Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Moderator: Jerry
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Za tani jak na DII - było do przewidzenia.
Widziałem kilka ciekawych DII na zachodzie to ceny od 2500 euro w górę za obite TD5 z przelotami 300 + po 6 tyś euro za takie w których na prawdę nie ma się do czego przyczepić. Nowe szosowe buty, terenu auto nie widziało, świetnie utrzymany lakier, papiery na wszystko, sterta faktur z ASO.
Widziałem kilka ciekawych DII na zachodzie to ceny od 2500 euro w górę za obite TD5 z przelotami 300 + po 6 tyś euro za takie w których na prawdę nie ma się do czego przyczepić. Nowe szosowe buty, terenu auto nie widziało, świetnie utrzymany lakier, papiery na wszystko, sterta faktur z ASO.
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
No to nie jade... [cenzura]...and_y pisze:Takie coś o nim pisali na innym forum
Byłem, widziałem. Sprzedawca handlarz konkretny, rzeczowy, człowiek, skłonny do negocjacji.
Auto nie odpaliło ale podobno pali, jeździ nic nie stuka nic nie puka.
Blacha: z progów się sypie, z podłogi od spodu w różnych miejscach odkleja się farba, nie sprawdzałem czy są dziury ale raczej od początku nikt tego nie poprawiał. Mocowania do ramy raczej też słabo.
Drzwi i kawałek dachu obejmujący 1 szyberdach pociągnięte czarnym matem - drzwi od dołu się sypią.
Ramy nie macałem dokładnie wystarczyła mi buda
Z plusów brak rdzy albo niewielka (już nie pamiętam) pomiędzy słupkiem a tylnym błotnikiem przy 2 drzwiach.
Odklejona podsufitka z śladami pleśni w okolicy szybrów...
Deska rozdzielcza nie spasowana - podobno od słońca.
Fotele kierowcy i pasażera do renowacji
Generalnie auto w specyfikacji na tor - opony slicki i obniżone zawieszenie
Tyle spamiętałem.
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Uwaga
Zdjecia z lata.
Disko daje komfort lepszy niz japońce?
Czy jakis znawca moglby mi to opisac.
Zdjecia z lata.
Disko daje komfort lepszy niz japońce?
Czy jakis znawca moglby mi to opisac.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
zbyt ogólne pytanie
ale teza bliska prawdy
ale teza bliska prawdy
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Japończyk jest smutny w środku, każdy jeden wygląda od wewnątrz jak lanos.
Chyba że to lexus to nie.
A mnie chcodzi o to czy to białe cuś z ogłoszenia trzyma się kupy, czy sypie się na łeb jak w tamtym.
Chyba że to lexus to nie.
A mnie chcodzi o to czy to białe cuś z ogłoszenia trzyma się kupy, czy sypie się na łeb jak w tamtym.
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
No... każdy jeden.. J 6 ma wnętrze jak lanos.. j 7 też... a komfort w 20letnim disco do którego się nie mieszczę jest wyższy od j 10, lub choćby od y61... Uhm
Fajnie generalizować.

Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
nie wiem kto to ten j7 i j6, ale rozumiem, że cię uraziłem.
Jak tak to przepraszam
dżizassss
Jak tak to przepraszam


dżizassss

Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Jasne że nie uraziłeś, i nie ma za co przepraszać
J6 i J7 to land cruisery, i podobnie jak wszystkie japończyki z lat 70tych i 80tych mają ciekawe deski rozdzielcze i wnętrza, w sensie stylizacji.. Szczególnie w J6.. (J7 osobiście mnie nie zachwyca, za duży tam bałagan) Chodzi mi tylko o to byś nie generalizował, bo to nie pomaga w obiektywnym wyborze sprzęta 


Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Kurcze, jak będę chciał poprzebywać w ładnym wnętrzu to sobie zaproszę dekoratora wnętrz.
Pytając o komfort miałem na myśli:
-fotel i pozycję za kierownicą
-pracę zawiasu
-hałas
Za tego co miałem okazję się bujnąć D1 to na pewno fotel jest lichy, w D2 jest zdecydowanie lepiej. Pozycja za kierownicą też jakaś taka dziwna, nie wiem czy wygodna czy nie. Do tej pory słyszałem już parę razy, że Disko OK, japońce beee.

Pytając o komfort miałem na myśli:
-fotel i pozycję za kierownicą
-pracę zawiasu
-hałas
Za tego co miałem okazję się bujnąć D1 to na pewno fotel jest lichy, w D2 jest zdecydowanie lepiej. Pozycja za kierownicą też jakaś taka dziwna, nie wiem czy wygodna czy nie. Do tej pory słyszałem już parę razy, że Disko OK, japońce beee.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Fotele to se można nawet z czinkłeczento zaimplementować. Mnie sie rozchodzi o to czy ten bialy sie trzyma kupy mniej wiecej.
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
jradek pisze:Kurcze, jak będę chciał poprzebywać w ładnym wnętrzu to sobie zaproszę dekoratora wnętrz.
![]()
Pytając o komfort miałem na myśli:
-fotel i pozycję za kierownicą
-pracę zawiasu
-hałas
Za tego co miałem okazję się bujnąć D1 to na pewno fotel jest lichy, w D2 jest zdecydowanie lepiej. Pozycja za kierownicą też jakaś taka dziwna, nie wiem czy wygodna czy nie. Do tej pory słyszałem już parę razy, że Disko OK, japońce beee.
jeśli porównujemy D1 do japońskich podobnych konstrukcji (rama, dwa sztywne mosty, podobny gabaryt - nie za mały, nie za wielki), to D1 pod względem komfortu bije japońce na głowę
pod względem pracy zawieszenia także, zwłaszcza dzięki tylnemu wahaczowi A
piszę to jako wieloletni użytkownik D1 i japońskich terenówek, w tym wspomnianych J6 i J7
kolejna mega zaleta to silniki 200/300tdi i zestopniowanie przełożeń
auto byłoby prawie idealne, gdyby nie awaryjność
coś za coś
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
No to moze wpadnij w jaka sobote czy insza niedziele, popaczymy, pomacamy. Daleko nie masz.
W zyciu nie widzialem ogarnietej Dyskoteki.
W zyciu nie widzialem ogarnietej Dyskoteki.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
nikt nie widział...
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
ja widzę, co najmniej trzy, za oknem
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Mieszkasz vis a vi salonu?


Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
salonu... nie
(zresztą co to za pojecie salon, w salonie to se można folcfakena czy inne biemwjiu, albo trwała ondulacyję)
własne podwórko a na nim owe dychoteki
(zresztą co to za pojecie salon, w salonie to se można folcfakena czy inne biemwjiu, albo trwała ondulacyję)
własne podwórko a na nim owe dychoteki
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
jradek pisze:No to moze wpadnij w jaka sobote czy insza niedziele, popaczymy, pomacamy. Daleko nie masz.
W zyciu nie widzialem ogarnietej Dyskoteki.
się pomyśli, prędzej czy później pewnie zobaczysz
jedyne co, to jest poobijana tu i ówdzie, mimo pełnej blacharki i lakieru 3 lata temu
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Z tym biciem na głowę każdego japończyka przez D1 to trochę popłynąłeś
Myslę o komforcie podróżowania, i mówię o autach z tych samych lat, żeby nie było 


Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Czyli nic nie widziałeś, smutnejradek pisze: W zyciu nie widzialem ogarnietej Dyskoteki.

gg 3041301
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
obejrzał kilka umęczonych przez życie, wystawionych na allegro...
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
a jaka ma być za 10 tysi
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Ma sie trzymac kupy. Reszte sie ogarnie i bedzie juz warta dwie dychy. Natomiast jednak pojechalem do mniasta ódź i obejrzalem ta wisniową benzyne. No musze przyznac ze takich zgliszcz dawno nie widzialem. Jednego niepolamanego plastiku w srodku nie bylo. Deska powywijana, bufet miedzy fotelami polamany, nawet plastiki wokol okienek sufitowych powywijane, dywan splesnialy, podsufitka oprocz tego ze wisi - splesniala, wszystko elegancko zabiteksowane bezposrednio na rdze, dach nad pierwszym rzedem pomalowany biteksem i szpachla na nim wstaje, ogolnie wyglada jakby arabow wozil ostatnie dziesiec lat. A wisienka na torcie byl totalny brak amortyzatorow z przodu co spowodowalo, ze przy przejezdzie przez garb na osiedlu z predkoscia 20 na godzine musialem sie zatrzymac, bo nie dalo sie opanowac sprzeta. Wedlug mnie wartosc max trzy tysie. Bo silnik jakos chodzil i skrzynia biegi zmieniala. Jakos.
Ogolnie masakra.
Ogolnie masakra.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości