Biesowisko 2014

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Darek Elwood » czw lis 13, 2014 7:51 am

Jestem Suzi... :wink:
Chłopaki nie płaczą.
Rozmiziali się jak dzieci.
KarolSawiak pisze:Elwood, słyszałem, że zabanowali Ciebie na Interii i WP dlatego jesteś tutaj :)21
Niedługo wy...ebią Ciebie z Biesowiska :)21
Ech Karol... Gdzie dym, tam zawsze Ty...
:)21

P.S.
Jak porzucę abstynencję, to się napijemy gdzieś..., kiedyś...

Awatar użytkownika
KarolZG
 
 
Posty: 1081
Rejestracja: ndz lip 29, 2007 6:04 pm
Lokalizacja: Polska

Re: Biesowisko 2014

Post autor: KarolZG » czw lis 13, 2014 8:19 am

Darek Elwood pisze: Ech Karol... Gdzie dym, tam zawsze Ty...
:)21

P.S.
Jak porzucę abstynencję, to się napijemy gdzieś..., kiedyś...
To chyba moje życiowe motto począwszy już od zerówki.
Trochę wypadłem z obiegu jak mnie Kryśka wywaliła z szafy.
Przynajmniej uprzedziła Ciebie :)21
Będziesz w Zielonej Górze przelotem to zapraszam nawet bez zapowiedzi.
Biorę pod uwagę, że wywalić można nawet gospodarza z posesji to pewnie napijemy się gdzieś na mieście, a potem jak będzie draka to wywalimy barmana z klubu. Wchodzę w ten temat jak w dym.
Samurai 1.3->Patrol GR Y60 2.8 ->Suzuki Jimny 1.3

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Darek Elwood » sob lis 15, 2014 7:21 pm

No dobra, skoro się dziewczynki wypłakały, pogadajmy o kobitach i facetach.

Na Biesowisko ludziska zjeżdżają się z całej Polski, z każdego jej krańca. Na tydzień przed zbierają się zespoły. Tworzy się ekipa w danym kierunku i zbiera zwłoki po drodze.
Opiszę wam jeden z takich zespołów.

Tym, dowodziłem ja.
Dowodzi/dowozi ten znaczy, kto prowadzi. Znaczy kręci kierownicą, naciska pedały i takie tam.
Jak już kilku z was tam wie, w ręce wpadł nam Lublin III, wersja autobus, czyli 358417 - przerobiona przez AMZ Kutno, firmę specjalizującą się w tych sprawach. Nie ważne - jak mawia z upodobaniem kolega, którego jako pierszego podejmowałem w Gdańsku jeszcze.
Generalnie kolega ów zajmuje się zawodowo budowaniem przyczep, a jeszcze bardziej ich przerabianiem.
Generalnie bardzo potrzebny w środowisku biesowym, bo w nim wyłudzamy od siebie wzajemnie różne usługi. Np., chcesz się napierdolić za darmo, więc robisz kumplowi posadzkę, on ci motocykl, jemu kolejny z naszych przyczepę i tak dookoła Wojtek.

No i wróciliśmy do Wojtka właśnie (akurat speca od przyczep), do którego zajechałem naszym Lublinem celem:
- montażu siedzisk "do kompletu",
- pobrania koła zapasowego (nie ten rozmiar felgi - ale "ten" rozmiar śrub),
- lewarka i...
... Wojtka właściwego.

Kiedy udało się nam (znaczy Wojtkowi) zamontować ławkę, zwiększającą łądowność osobową busa do liczby 10-ciu osobników odpaliłem ElMundka (znaczy busa), wręczyłem Wojtkowi puszkę piwa (bronił sie przez chwilę) i ruszyliśmy do... Kościerzyny.

Szło już na 10-tą rano.
Wojtkek sączył niedbale piwo i rwaliśmy do przodu! 70-80km/h... rwaliśmy. Wojtek sączył niedbale, bo tych piw na pokładzie było 150 szt. Miał w czym wybierać, dlatego taki niedbały był. Gdzie nie sięgnął, tam na piwo trafił.

Jak dojechaliśmy do Kościerzyny, był już trafionty letko, ale letko. Po prostu jak obywatel, co zapierdala po 16h/doba w ostatnim tygodniu, by odłożyć kilka stów na tę naszą wyrypę.
Niewyspany był, zarobiony, w niedoczasie, więc letko Wojtka wzięło... Ale letko!

W Kościerzynie dosiadł się Tomala z Jolą. Tomali nie da się pomylić z nikim innym poza mną, ale Jola...? Tu pada pytanie dżentelmena, czyli mnie:
- Jolu... Ja ciebie skądś znam! I szukam w pamięci i szukam...
Z Biesowiska, Elwood - odpowiada Jola...
No więc jesteśmy w domu.
A dom nasz liczy już cztery osoby.
Polski dom jest gościnny. Nie widzieliśmy się tyle czasu więc...

Pojawiają się kanapki na stole, bo Jola to rodowita Kaszubka, a Tomala rodowity Gole... Gol... Z Goleniowa pochodzi.
Ta kompilacja ma ze sobą litr wódki, co przy 150-ciu... Wróć... 145-ciu piwach na pokładzie wygląda blado...
Na tyle blado, że przy nastęnym siku Tomala melduje:
- kupmy na zapas, bo jak wjedziemy na autobanę (a kierunek na Piabianice jest), to może zabraknąć miejsca do kupowania.
F-cznie sieć stacji benzynowych na odcinku od Torunia do Strykowa nie istnieje. Wraz z nią nie sistnieje sięć dystrybucji wódki.
Tomala kupuje "zerosiedem" i to zerosiedem kończy się przed Toruniem...

Przed Toruniem kończy się też Wojtek. Tomala się nie kończy, bo waży 140kg. Kończy się zaś jego dobry humor... Wódki już do Łodzi nie kupi...

cdn.

Awatar użytkownika
suzi4WD
 
 
Posty: 6773
Rejestracja: pt cze 15, 2012 6:20 pm
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Biesowisko 2014

Post autor: suzi4WD » sob lis 15, 2014 7:33 pm

Darek Elwood pisze:był już trafionty letko, ale letko. Po prostu jak obywatel, co zapierdala po 16h/doba w ostatnim tygodniu, by odłożyć kilka stów na tę naszą wyrypę.
pieruńsko droga impreza znaczy
to nie jest droga marketingu
nie wiem czy to droga w ogóle
może zacznij raz jeszcze a na pewno nie idź tą drogą
:)21
... transporter GV XL7 2.0HDI 6,68l/100km nurza się w zieloność i jak łódka brodzi ...

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Darek Elwood » sob lis 15, 2014 7:50 pm

Ta, czy tamta... Nie ważne, poraz wtóry... Ta droga wiła się bez końca.
Dojdziemy do tego.

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Darek Elwood » ndz lis 16, 2014 9:14 am

http://www.youtube.com/watch?v=0teIPHzlRpA
Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda!
Świat jest piękny, czy to znasz?
Otwórz oczy patrz.
Otwórz oczy patrz!

Ta melodia przewodnia filmu, do którego za źródło do scenariusza posłużyła esencja literatury młodzieżowej. Wyciąg z tej esencji towarzyszył mi w drodze od pierwszego przekręcenia kluczyka w stacyjce.
Ponieważ z Gdańska wyjechaliśmy z godzinnym opóźnieniem poprosiłem Tomalę, by kupił farby plakatowe i kilka pendzli.
- A po co ci farbki?! Zdziwiony Tomala szeptał do słuchawki.
Znasz mnie nie od dziś i takie pytania zadajesz?
- Ok, ok! Kupię!

Wracamy na trasę.
Jadąc 70km/h autobaną, to jak jazda rowerem po normalnej drodze. Masz dużo czasu na konteplacje i obserwacje pobocza. Za Włocławkiem to było... Widzimy ich i powoli się zbliżamy. Na autobanie duży ruch, ale wszyscy przelatują obok nich, pewnie ich nie widząc w tym wszechobecnym pośpiechu, nam się zaś nie spieszy. Niespiesznie wjechaliśmy w inny wymiar i włamaliśmy się do tej części mózgu, która ma w dupie nakazy i zakazy. Nic nie musimy i przez to wiele możemy.
Oni, to dwóch facetów pchających poboczem zgasłego, dostawczego Citroena. Akurat trafili na górkę i prąd im odcięło. Auto stoi, a oni jakby oparci, w trudzie próbuja pokonać grawitację ale nic z tego.
Są bez szans, więc stajemy.

Stajemy też z innego powodu.
Kiedy w 1989r., 4-tego czerwca pani Joanna Szczepkowska powiedziała w wiadomościach, - prosze państwa, dzisiaj się skończył w Polsce komunizm, cała Polska wzięła się do roboty.
Ruszyła prywatna inicjatywa. Składane łóżka, handel, zdezelowane samochody i pierwsze nowe z salonu, szybki rozwój usług... Istne szaleństwo.
I ja się temu poddałem.
5 lat później kupiłem pierwszego Citroena C-15 w dieslu. Paliwo po 1,20zł można było ruszać w świat na pierwszych własnych kołach.
Więc ruszyłem pewnego późnego wieczora do Warszawy. W tym radosnym uniesieniu upojony wolnością mknąłem do tej W-wki nie zważając na nic, a tym bardziej na wskaźnik paliwa.
Gdzieś po środku nocy wolność się skończyła w środku lasu...
Citroen był sobie zgasł...

Ciemno, jak w dupie, ruch mikry, ale próbuję łapać stopa do najbliższej stacji paliw (tylko gdzie ona i gdzie właściwie jestem?). Po dwóch godzinach zwątpiłem. Nie tylko podniesiona klapa silnika świadczyła o upadku. Cały byłem upadły. Czułem się, jak mucha Poniedzielskiego...
Mówią, że nadzieja umiera ostatnia, więc zostając przy nadziei zacząłem mościć sobie legowisko na pace i przeczekać jakoś do rana.
Kiedy już byłem gotów, nagle na drodze pojawił się pojazd. Jego światła, były jak świeczki na cmentarzu, ścieliły się niewyraźnie, żółtymi smugami. Wyłonił się jak z mgły...
Furmanka chyba z kagankami... myślę.
Owa furmanka zaparkowała przede mną i okazała się Skodą 105. Ze Skody wysiadł Starszy Pan i zapytał:
- Czy mogę panu w czymś pomóc?
Chwilowo mi mowę odjęło, a Starszy pan kontynuuje:
- Czy aby niezabrakło panu paliwa?

Po krótkich wyjaśnieniach Starszy Pan zaprosił mnie do Skody i ruszyliśmy na stację benzynową, do której było ledwie 5km...
Generalnie byłem w szoku. W sumie nie miałem do nikogo pretensji, ani specjalnych oczekiwań. W tamtych czasach zatrzymać się w nocy przy aucie wymagało odwagi. Dynamiczne to czasy były. Powszechna rekieterka i takie tam...
Na stacji musiałem dokupić baniaczek na paliwo jeszcze i szybko wróciliśmy do Citroena.

Byłem przeszczęśliwy, uratowany... Sięgnąłem do portfela, wyjąłem 20zł i mówię:
- Bardzo panu dziękuję... Proszę przyjąć te 20zł, jako zwrot za fatygę.
Starszy Pan spojrzał na mnie i odparł.
- Proszę schować pieniądze. A co by pan zrobił, gdyby ich panu w portfelu zabrakło...? Zawieszając głos, spojrzał na mnie przenikliwie...
Ja mam do pana tylko jedną prośbę... Aby pan w podobnej sytuacji zawsze zatrzymał się przy drodze i zaoferował pomoc. Dobrze? I tu uśmiechnął się do mnie serdecznie.

Uścisnąłem jego dłoń.
Starszy pan wsiadł do Skody i odjechał.
Długo odprowadzałem wzrokiem dwa, niknące powoli światełka...

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Misiek Cypr » ndz lis 16, 2014 12:08 pm

Sam tak robie i sam tez doswiadczylem, choc raz niosac pomoc stracilem auto na obwodnicy trojmiasta. Komorki byly juz powszechne, gosciu jechal po pustej drodze i sru we mnie. Smsa karwa pisal, ze sie spozni. Dalej bede sie zatrzymywal
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11903
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Zbowid » ndz lis 16, 2014 12:22 pm

To dobry temat do telewizji... urzekła mnie twoja historia :)20 albo na bloga... w onecie :)21
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

Awatar użytkownika
jradek
 
 
Posty: 15385
Rejestracja: wt lip 26, 2011 8:41 pm
Lokalizacja: Grodzisk Maz/DE

Re: Biesowisko 2014

Post autor: jradek » ndz lis 16, 2014 1:54 pm

Milusi jestes.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.

Awatar użytkownika
suzi4WD
 
 
Posty: 6773
Rejestracja: pt cze 15, 2012 6:20 pm
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Biesowisko 2014

Post autor: suzi4WD » ndz lis 16, 2014 2:01 pm

Elwood
nadawaj dalej
:)2
... transporter GV XL7 2.0HDI 6,68l/100km nurza się w zieloność i jak łódka brodzi ...

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Darek Elwood » ndz lis 16, 2014 3:35 pm

Spoko.
Dobrze pamiętam też dzień, kiedy zadzwonił do mnie @zbowid i poprosił o pomoc, bo rozdupcył łożysko w BJ-cie, gdzieś na rajdzie w okolicach 3citi. Sobota i co?
Równie dobry temat na bloga w onecie... nie, zbowid?
:)21

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Darek Elwood » ndz lis 16, 2014 4:08 pm

Stając przy takim "rozbitku" na drodze, podnosisz jego morale nawet, jeżeli nie możesz mu pomóc.
Nie mamy holu, ale goście mają linę. Wojtek, stary żeglarz regatowiec, jak zobaczył linę, to zaraz wziął się do wiązania węzła ratowniczego, ale chyba myślał o sobie... :wink:
Dzisiaj skrajnego nie będzie, bo to nie najlepsze rozwiązanie na hol... Trochę się pomotałem ale ostatecznie 30-sto metrowym sznurkiem spięliśmy zaprzęgi i pociągnęliśmy gości do pierwszego parkingu. Z jakie 10km.
W trakcie usiłowaliśmy dojść, jak to z tym holowaniem po autobanie jest ale zostawiliśmy temat takim, jakim był.

Kiedy zjeżdżaliśmy na Kutno dzwonią Pabianice i pytają, gdzie my?
Szło już na trzecią a umówiliśmy się na czwartą, więc informuje o małym opóźnieniu z powodu holowania i tankowania. No to Pabianice na to, że oni w takim razie w szerszym gronie już spakowani, udadzą się do pobliskiego baru i tam będą oczekiwać na sygnał.
Pomyślałem, że to dobry pomysł z tym barem, bo daje szanse na zrównanie poziomów całej załodze. By zaś ów poziom podtrzymać Tomala zaopatrzył się na pierwszej stacji w kolejne zerosiedem i pognaliśmy do Łodzi.

Godzinę później utknęliśmy w korku i na miejscu zbiórki wylądowaliśmy kilka minut po 18-tej.
Chłopaki byli w zajebistej formie. Żul Brynner, Sołtys i Kuki plus świadkowie.
Wyściskaliśmy ryje i już się mamy pakować a tu Kuki odciąga mnie na bok i pyta:
- Elwood... Możemy zabrać jeszcze jedną osobę?
A da radę? Dopytuję?
Stary, to bardzo znana postać! Jej głos zna cała Polska!
- Znaczy czyj?
Tu Kuki nabrał powietrza w płuca i krzyknął:
- Kryśka!... Chodź!

Z za świerka wyszła kobita, co to ją f-cznie zna cała Polska, a zwłaszcza jej głos...
- Krystyna Czubówna. Przedstawiła się skromnie.

A niech mnie donder świśnie!

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11903
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Zbowid » ndz lis 16, 2014 4:44 pm

Cofnąłeś się elwod do początku. Historyjki ci się skończą... a ty sie nie zmienisz. :)21
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Darek Elwood » ndz lis 16, 2014 5:20 pm

Boli zbowid, co?
:)21

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11903
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Zbowid » ndz lis 16, 2014 5:29 pm

Bawi, a nie boli...Ale nie przeszkadzam, rozwijaj się. :)2
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

Awatar użytkownika
KarolZG
 
 
Posty: 1081
Rejestracja: ndz lip 29, 2007 6:04 pm
Lokalizacja: Polska

Re: Biesowisko 2014

Post autor: KarolZG » ndz lis 16, 2014 6:22 pm

Dobrze i lekko Elwood się czyta, dawaj dalej :)2 bo ciekawie opowiadasz , to lepsze niż "Przygody Tolka Banana" normalnie.
Samurai 1.3->Patrol GR Y60 2.8 ->Suzuki Jimny 1.3

Awatar użytkownika
betlin
 
 
Posty: 282
Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:49 pm
Lokalizacja: Piła tango
Kontaktowanie:

Re: Biesowisko 2014

Post autor: betlin » ndz lis 16, 2014 9:15 pm

Witam.

Coraz bardziej mi d....ę ściska że tym razem nie dałem rady :)11
Mam nadzieję że zdrowie dopisze i następnym razem............
Pozdr
http://www.4x4pila.kadan.pl

I ride where i want because i want.

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Darek Elwood » ndz lis 16, 2014 10:01 pm

Panią Krystynę lokujemy obok Kukiego na przedniej ławce. Podobno świetnie zna Kieletczyznę, więc miło będzie słuchać jej głosu.
Tymczasem na tył lokuje się pozostała część pabianickiej ekipy. Żul Brynner, czyli Łysy Marek jest byłym nauczycielem... Kukiego. Pięknie.
Sołtys, jest Sołtysem i ma kanapki.
Zaraz na początku dostaję pytanie od Kukiego:
- Znasz sołysowe kanapki?
Nie.
- To poznasz i polubisz!
Tych kanapek nie można liczyć na sztuki. Jest ich dokładnie 20kg i do tego 200 jaj na twardo...
Uzupełnieniem tej informacji koniecznym jest stwierdzenie, że Sołtys waży 150kg.
Szybko wyliczyłem, że ledwie cztery osoby z ośmiosobowej grupy, ważą wspólnie ponad 500kg i to w samych skarpetkach.
Kanapki i jajka uzupełniają wszelkiej maści napoje wniesione przez pabianicką załogę na pokład. Wódki, nalewki, piwo... Nie było sensu tego liczyć. Pani Krystyna wniosła cudowny zapach orientalnych perfum.
Wiedziałem jedno, będzie się działo!
Z perspektywy dnia dzisiejszego mogę napisać, że najlepsze scenariusze pisze jednak życie.

Jak tylko drzwi się zamkli, zaczęły brzdąkać kieliszki.
Tu muszę pochwalić Tomalę, że nalewanie po ciemku opanował do perfekcji. Przechylał flaszkę i wymawiał:
- raz dwa trzy raz dwa trzy i... kieliszek pełny.
Ponieważ do tej pory wszyscy praktycznie tylko pili, padło hasło, by zanim f-cznie ruszymy w trasę, zaliczyć jeszcze jakąś gospodę na katowickiej szasse.
Pani Krystyna poprowadzila nas perfekcyjnie pod sam lokal.
W lokalu owym, znanym równie, jak głos pani Krystyny chłopaki zamówili ogromne sznycle, które istotnie były wyborne.
Nie miałem specjalnie apetytu ale kilka kęsów utwierdziło mnie w przekonaniu.

Drugim zadaniem, które mieliśmy przy okazji do wykonania, było wykorzystanie z kupionych przez Tomalę farbek. Spełniły one rolę graffity. Pierwszy wziąłem pendzelek do ręki, pojemnik z białą farbą i zacząłem na szybach malować firanki. Po firankach słoneczka, doniczki z kwiatami i takie tam.
Po 5-ciu minutach malowaliśmy wszyscy. Z każdą minuta przybywało obrazków, napisów, które z uporem letko porażonego prądem wycierał Wojtek, próbując utrzymać równowagę.
By dokończyć malunków musieliśmy przywiązać naszego Wojtka do płotu.
W finale Lublin prezentował się pięknie! Podobnie Wojtek.

Po skończonym posiłku i dziele, w błyskach fleszy, rozentuzjazmowani opuściliśmy karczmę i ruszyliśmy - na Kielce! Urrra, Urrra, Urrra!!!
Na rogatkach Piotrkowa, nagle padło z tyłu pytanie:
- A gdzie jest Wojtek?...

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Darek Elwood » ndz lis 16, 2014 11:41 pm

Czkawka i zimowanie.
Ostatnio zmieniony wt lis 18, 2014 12:52 am przez Darek Elwood, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
suzi4WD
 
 
Posty: 6773
Rejestracja: pt cze 15, 2012 6:20 pm
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Biesowisko 2014

Post autor: suzi4WD » czw lis 20, 2014 1:57 pm

Elwood
pisz i nie marudź.
Jak pozytywista w nędznych czasach.
:wink:
... transporter GV XL7 2.0HDI 6,68l/100km nurza się w zieloność i jak łódka brodzi ...

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Darek Elwood » pt lis 21, 2014 6:01 pm

Było też raliti szoł.
Proszę powiedzieć coś o sobie:
- Piję od 26 lat.
Pana zawód?
- Z Sosnowca.

I potem był koniec.

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Zibi » pt lis 21, 2014 6:06 pm

weź nie pitol bo mnie żona przepytuje gdzie jest wojtek :)21

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Darek Elwood » pt lis 21, 2014 6:14 pm

Na iksach poległ... ;)

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Zibi » pt lis 21, 2014 6:17 pm

zostaw iksy w spokoju, pisz dalej bo ja takiego Elwooda lubię. Tak samo jak Koperskiego - od kiedy zaczął politykować to stracił baaardzo wielu czytelników.

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Biesowisko 2014

Post autor: Darek Elwood » pt lis 21, 2014 6:24 pm

A rzułf nic nie znaczy. Kompletnie nic.
Dopóki nie wyartykułujesz ten wyraz. Wtedy może Ci przypomnieć znaczenie i je zyskać.
Na papierze nie znaczy nic. Tyle, co blue jeans blues.

P.S.
Uzupełnię firmowego bloga, to dam znać.
No i rusza przebudowa Turbo Busa. Klocki już prawie zebrane. Wojtek będzie maczał w tym palce... ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość