Babskie szkolenie 4x4 - Mazowsze

[Beatus]

Babskie szkolenie 4x4 – 18.01.2015

Przede wszystkim zapraszamy kobiety, które obawiają się prowadzenia auta w zimowych warunkach.
Jak zawsze u nas: bez ciśnienia, bez konkurowania, zabawa i przygoda.

Co w programie?

ćwiczenie jazdy w warunkach zmniejszonej przyczepności (lód, śnieg, błoto pośniegowe),
technika jazdy w terenie,
część warsztatowa dot. emocji w sytuacjach niebezpiecznych,
część warsztatowa dot. fizyki i mechaniki (w wersji dla blondynek, bo ja jestem blondynką),
wycieczka po malowniczym Mazowszu,
ognisko i gorąca strawa – tak, w styczniu będziemy robić ognisko.

Każda uczestniczka poza udziałem w przygodzie i wyżywieniem otrzyma pamiątkowe zdjęcia i film. Na życzenie wystawiamy również zaświadczenia o udziale w szkoleniu.

więcej: http://www.off-fear.pl/szkolenia-i-imprezy.html

[vandall1]

Dodałbym pokaz mody offrołdowej i makijażu w terenie

[vandall_jr]

zęść warsztatowa dot. emocji w sytuacjach niebezpiecznych,

Łoooo, no nie mogę np. wydawanie dźwięków z wdziękiem podczas wywrotki
ŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁaaaaa
ŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁuuuuu
OOOOOOOOjjjjjjjjjj



ew. służę pomocą merytoryczną

[NUREK MAV]

Babskie szkolenie 4x4 – 18.01.2015

Na życzenie wystawiamy również zaświadczenia o udziale w szkoleniu.

więcej: http://www.off-fear.pl/szkolenia-i-imprezy.html

...,które przyda się do...?!! Pytam serio ....?!

[vandall1]

....
...,które przyda się do...?!! Pytam serio ....?!

Na zachętę i żeby stary mógł poszydzić

[chiquito83]

sie smiejecie a ja uwazam ze to swietny pomysl

ogolnie to kursy na prawo jazdy mysle ze dla kobiet oddzielne powinny byc

[NUREK MAV]

kursy na prawo jazdy mysle ze dla kobiet oddzielne powinny byc

ubawiłem się tym textem... i kto tu się nabija z kobiet. !! Moja mżonka patrolem zapitala w terenie jak nie jeden z jajami ....

[vandall1]

Sa wyjątki-jak wszedzie,ale reguły pozostają

[Beatus]

Babskie szkolenie 4x4 – 18.01.2015

Na życzenie wystawiamy również zaświadczenia o udziale w szkoleniu.

więcej: http://www.off-fear.pl/szkolenia-i-imprezy.html

...,które przyda się do...?!! Pytam serio ....?!

W niektórych zawodach się przydaje. Serio, serio. Np. architekci, przedstawiciele handlowi. Można sobie też wpisać w koszty, ale faktycznie wtedy szkolenie jest dedykowane. Zresztą kreatywność ludzka nie zna granic.

[Beatus]

zęść warsztatowa dot. emocji w sytuacjach niebezpiecznych,

Łoooo, no nie mogę np. wydawanie dźwięków z wdziękiem podczas wywrotki
ŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁaaaaa
ŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁuuuuu
OOOOOOOOjjjjjjjjjj



ew. służę pomocą merytoryczną

Gwarantuję, że ta tematyka potraktowana będzie znacznie głębiej niż proponujesz.
Ale skoro Vandalu (znasz pochodzenie i świadomie korzystasz?), że masz humorystyczne podejście do życia, to dobrze, i zdrowo. To Ci się powinno spodobać:
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... ZBhyPiyeOs
Dobrej zabawy

[Beatus]

Co do prawa jazdy specjalnie dla kobiet - moim zdaniem to wcale nie jest dyskryminacja. Jest całkiem pokaźna grupa Pań, które po zrobieniu prawka, mają taką traumę, że boją się odpalić auto. A ja bym chciała to zmieniać i już mi się udaje.

Są też dziewczyny, które lubią prowadzić i robią to dobrze. Taki wyjazd w teren to dla nich czasem nowe wyzwanie, zabawa, a mnie po prostu cieszy, gdy widzę jak dziewczyny świetnie się bawią, komentują, piszczą i co ważne, mają 100% pewności, że nikt nie będzie się z tego naśmiewał lub drwił. To jest zabawa, jest dla nich i po to aby przeżyły emocjonującą ale jednocześnie przyjemną przygodę. I to jest super.

Co do mody w terenie, słabo mi się robi, gdy widzę zdjęcia wypiętych tyłków na maskach błyszczących terenówek. Pewnie jestem jednak pedałem i jakoś nie potrafię dostrzec atrakcyjności tych ujęć.

[Damian]

Babskie szkolenie 4x4 – 18.01.2015

Na życzenie wystawiamy również zaświadczenia o udziale w szkoleniu.

więcej: http://www.off-fear.pl/szkolenia-i-imprezy.html

...,które przyda się do...?!! Pytam serio ....?!

W niektórych zawodach się przydaje. Serio, serio. Np. architekci, przedstawiciele handlowi. Można sobie też wpisać w koszty, ale faktycznie wtedy szkolenie jest dedykowane. Zresztą kreatywność ludzka nie zna granic.

aha

a jakie masz podstawy merytoryczne, żeby takie zaświadczenia wystawiać?
bo jak wynika ze strony www, po kupnie 4x4 pojechałaś na szkolenie z jazdy i wpadłaś na pomysł, że też takie będziesz organizowała, tyle że "w szpilkach"?

[bert]

no jak(!?) jakie(!?), przecież napisała, Ty przeczytałeś i nawet zrozumiałeś. Uważasz, że jak na dzisiejsze standardy czegoś tu brakuje?
Ty to staroświecki jesteś
"Tera" kolego Damianie nic więcej nie "trza". Mamy magistrów po wyższych szkołach niczego w dolnym pcimiu to i mamy "zaświadczenia" o "umieniu".
Była, widziała, "umiała" się gdzieś przecież, to teraz "umiewa" innych.
No.
Nie odbiega dziewczę od okolicy (najjaśniejszej). Czemu miała by robić inaczej niż inni dookoła "dlatemu", że "kobita i dla kobit"?

[Beatus]

W wielkim skrócie jakoś tak, ale cieszę się, że chciało Ci się przeczytać.

Zaświadczenia, oświadczenia, certyfikaty i uprawnienia.
Temat bardzo szeroki, w telegraficznym skrócie jest tak, że każdy, kto jest organizatorem szkolenia, ma prawo wydać zaświadczenia, które jest po prostu dokumentem potwierdzającym, że osoba wzięła udział w czymś tam. Co innego z certyfikatami uprawniającymi do...
Jeżeli jednak tematyka zaświadczeń faktycznie Cię interesuje, (między wierszami, mam poczucie, że po prostu się czepiasz i dyskredytujesz, ech) to warto wydawać zaświadczenia MEN, proszę:
http://bip.men.gov.pl/men_bip/akty_pr_1 ... apper=test

Jeśli nie mam racji, i to nie jest hejt, tylko np. sam chciałbyś wydawać zaświadczania, chętnie Ci pomogę ogarnąć ten temat.
Pozdrowienia

[bert]

W wielkim skrócie jakoś tak, ale cieszę się, że chciało Ci się przeczytać.

Zaświadczenia, oświadczenia, certyfikaty i uprawnienia.
Temat bardzo szeroki, w telegraficznym skrócie jest tak, że każdy, kto jest organizatorem szkolenia, ma prawo wydać zaświadczenia, które jest po prostu dokumentem potwierdzającym, że osoba wzięła udział w czymś tam. Co innego z certyfikatami uprawniającymi do...
Jeżeli jednak tematyka zaświadczeń faktycznie Cię interesuje, (między wierszami, mam poczucie, że po prostu się czepiasz i dyskredytujesz, ech) to warto wydawać zaświadczenia MEN, proszę:
http://bip.men.gov.pl/men_bip/akty_pr_1 ... apper=test

Jeśli nie mam racji, i to nie jest hejt, tylko np. sam chciałbyś wydawać zaświadczania, chętnie Ci pomogę ogarnąć ten temat.
Pozdrowienia

to do mnie... mówisz?

[Beatus]

Nie, do Damiana.
W międzyczasie, gdy pisałam odpowiedz, Ty wysłałeś swoją i dlatego tak dziwnie wyszło. Moja została umieszczona na końcu i faktycznie wygląda jakbym odpowiadała Tobie.

[Damian]

W wielkim skrócie jakoś tak, ale cieszę się, że chciało Ci się przeczytać.

Zaświadczenia, oświadczenia, certyfikaty i uprawnienia.
Temat bardzo szeroki, w telegraficznym skrócie jest tak, że każdy, kto jest organizatorem szkolenia, ma prawo wydać zaświadczenia, które jest po prostu dokumentem potwierdzającym, że osoba wzięła udział w czymś tam. Co innego z certyfikatami uprawniającymi do...
Jeżeli jednak tematyka zaświadczeń faktycznie Cię interesuje, (między wierszami, mam poczucie, że po prostu się czepiasz i dyskredytujesz, ech) to warto wydawać zaświadczenia MEN, proszę:
http://bip.men.gov.pl/men_bip/akty_pr_1 ... apper=test

Jeśli nie mam racji, i to nie jest hejt, tylko np. sam chciałbyś wydawać zaświadczania, chętnie Ci pomogę ogarnąć ten temat.
Pozdrowienia

nie pytałem o podstawy formalne, tylko merytoryczne...

[Beatus]

Nie do końca rozumiem o co pytasz, ale bardziej intryguje mnie inne pytanie - po co? Co tak naprawdę chcesz uzyskać?

[Damian]

wiesz, hejt - teraz takie modne słowo

jak bert słusznie zauważył...

prowadzę bloga, jestem dziennikarzem
mam aparat, jestem fotografem
mam terenówkę (od pół roku), jestem instruktorem ofrołd


no offence, to tylko komentowanie rzeczywistości

[Beatus]

Hejt - dobre słowo, bo nośne. Nie ma polskiego odpowiednika.

A z tym byciem kimś tam, fotografem, instruktorem itp, itd.
Widzę to w ten sposób, jeśli na coś nie ma oficjalnych uprawnień to rynek zweryfikuje, i już.

Terenówkę mam trochę dłużej ale nie w tym rzecz.
Uznanie kwalifikacji wymaga opracowania zakresu i norm. Wszystko musi być mierzalne i sprawdzalne w warunkach eksperymentu, tj. takich, które można powtórzyć niezawodnie. Czegoś takiego jak uprawnienia off-roadowe - nie ma. Więcej, nie ma też uprawnień trenerskich czy instruktorskich. Więc co jest miarą kwalifikacji?
Porównamy moje doświadczenia z Twoimi? A jak to zrobimy? Kto wjechał w głębszą wodę, a może przelazł przez większe bagno? Kiedy, czym, jak? A może pójdziemy w stronę odwagi? Kto wjechał na bardziej stromą i dłuższą górkę? A może, kto mając świadomość, że spotka się z negacją (ok, niech nie będzie hejt) mimo wszystko robi swoje? To też jeszcze nie wyczerpie nam spektrum możliwości. Szkolenia, więc uczenie. Może zrobimy sobie zawody, kto szybciej i skuteczniej opowie o dyferencjałach? Itp, itd.

Rozumiesz jaki to jest absurd? Nie ma norm, nie ma zasad. Indywidualne doświadczenia i opinie to za mało.

Wracając jednak do mojego pytania. Rozumiem z odpowiedzi, że tak, po prostu bezinteresownie skomentowałeś, od to co akurat w oko weszło. ok. W sumie ja też czasem najpierw coś palnę a potem się sama dziwię

No to proponuje chwilowy rozejm, ok?

[Damian]

żeby był rozejm, to musiałaby być wcześniej wojna a to zwykłe komentowanie rzeczywistości ostatnich lat z mojej strony

indywidualne opinie i doświadczenia to nie za mało - ofrołd w polsce ma bez mała 20 lat, a co najmniej kilkanaście ma również profesjonalne oblicze.

[gr9192]

Sam pomysł szkoleń dla kobiet nie jest zły.Ma koleżanka pomysł żeby połączyć swoją (nie wiem ile trwającą) pasję off -road-ową z zarabianiem pieniędzy to niech to robi.Samej teorii można się szybko nauczyć ,żeby przekazać ją innym.Natomiast jazdy w terenie nie nauczy się w pół roku.Ale jeśli ma do tego osobę z dużym doświadczeniem (lub sama potrafi) to ok.Gorzej jeśli dopiero sama się uczy i już swą wiedzą chce ,,podzielić " się z innymi.Prędzej czy póżniej zniszczy komuś auto i nie daj boże zdrowie.Ale jeśli osobiście widziałbym co koleżanka potrafi w terenie,panuje nad maszyną,emocjami,właściwie ocenia na bieżąco sytuacje to wysłałbym swoją żonę na taki kurs.Dlaczego?Bo żona moją,nie siądzie za kierownicę jeśli ja siedzę obok.Pomimo ,że terenówkami jeżdzę od lat dziewiędziesiatych.

[vandall1]

............

A czy pomyślałeś sobie czasem,że może ona po prostu tego nie chce,"nie jara" jej to i ma to w nosie?

[bert]

............

A czy pomyślałeś sobie czasem,że może ona po prostu tego nie chce,"nie jara" jej to i ma to w nosie?

e tam, obok chłopa który kocha swoje zabawki jechać za kółkiem, jeszcze się okaże, że bardziej zabawki

a tak na serio, miałem okazje "umiać" tej zabawy kilka kobiet, które z własnym chłopem za boga nie chciały w teren jechać.
Jeżdżą ale samodzielnie, jak mają z chłopem to wolą z boku.
I jeszcze jedno, zdecydowanie szybciej i skuteczniej (tej zabawy) uczą się kobiety, bo te uczą się do końca. Facet już po trzeciej kałuży wszystko wie i usiłuje udowodnić, że lepiej zdemoluje ci auto niż ty byś potrafił

[Damian]

zdecydowanie jest to regułą