RUMUNIA 2018

[selim]

Do kiedy jesteście?

[ZbychoS]

Do kiedy jesteście?

Do tygodnia ... W sumie impreza, trasa jest Rapeza. On decydent jest.
Telefon mój masz, więc ...

[selim]

Po 6 sierpnia planuję jechac

[chetka]

A ja jadę do Rumunii we wt 14 sierpnia wieczorem. Startujemy z Oradei w środę i jedziemy w kierunku transalpiny. Narazie dwa patrole. Trasa autorska jeszcze nie jechana ale połonin nie zabraknie. Raczej też nic ciężkiego nie będzie ale nie wiadomo bo nie jechane. Powrót w nd do Polski. Jak ktoś ma ochotę się podłączyć to zapraszam.

[condorado]

My startujemy 3.09...

Jedziemy samotnie, zainteresowało mnie to co piszesz o lżejszych trasach. Czy możesz podzielić się jakimiś ścieżkami?

[jradek]

Przesadne trzymanie sie sladow jest bez sensu moim zdaniem. W tym roku naprade duzo przygotowałem sladow, nie skorzystalem z nich prawie wogole, a bawilem sie swietnie. Zbychu swiadkiem.
Dobra mapa topo, albo dwie, pare ciekawostek z przewodnika i ogien.

[nissterr]

Przesadne trzymanie sie sladow jest bez sensu moim zdaniem. W tym roku naprade duzo przygotowałem sladow, nie skorzystalem z nich prawie wogole, a bawilem sie swietnie. Zbychu swiadkiem.
Dobra mapa topo, albo dwie, pare ciekawostek z przewodnika i ogien.

Popieram.
W tym roku miałem super przygotowany ślad, a że stany duże i na tablecie mało miejsca to ściągnąłem tylko te przez które prowadził ślad...
Dobrze że w razie w na telefonie miałem wszystkie.
Koniec końców jechałem tylko na telefonie i częściowe przez zupełnie inne stany niż na śladzie ;p
Warto mieć przygotowane punkty, które koniecznie się chce zobaczyć, a droga do nich to już może różnie w zależności od aktualnej sytuacji prowadzić...

[condorado]

Jedziemy przed siebie, tam gdzie nas poniesie. Jednak przez to, że jedziemy samotnie i niestety wyciągarki brak. Dlatego nie ma miejsca na eksperymenty i chciałbym zaplanować tak trasę by była ona raczej przejezdna. Zabawa musi być ale rozsądek niestety również musi zostać zachowany. Chyba, że będę wzywał pomocy na CB przez dwa dni Może ktoś się znajdzie;)

[jradek]

A bieg wsteczny masz sprawny?
Powinien wystarczyc.

[sebastian2357]

Jak jedziecie sami bez wyciągarki to kup sobie tirfora 1.6T za 250 zł z liną na wszelki wypadek. Jak wrócisz bedziesz mogł go sprzedać w tej samej cenie

[Autona]

Cześć
Wybieram się w podobnym terminie tj z jednodniowym opóźnieniem, chętnie przyłączyłbym się na kilka pierwszych dni.
Jeśli temat aktualny proszę o kontakt.
Pozdrawiam
Marek
01lot@wp.pl

A ja jadę do Rumunii we wt 14 sierpnia wieczorem. Startujemy z Oradei w środę i jedziemy w kierunku transalpiny. Narazie dwa patrole. Trasa autorska jeszcze nie jechana ale połonin nie zabraknie. Raczej też nic ciężkiego nie będzie ale nie wiadomo bo nie jechane. Powrót w nd do Polski. Jak ktoś ma ochotę się podłączyć to zapraszam.

[chetka]

Hej Marek,
Niestety ostatni raz forum sprawdziałem w weekend a nie dostałem notyfikacji o wiadomości na maila. Szkoda, że się nie udało abyś się do nas przyłączył. Potrzebowaliśmy głosu rozsądku a tak to przesadziliśmy z trudnością tras.

Cześć
Wybieram się w podobnym terminie tj z jednodniowym opóźnieniem, chętnie przyłączyłbym się na kilka pierwszych dni.
Jeśli temat aktualny proszę o kontakt.
Pozdrawiam
Marek
01lot@wp.pl

A ja jadę do Rumunii we wt 14 sierpnia wieczorem. Startujemy z Oradei w środę i jedziemy w kierunku transalpiny. Narazie dwa patrole. Trasa autorska jeszcze nie jechana ale połonin nie zabraknie. Raczej też nic ciężkiego nie będzie ale nie wiadomo bo nie jechane. Powrót w nd do Polski. Jak ktoś ma ochotę się podłączyć to zapraszam.

[condorado]

Panowie,

które przejścia graniczne UA / RUM polecacie lub odradzacie? Słyszałem różne opinie na temat ukraińskich pograniczników. Jedną z nich było to, że potrafią się przyczepić do nieczytelnego numeru na ramie.

[sebastian2357]

Generalnie to jak masz nieczytelny numer na ramie i tak nie wjedziesz na Ukraine. I to sprawdzaja nie Ukraincy a Polskie słuzby celne.

[Kabal]

Mi nikt nie sprawdzał. Z okazji pierwszego wjazdu na teren Ukrainy kazali mi zrobić ksero dowodu i paszportu i tyle. Ale nie liczyłbym na fuksa w takiej sprawie.

[Grunthor]

Generalnie to jak masz nieczytelny numer na ramie i tak nie wjedziesz na Ukraine. I to sprawdzaja nie Ukraincy a Polskie słuzby celne.

Sorry, ale jest to raczej nieprawda. Od dwudziestu lat jeżdżę do UA kilka razy w roku, mam kilku znajomych, którzy jeżdżą również terenówkami do UA.
Nikt nigdy nie sprawdzał numerów na ramie. Jedyny przypadek, jaki zanotowałem to było sprawdzenie numerów ramy w UAZ-ie, ale podobno chodziło o przekładkę ukraińskiej ramy do polskiego autka (tablic). A już na pewno polskie służby celne mają to w nosie. Legalność pojazdów na naszych granicach sprawdza Straż Graniczna.

[condorado]

Generalnie to jak masz nieczytelny numer na ramie i tak nie wjedziesz na Ukraine. I to sprawdzaja nie Ukraincy a Polskie słuzby celne.

Numery mamy czytelne. Przynajmniej diagnosta odczytuje je bez problemów.

A co do samego przejścia macie jakieś uwagi? Chyba wybiorę Syhot Marmorski. Macie jakieś doświadczenia z tym miejscem?

[sebastian2357]

Generalnie to jak masz nieczytelny numer na ramie i tak nie wjedziesz na Ukraine. I to sprawdzaja nie Ukraincy a Polskie słuzby celne.

Sorry, ale jest to raczej nieprawda. Od dwudziestu lat jeżdżę do UA kilka razy w roku, mam kilku znajomych, którzy jeżdżą również terenówkami do UA.
Nikt nigdy nie sprawdzał numerów na ramie. Jedyny przypadek, jaki zanotowałem to było sprawdzenie numerów ramy w UAZ-ie, ale podobno chodziło o przekładkę ukraińskiej ramy do polskiego autka (tablic). A już na pewno polskie służby celne mają to w nosie. Legalność pojazdów na naszych granicach sprawdza Straż Graniczna.

No ciekawe bo w Kroscienku sprawdzaja wszystkich, wjezdzałem tam dwoma autami i oba były sprawdzane pod kątem numeru ramy. Własnie przez miłą panią z Polskiej strony. Kiedy auto pierwszy raz przekracza granice to jest sprawdzane, potem juz nie.

Nie pisz takich rewelacji bo ktos przeczyta pojedzie i go cofną.

[purti]

Mi nikt nie sprawdzał. Z okazji pierwszego wjazdu na teren Ukrainy kazali mi zrobić ksero dowodu i paszportu i tyle. Ale nie liczyłbym na fuksa w takiej sprawie.

Mi sprawdzali polacy za 1 wjazdem mojego auta. Potem już nigdy. Ukraińcy kiedyś czepneli się w aucie kolegi, które było już kilka razy na UA ( przejście UA/SK). Ewidentnie chodizło o łapówke - numer był, oni nie widzieli.

[Kabal]

Mi nikt nie sprawdzał. Z okazji pierwszego wjazdu na teren Ukrainy kazali mi zrobić ksero dowodu i paszportu i tyle. Ale nie liczyłbym na fuksa w takiej sprawie.

Mi sprawdzali polacy za 1 wjazdem mojego auta. Potem już nigdy. Ukraińcy kiedyś czepneli się w aucie kolegi, które było już kilka razy na UA ( przejście UA/SK). Ewidentnie chodizło o łapówke - numer był, oni nie widzieli.

U mnie się nie da nie widzieć. Mogliby się czepić, że diagnosta krzywo wybił. Spodziewałem się, że dziwny VIN z prefiksem DWX zwróci ich uwagę, ale widać zupełnie ich to nie interesowało. Nic ich w sumie nie interesowało, a i tak pod wiatą stałem z 25 minut W Ubli podobnie, tylko tam przede mną było 5 samochodów a nie 150 jak w Korczowej

[jradek]

Gdzie masz nowy VIN?

[Kabal]

Gdzie masz nowy VIN?

Z prawej strony za przednim kołem. Wystarczy się lekko schylić i już go widać. Numer to pikuś. Tabliczka znamionowa to niechlujnie naklejona naklejka, 1/3 schodziła już w dniu naklejenia Nowa 12 zł, więc jak zgubię to sobie pojadę po nową, tylko przed sobie odtłuszczę miejsce klejenia.

[chetka]

Generalnie to jak masz nieczytelny numer na ramie i tak nie wjedziesz na Ukraine. I to sprawdzaja nie Ukraincy a Polskie słuzby celne.

Numery mamy czytelne. Przynajmniej diagnosta odczytuje je bez problemów.

A co do samego przejścia macie jakieś uwagi? Chyba wybiorę Syhot Marmorski. Macie jakieś doświadczenia z tym miejscem?

Jechałem tym przejściem w zeszłym roku. Mała kolejka sprawnie poszło, ale ukraińscy pogranicznicy strasznie wymuszali "na czai". Na szczęście nie wiedziałem że w ten sposób chodzi im o łapówke i omału nie zrobiłem im herbaty na kuchence z bagażnika Także finalnie nie płaciłem, ale cała reszta grupy dała po 10 euro.

[jradek]

Gdzie masz nowy VIN?

Z prawej strony za przednim kołem. Wystarczy się lekko schylić i już go widać. Numer to pikuś. Tabliczka znamionowa to niechlujnie naklejona naklejka, 1/3 schodziła już w dniu naklejenia Nowa 12 zł, więc jak zgubię to sobie pojadę po nową, tylko przed sobie odtłuszczę miejsce klejenia.

Mi pizdy nabily na nadwoziu, przy chlodnicy.
Co za [cenzura] pomysl.

[condorado]

Generalnie to jak masz nieczytelny numer na ramie i tak nie wjedziesz na Ukraine. I to sprawdzaja nie Ukraincy a Polskie słuzby celne.

Numery mamy czytelne. Przynajmniej diagnosta odczytuje je bez problemów.

A co do samego przejścia macie jakieś uwagi? Chyba wybiorę Syhot Marmorski. Macie jakieś doświadczenia z tym miejscem?

Jechałem tym przejściem w zeszłym roku. Mała kolejka sprawnie poszło, ale ukraińscy pogranicznicy strasznie wymuszali "na czai". Na szczęście nie wiedziałem że w ten sposób chodzi im o łapówke i omału nie zrobiłem im herbaty na kuchence z bagażnika Także finalnie nie płaciłem, ale cała reszta grupy dała po 10 euro.

Widzę, że tz. "podatek na kawę" to już codzienność. Trzeba będzie się wykazać pomysłowością i nie dać się kroić Może się uda.