Warsztaty zagranicą

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Lenio
Posty: 793
Rejestracja: śr cze 01, 2005 10:11 am
Lokalizacja: okolice Wawy

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: Lenio » sob sie 08, 2015 3:53 pm

W północnej Serbii wszystkie pompy paliwa warsztaty odsyłają do naprawy do serwisu zlokalizowanego w Nowym Sadzie (autoryzowany Boscha):

N 45 17 10
E 19 49 57

Liczne problemy z samochodem zatrzymały nas tam na dłużej, ale szef okazał się niezwykle sympatyczny, pomocny i pomógł w kompleksowej naprawie (w tym wymienił rozrząd), a przy tym mimo sparaliżowania mu harmonogramu pracy wziął stosunkowo niskie wynagrodzenie.

Gorąco polecam
Lenio

HJ60 pożeniony z 1HD-T (Pan Ordynator w końcu złożył :)21) / HZJ105 pożeniony z HDJ100

Adam patrol
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 18
Rejestracja: wt wrz 28, 2010 11:23 am

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: Adam patrol » śr paź 21, 2015 9:25 am

Witam.
Ostatnio miałem kłopoty ze swoim parchem we Lwowie. Polecam salon Subaru ul. Lipińskiego 36 tel. kom. 67-380-03-96 Lubomir Zalizny rozumie po polsku i tel stacjonarny 32-231-86-55 (podaję bez prefiksów). Polecam.

Awatar użytkownika
pamejudd
 
 
Posty: 1420
Rejestracja: ndz lip 26, 2009 7:10 pm
Lokalizacja: Wioska obok wioski obok Stuttgartu

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: pamejudd » pt lip 22, 2016 4:47 pm

Czy kojarzy ktoś jakis warsztat LR-owy w Gruzji? Najlepiej w ok. Tbilisi.
130 300Tdi '97, Ghost RS 5700 '05
wolvesahead.org

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: klucz13 » pt lip 22, 2016 8:04 pm

dzizus krajs ja pierdolę czym wy jeździcie :o to na szrot się nadaje a nie na wyprawy czy nawet większe popierdółki :)16
:)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
RudeBoy
 
 
Posty: 3656
Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
Lokalizacja: Kraków / Balice

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: RudeBoy » pt lip 22, 2016 10:48 pm

pamejudd pisze:Czy kojarzy ktoś jakis warsztat LR-owy w Gruzji? Najlepiej w ok. Tbilisi.
Dzwoń do Miłosza Rzeźnika on zna.
Numer na priv poszedł.
grzechu
LR Discovery II TeDePińć

Awatar użytkownika
pamejudd
 
 
Posty: 1420
Rejestracja: ndz lip 26, 2009 7:10 pm
Lokalizacja: Wioska obok wioski obok Stuttgartu

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: pamejudd » pt lip 22, 2016 10:50 pm

Dzieki :)2


Ofiara losu już ma wyznaczony plan działania i jutro powinna ogarniać awarię.
130 300Tdi '97, Ghost RS 5700 '05
wolvesahead.org

Awatar użytkownika
RudeBoy
 
 
Posty: 3656
Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
Lokalizacja: Kraków / Balice

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: RudeBoy » pt lip 22, 2016 10:52 pm

Co to się stanęło?
grzechu
LR Discovery II TeDePińć

Awatar użytkownika
pamejudd
 
 
Posty: 1420
Rejestracja: ndz lip 26, 2009 7:10 pm
Lokalizacja: Wioska obok wioski obok Stuttgartu

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: pamejudd » pt lip 22, 2016 11:12 pm

Guma wału :)
130 300Tdi '97, Ghost RS 5700 '05
wolvesahead.org

Awatar użytkownika
RudeBoy
 
 
Posty: 3656
Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
Lokalizacja: Kraków / Balice

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: RudeBoy » pt lip 22, 2016 11:30 pm

o litości, w apteczce powinien mieć :)21
grzechu
LR Discovery II TeDePińć

Awatar użytkownika
pamejudd
 
 
Posty: 1420
Rejestracja: ndz lip 26, 2009 7:10 pm
Lokalizacja: Wioska obok wioski obok Stuttgartu

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: pamejudd » sob lip 23, 2016 11:42 am

Już naprawione :)
130 300Tdi '97, Ghost RS 5700 '05
wolvesahead.org

Marcingalloper
 
 
Posty: 4958
Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: Marcingalloper » sob lip 23, 2016 12:01 pm

RudeBoy pisze:o litości, w apteczce powinien mieć :)21
Skoro to Land Rover i jego legendarna solidność, to pewnie ten apteczkowy zapas zużył już na dojazd do tego miejsca gdzie znów mu się popsuło :)21 .

Dobrze że już ogarnięte :)2 .

Awatar użytkownika
RudeBoy
 
 
Posty: 3656
Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
Lokalizacja: Kraków / Balice

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: RudeBoy » sob lip 23, 2016 12:53 pm

No nie przesadzaj guma wału na kilkanaście tysięcy powinna wystarczyć :)21
No chyba, że miał zamiennik za 40zł.
grzechu
LR Discovery II TeDePińć

Awatar użytkownika
nissterr
 
 
Posty: 1130
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 9:52 pm
Lokalizacja: WN:)

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: nissterr » sob lip 23, 2016 5:40 pm

A ja 'gównianym' terrano2 wróciłem z Gruzji jadąc ok 3,5tys km z całkowicie wywalonymi końcówkami drążków, sworzniami, wahaczem górnym i końcówkami drążka stabilizatora tak, że byle dołek powodował dobicie o nadkole, a zakręty kładły ostro auto na boki ;)
2000km po wyjebach Gruzji zrobiło swoje ;p
WJ21
Państwowa dziwka, flądra w jedwabiu i złocie. Chcą za nią tren nieść, duszę włócząc w błocie

Marcingalloper
 
 
Posty: 4958
Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: Marcingalloper » sob lip 23, 2016 5:54 pm

Bo jeździć to trza umić :)2

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: Damian » sob lip 23, 2016 6:24 pm

ach, spece

guma wału GEN kosztująca 220zł starcza mi na 80-100 tys. km

zamiennik tani starcza na kilka, góra kilkanaście. nadaje się wyłącznie do skrzynki przetrwania w razie W.

poza tym po gumie widać zużycie na kilka tysięcy km przed wybuchem. ergo, wóz nieprzygotowany. największym wrogiem land rovera jest jego użytkownik.

zrobiłem swoim jakieś 80 tys. km poza granicami kraju i nigdy nie miałem problemów.
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Marcingalloper
 
 
Posty: 4958
Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: Marcingalloper » sob lip 23, 2016 8:56 pm

Damian pisze:największym wrogiem land rovera jest jego użytkownik.
Nie Land Rovera, a każdej jednej terenówki czy plaskatego :)2 .
Jak ktoś kutwi (nie twierdzę że @pamejudd kutwi i nie chodzi mi o jego przypadek ale ogół) i wstawia byle gówno albo zwleka z wymianą czegoś bo jeszcze jako tako działa to tak później ma.

Awatar użytkownika
RudeBoy
 
 
Posty: 3656
Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
Lokalizacja: Kraków / Balice

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: RudeBoy » sob lip 23, 2016 10:29 pm

Przecie to nie pamejudd miał w Gruzji problem.

Kutwienie i złe przygotowania auta do wyjazdu to jedna kwestia. Guma wału jest dobrym przykładem zaniedbania lub ignorancji.

Inna kwestią jest to że nawet najlepiej dbany i przygotowany wóz może się zjebać w czasie wyjazdu. Inaczej to twierdzić mogą tylko Ci co nigdy dupy dalej nie ruszyli i są teoretykami.
grzechu
LR Discovery II TeDePińć

Marcingalloper
 
 
Posty: 4958
Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: Marcingalloper » sob lip 23, 2016 11:03 pm

Fakt, mój błąd :)21 .

Oczywiście że zawsze może się coś zjebać, to tylko kawał najczęściej starej blachy. Ale można minimalizować.
Ja przed wyjazdem do Rumunii posprawdzałem całe zawieszenie i przesmarowałem kalamitki sworzni i krzyżaki. Miesiąc przed wyjazdem zmieniłem wszystkie oleje (mosty, skrzynia, reduktor) jak i płyn chłodniczy - po powrocie znów to wszystko zrobiłem bo wydawało mi się że kurz rumuński dostał się do oleju :)21 . Zmieniłem też płyn hamulcowy, też drugi raz już w tym roku i 5 odkąd mam samochód bo robię to co rok. Moi kumple w ogóle nie zmieniają płynu hamulcowego czy do wspomagania - bo jak działa to po co ruszać :)3 , ja zmieniam co rok i tak wszystko robię zawsze we wszystkich samochodach. To samo klimatyzacja, w łeb się pukają że ja co rok zmieniam olej, czynnik i filtr klimatyzacji - pytają po co skoro działa. Po jajco odpowiadam :)21, bo tak trzeba. Odkąd pamiętam też zawsze jak coś zaczyna stukać w zawieszeniu (poza łącznikami) np, sworzeń lub końcówka to zawsze, ale to zawsze nie zmieniam tylko zużytego stukającego elementu, ale wszystko co tam jest - końcówki wew., zewn., sworznie, tuleje po tym zbieżność i jazda dalej. Przy takim serwisowaniu rzadko kiedy dopada mnie coś niespodziewanego a i w ogólnym rachunku z zasady wychodzi taniej bo nie trzeba robić kolejnych elementów za jakiś czas.

Awatar użytkownika
RudeBoy
 
 
Posty: 3656
Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
Lokalizacja: Kraków / Balice

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: RudeBoy » sob lip 23, 2016 11:17 pm

Za którymś razem na wyjeździe Ci coś jebnie... zobaczysz :)21

W zeszłym roku już na powrocie z Albanii w Macedonii podczas hamowania na asfalcie jebnął mi przewód hamulcowy. Przewód miał pół roku. Niefortunnie się zagiął i przetarł od drgań o budę. Mało nie rozjebałem auta swojego i kumpla, który jechał przede mną.

Auta nie da się naprawić na zapas. Można wyłącznie utrzymywać go w stanie wzorowym co i tak nie gwarantuje wystąpienia fuckupu.
grzechu
LR Discovery II TeDePińć

Marcingalloper
 
 
Posty: 4958
Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: Marcingalloper » sob lip 23, 2016 11:31 pm

Wiesz, w odróżnieniu od kilku moich kumpli ja na wycieczki wokołokominowe po prostu jadę, oni przed wyjazdem zużywają paczkę trytytek i kilka metrów drutu że o uzupełnieniu wszystkich płynów wspominał nie będę :)21 .

Dla mnie awaria to silnik kaputen, chyba najgorsze co może się stać - oczywiście tylko moim zdaniem. Bo takie rzeczy jak most (bez znaczenia który) skrzynię czy reduktor to można wymienić z piwem w ręku przez jedno popołudnie gdzieś na rowie. Jadąc do rumunii trochę się obawiałem o to że może się coś stać nieprzewidzianego, ale jak zobaczyłem ile tam popierdziela Pajero stałem się oazą spokoju jeśli chodzi o usterki. Nawet na wylotówce z Oradea widziałem ze dwie sztuki Gallopów na części.
Pęknięty wężyk hamulcowy może sprawić problemy - przy hamowaniu, ale sama naprawa to tylko formalność nawet dla leszcza zza biurka w korpo i oby tylko takie awarie nam wszystkim się przytrafiały :)2 .

qmulus
Posty: 623
Rejestracja: śr lut 04, 2009 1:20 pm
Lokalizacja: Miasto Królów Polskich/ Skien Norwegia

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: qmulus » ndz lip 24, 2016 2:20 pm

Marcingalloper pisze:Fakt, mój błąd :)21 .

ja zmieniam co rok i tak wszystko robię zawsze we wszystkich samochodach. To samo klimatyzacja, w łeb się pukają że ja co rok zmieniam olej, czynnik i filtr klimatyzacji - pytają po co skoro działa.
to juz lekka perwera... :D
Pajero 92 2,5 TD :)

Marcingalloper
 
 
Posty: 4958
Rejestracja: wt lis 19, 2013 11:48 pm

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: Marcingalloper » ndz lip 24, 2016 10:30 pm

qmulus pisze:
Marcingalloper pisze:Fakt, mój błąd :)21 .

ja zmieniam co rok i tak wszystko robię zawsze we wszystkich samochodach. To samo klimatyzacja, w łeb się pukają że ja co rok zmieniam olej, czynnik i filtr klimatyzacji - pytają po co skoro działa.
to juz lekka perwera... :D
Mam jeszcze inne odchyły :)21 .

Instrukcje powiadają że osuszacz w samochodach do 5 lat można wymieniać co 36msc, i to też zależnie od producenta. W autach starszych niż 10 lat powiadają coś o 12-18msc. Tak czy siak myślę że te wymiany nie zaszkodzą.

Awatar użytkownika
bartekbp01
 
 
Posty: 1404
Rejestracja: sob cze 24, 2006 10:30 pm
Lokalizacja: Kraków/Oslo

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: bartekbp01 » wt sty 17, 2017 8:25 pm

Jeżeli ktoś będzie potrzebował pomocy w okolicach OSLO to chętnie służę pomocą, pracuję w pełni wyposażonym serwisie,telefon na priv
JEST WOJNA-SĄ STRATY była NIVdzięcznica 1.6 91r==>Granda Viertara 2,0HDi

CHREATIW TECHNOLOŻI ;)

qmulus
Posty: 623
Rejestracja: śr lut 04, 2009 1:20 pm
Lokalizacja: Miasto Królów Polskich/ Skien Norwegia

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: qmulus » śr sty 18, 2017 8:24 pm

bartekbp01 pisze:Jeżeli ktoś będzie potrzebował pomocy w okolicach OSLO to chętnie służę pomocą, pracuję w pełni wyposażonym serwisie,telefon na priv
pozbyles sie nivki ? !
Pajero 92 2,5 TD :)

Awatar użytkownika
bartekbp01
 
 
Posty: 1404
Rejestracja: sob cze 24, 2006 10:30 pm
Lokalizacja: Kraków/Oslo

Re: Warsztaty zagranicą

Post autor: bartekbp01 » ndz sty 22, 2017 7:00 pm

o nivka to już dawno poszła w niepamięć. Pojechała chyba gdzieś w okolice Bielska, pare lat temu, teraz jak tylko jestem w pl to upalam Grand Vitarę
:)17
JEST WOJNA-SĄ STRATY była NIVdzięcznica 1.6 91r==>Granda Viertara 2,0HDi

CHREATIW TECHNOLOŻI ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości