Demontaż budy bez wyjmowania silnika....

[mkzibi]

Panowie. Przymierzam się do zrobienia karoserii w moim Honkerze. Raz ze mam bijący po oczach żółty kolor a dwa że wypadało by odświeżyć blachy i je dobrze zabezpieczyć. Stąd kilka moich pytań do tych którzy już to robili:

1. Czy da radę zdjąć całą budę honkera nie ruszając ramy silnika i innych bebechów? Chciałbym zdjąć budę zawieźć ją do lakiernika aby dobrze zrobił i założyć ponownie.
2. Co przy tej operacji warto zrobić jeszcze (poduszki nadwozia, coś pomalować wymienić)?
3. Jaka farbę polecacie do malowania. Jak widzę wasze Honkery w zielonym kolorku to aż miło się patrzy.

[Misiek Cypr]

Bude zdejmiesz bez silnika, bez problemu.

Ale skoro bedziesz mial rame na wierzchu, warto ja tez zrobic.

Ja bym malowal epoksydem jako podklad, a na wierzch poliuretan.

[vandall1]

Ale skoro bedziesz mial rame na wierzchu, warto ja tez zrobic.

Rok z głowy

[Misiek Cypr]

Jak nabieze chyzosci rak I bystrosci umyslu

[sebeks]

A ja bym zostawił ten żółty. Przynajmniej zwraca uwagę na drodze. w khaki jest pełno, żółty ino jeden

[vandall1]

Żółty jak najbardziej ok,byle nie rudy

[wojas]

Tak jak już napisali koledzy bude zdejmiesz bez kłopotu bez demontażu silnika - tak to skladaja w fabryce, ze silnik ze skrzynia i reduktorem jest już na ramie i na koniec nakladaja nadwozie. Trzeba tylko zdemontować chlodnice i intercooler i porozlaczac wszystkie instalacje. Warto wymienić poduszki karoserii (9szt), warto zrobić konserwacje spodu przed zalozeniem na rame gdy już będziesz miał pomalowane nadwozie. Na pewno przyjrzałbym się poduszkom silnika bo wymiana bez nadwozia jest prosta, a z nadwoziem to już niezla zabawa(ostatno cwiczylismy), poduszki reduktora obowiązkowo bym wymienil bo będzie do nich dobry dostep. Rama jak jest na wierzchu to az się prosi aby ja wyczyscic i pomalować - niekoniecznie trzeba piaskowac, można wyczyscic ja mechanicznie. Reszta to już raczej wg uznania i potrzeb.

[bodon]

Ile waży taka buda, orientacyjnie? Też się przymierzam do spawania i malowania i chciałem już rozebraną zawieść do fachowców.