobudek, a nie 'bo co pomyśli pani Krysia z kółka różańcowego'
Mnie za to ostatnio kompletnie rozwaliło dwóch panów pukających do drzwi, pierwsza myśl SJ... ale nieee, jakieś obce twarze, i normalnie ubrani, a nie elegancko.
Okazuje się, że panowie z... lokalnej parafii KK. Po pogadaniu co jak dlaczego, z grubsza motywacje mają jak SJ - głoszą i chodzą bo lubią i uważają to za słuszne. Proboszcz uważa ich za cytuję 'niegroźnych dziwaków'. Z takim podejściem KK rozwoju nie ma co wróżyć...

@Patryk, Ty masz specyficzne metody i groźnego psa - się nie liczysz

[lysy76]

takayuki
To są dziwaki.
Jak to tak: po kolędzie bez koperty?

[Takayuki]

Nie ma czegoś takiego jak po kolędzie, może dlatego że nie ma świąt z całą otoczką Datki finansowe są dobrowolne, stoi sobie skrzynka w kącie i kto chce podchodzi i coś wrzuca.

[ernil]

mroczuś...spamujesz po mailach...

Spamuje jak jasna dupa
Włazi na dziwne strony, to potem ma

[czesław&jarząbek]

może się z olem na secret date umawiał

[ernil]

Dżizas...
Czy to by byłą zoofilia?
Jestem tolerancyjny, ale chyba musiałbym usunąć go z książki telefonicznej

[suzi4WD]

Nie pójdziecie do nieba ...

[czesław&jarząbek]

zdradzę ci tajemnicę:

nie mamy zamiaru.



tylko nie desperuj w naszym imieniu...

[ernil]

W niebie nie ma grzesznych dziewcząt

[Mroczny]

ale z drugiej strony - katolików też raczej tam nie będzie

[suzi4WD]

Behapowcy będą.

[czesław&jarząbek]

nuda.

dlatego się tam nie wybieramy.

[Kabal]

ale z drugiej strony - katolików też raczej tam nie będzie

Będą w piekle. Tak se wymyślili. Jedni mają Walhalę inni piekło. Co kto życzy