mobilne szlaki zachodniopomorskiego

[rymi]

Witam
Jechał ktoś ostatnio trasą wilczą?
Wybieram się w około 7-8. października.
Jakieś wiatrołomy? brać piłę?
Parchem w lodgu da radę?
pzdr

Wz z pracami prowadzonymi w terenie od 04.10 do 18.10 odcinek "wilczej" od Gajewa do Zarańska i Żółcina jest zamknięty. Proszę się tam nie wbijać, bo zamknie się na zawsze

No to lipa, najlepszy odcinek wilczej.
Można chociaż stanąć kawałek za Gajewem ewentualnie od strony Zarańska i przejść się i zobaczyć co straciliśmy?
Pchać się nie będziemy na wariata, ale chciałem zerknąć jak wygląda trasa po roku.
pzdr

[bert]

Witam
Jechał ktoś ostatnio trasą wilczą?
Wybieram się w około 7-8. października.
Jakieś wiatrołomy? brać piłę?
Parchem w lodgu da radę?
pzdr

Wz z pracami prowadzonymi w terenie od 04.10 do 18.10 odcinek "wilczej" od Gajewa do Zarańska i Żółcina jest zamknięty. Proszę się tam nie wbijać, bo zamknie się na zawsze

No to lipa, najlepszy odcinek wilczej.
Można chociaż stanąć kawałek za Gajewem ewentualnie od strony Zarańska i przejść się i zobaczyć co straciliśmy?
Pchać się nie będziemy na wariata, ale chciałem zerknąć jak wygląda trasa po roku.
pzdr

spacer od Zarańska owszem możliwy, czemu nie. Mogę się nawet zgodzić na przejazd (nie po polach oczywiście) ale tylko w sobotę jeżeli będzie realizowany to wyłącznie pomiędzy 10 do 18.

[bert]

a Krzych powiesił nową, jego autorstwa trasę
http://njz.pl/STM/?zp-or6-drawno-

[dzekoo]

Norbert, fantastyczne trasy, dziękuję.

Czy możesz powiedzieć dlaczego wypadł ten odcinek? Jak rozumiem przejazd tym odcinkiem jest teraz nielegalny?

"inaczej poprowadzony jest przejazd z Radacz do Kądzielnia, dotychczasowa droga wypada"

Pozdrawiam
Jacek

[bert]

Norbert, fantastyczne trasy, dziękuję.

Czy możesz powiedzieć dlaczego wypadł ten odcinek? Jak rozumiem przejazd tym odcinkiem jest teraz nielegalny?

"inaczej poprowadzony jest przejazd z Radacz do Kądzielnia, dotychczasowa droga wypada"

Pozdrawiam
Jacek

ALP (N-ctwo) Szczecinek nie wyraziło zgody na tą drogę

[jradek]

Norbercie.
W Zachodniopomorskim właśnie odkryto duzy grobowiec megalityczny. Jest tam też kilka odkrytych wcześniej podobnych budowli. Może jakby Ci się chciało to popełnił byś szlak łączący te zabytki prehistorii?

[bert]

nie
z wielu względów ale przedewszystkim z powodu głupoty rodaków, zaraz będą tacy co se na własna łopatkę pogrzebią
dopóki archeolodzy nie skończą tej czy tamtej działki to mowy nie ma

[kpeugeot]

to ja poproszę o podpowiedź

może bym się wybrał - rodzinnie z psami

którą trasę wybrać żeby było ładnie i móc skończyć gdzieś nad jeziorkiem lub innym fajnym miejscem biwakowym

[jradek]

Są stanowiska przygotowane do ogladania od 20 lat.

Konrad, pewnie kazda, popatrz na mapy, ja jechałem "Zimną Wojnę" i było super.

[bert]

Są stanowiska przygotowane do ogladania od 20 lat.

są ale do nich nie trzeba robić szlaków, są dostępne bez tego

[Krzych_u]

Bert,

Lato się w końcu skończy.
Jako znawca zachodniopomorskich lasów może popełnisz szlak przebiegający przez najbardziej "grzybne" lasy co by jesienią było co robić?
Dobrze by było gdybyś oznaczył poprzez waypointy gdzie na prawdziwki a gdzie na maślaki...

A następny to może taki który połączy jeziora gdzie ryby dużo i biorą bez zbędnych ceregieli.

To tak kilka pomysłów, co byś miał co z wolnym czasem robić.

[bert]

Bert,

Lato się w końcu skończy.
Jako znawca zachodniopomorskich lasów może popełnisz szlak przebiegający przez najbardziej "grzybne" lasy co by jesienią było co robić?
Dobrze by było gdybyś oznaczył poprzez waypointy gdzie na prawdziwki a gdzie na maślaki...

A następny to może taki który połączy jeziora gdzie ryby dużo i biorą bez zbędnych ceregieli.

To tak kilka pomysłów, co byś miał co z wolnym czasem robić.

nie zapomnij o kilku bordelach

[ishimo]

Bert,

Lato się w końcu skończy.
Jako znawca zachodniopomorskich lasów może popełnisz szlak przebiegający przez najbardziej "grzybne" lasy co by jesienią było co robić?
Dobrze by było gdybyś oznaczył poprzez waypointy gdzie na prawdziwki a gdzie na maślaki...

A następny to może taki który połączy jeziora gdzie ryby dużo i biorą bez zbędnych ceregieli.

To tak kilka pomysłów, co byś miał co z wolnym czasem robić.

nie zapomnij o kilku bordelach

to można połączyć z tymi grzybami

[bert]

wczoraj sprawdzając RB na jesienna zajechałem zrobić sobie przerwę na żarcie i kawę nad fajne jezioro. Miejsce warunkowo tolerowane jako miejsce biwakowe, warunkowo tzn formalnie nie ma a nieformalnie jak na szlaku to nic nie widać. Zastałem tam 3 suv-y. Pojechałem kawałek dalej, bo raz, że z psami dwa, że nie pragnę towarzystwa.
Wylazłem z dyliżansu i... słyszę na górze skarpy pilarkę. Wiem, że prac żadnych tu być nie może bo bym miał znak sygnał, zresztą były w zeszłym roku i zostały zakończone. No to polazłem zobaczyć co jest grane. Widzę grubą z grubym, ona targa dwie metrówki on trzy. Na mój widok wyciepali w krzaki i udają, że gałęzie zbierają. Piła na górze gra i ktoś jeb w dół kolejne dwie metrówki. Lezę na górę, gruby na dole drze ryja Marek spierdalajjjjjj. No i Marek spierdolił bo na górze go już nie było za to były 4 świeżo wycięte buki takie po 20-30 cm pierśnicy, częściowo już na metry pocięte (swoją drogą świeży buk na ognisko to nie najlepszy pomysł, chyba że do kominka na sezonowanie do domu brali). Pniaki pozasypywane liśćmi i ziemią. Obfociłem, zamalowałem, numery aut do n-ctwa podałem i reszta w rękach SL która została tam wysłana.
Co za uje, kutwa ludzie grzeczność robią udają, że nie widzą że po lesie auta jeżdżą i biwakują to jeszcze chujowi mało, musi drzewa powycinać. Pewnie ten biwak się skończy, zresztą okolica tak tragicznie obsrana, że szok. Chyba Francuzi powinni nam pokazać jak się łopatki używa w zamian za ten widelec cośmy im ponoć pokazali w użyciu.

To tak na marginesie kultury i poszanowania.

[Misiek Cypr]

Czy to ta polanka co z Tanto bylismy?

A nie planujesz jakiejs przecinki/czyszczenia?

[bert]

Czy to ta polanka co z Tanto bylismy?

A nie planujesz jakiejs przecinki/czyszczenia?

nie to inne miejsce

coś tam końcem października ma się dziać, ale termin ustalę dopiero końcem września.
Taka dwudniówka z fajnym biwakiem (właśnie tym, co zagrzybione chuje wycinali)

[bert]

cd (już nie związane ze szlakiem, poza tym, że przez miejscowość szlak przebiega)
jest taka wioska, Brzeźnica, 4 domy, pozostałości pałacu, ruiny kolejnego budynku, cmentarne wzgórze z ceglano-drewnianym kościółkiem (ewangelickim)
Zeszłej jesieni umarł ostatni właściciel Brzeźnicy, latami skupował te domy i ziemię, stał się jedynym właścicielem tej wioski.
Nie wiem jak tam ze spadkobiercami ale wioska stała sobie cicha i pusta przez jesień i zimę. Potem odkryła ja hołota. Dzisiaj przez nią przejeżdżałem. Nie dosyć, że rozszabrowana, nie dosyć, że powywlekane z domostwa wyposażenie, to nawet chuje zagrzybione wszystkie jak leci szyby kamieniami wytłukli (oszczędziła swołocz tylko kościół, widać, że w katolskich łbach jeszcze strach przed czymś się kołata). Mało ukraść, trzeba jeszcze zdemolować. Co z skurwensyństwo siedzi w tym narodzie?

[jradek]

Przyroda upomina sie o swoje.
Humanoidy ida z pierwszym ogniem.

[Krzych_u]

Wkrótce zniknie z mapy jak tak dalej pójdzie.

[Adamo]

cd (już nie związane ze szlakiem, poza tym, że przez miejscowość szlak przebiega)
jest taka wioska, Brzeźnica, 4 domy, pozostałości pałacu, ruiny kolejnego budynku, cmentarne wzgórze z ceglano-drewnianym kościółkiem (ewangelickim)
Zeszłej jesieni umarł ostatni właściciel Brzeźnicy, latami skupował te domy i ziemię, stał się jedynym właścicielem tej wioski.
Nie wiem jak tam ze spadkobiercami ale wioska stała sobie cicha i pusta przez jesień i zimę. Potem odkryła ja hołota. Dzisiaj przez nią przejeżdżałem. Nie dosyć, że rozszabrowana, nie dosyć, że powywlekane z domostwa wyposażenie, to nawet chuje zagrzybione wszystkie jak leci szyby kamieniami wytłukli (oszczędziła swołocz tylko kościół, widać, że w katolskich łbach jeszcze strach przed czymś się kołata). Mało ukraść, trzeba jeszcze zdemolować. Co z skurwensyństwo siedzi w tym narodzie?

Tego się nie da zrozumieć ... nie próbuj...

[tanto]

Złodzieje drewna mogli nawet nie wiedzieć że tamtędy biegnie szlak off-roadowy, mamy piękne (o ile ktoś nie liczy na dobre plony na polach) lato i masa ludzi zjeżdża nad wodę, niestety również brudasów i z brakiem poszanowania dla cudzej własności. ...a że brak służb które by kontrolowały i karały, to robią co im się podoba

Brzeźnicy szkoda, gdyby te 'bezpańskie' zabudowania nie były zdemolowane to można by tam robić bazę postojową, coś jak chatki w górach, jednak jak brak właściciela do uzgodnienia warunków, to nic z tego nie będzie. Demolkę zrobili zapewne lokalni 'biznesmeni' i małolaty, przecież nic co można sprzedać nie może się zmarnować
Kościół też podzieli się swoimi zasobami, to tylko kwestia czasu.

[Adamo]

przecież nic co można sprzedać nie może się zmarnować

Sądzisz, że stłuczkę szklaną z okien chcieli sprzedać?
To nie jest złodziejstwo... to zwykłe skur...two

[tanto]

tego nie da się sprzedać, za to niszczenie daje dużo przyjemności, a jak jeszcze się przy okazji wypije....
Takie zachowanie to nic nowego, wystarczy wspomnieć kompaniję mości Kmicica, niektórych pionierów na ziemiach 'odzyskanych', zaradnych po upadku komuny. Dziś mamy kolejne pokolenie. Może batem udało by się takie zachowania wyplenić, ale prawo mamy ułomne, a i winowajców złapać ciężko.

[Krzych_u]

Już w listopadzie premiera nowego szlaku ZP-OR. Tym razem opuszczamy Pojezierze Drawskie i udajemy się w południowo-zachodni rejon województwa Zachodniopomorskiego. Trasa liczy ca. 145 km. Jest kilka atrakcji turystycznych dla spragnionych zwiedzania.
Liczne biwaki nad czystymi jeziorami malowniczo wkomponowanymi w lasy zachęcają do noclegów i pozostania na dłużej.
W związku z tym wspólnie z NJZ szykujemy małe spotkanie w terenie o charakterze turystyczno-wyjazdowym.

Więcej informacji niebawem.

[tkocy20]

Po upalnym lecie i masie pseudo turystów, którzy z braku laku czyli miejsca nad morzem najechali nasze Borne każde miejsce z dostępem do jeziora w promieniu wielu kilometrów zostało tak zaśmiecone i zasrane że teraz trzeba czasu żeby to wysprzątać i żeby przyroda asymilowała to co tam ludziopodobni pozostawili. Sam jak dojeżdżam na łowisko i wypakowuję toboły to zabieram coś ze sobą ale na to trzeba czasem firmy sprzątającej a nie worka na śmiecie. Masakra. Współczuję leśniczym którzy mają obowiązek sprzątać miejsca z udostępnionym ruchem drogowym. Zwykle nie ale tym razem łączę się z nimi w bólu
Jeśli akcja czyszczenia tras będzie się odbywała w listopadzie to się piszę wraz z piłą.
pozdrawiam z Borneo