Co na życzliwego sąsiada

[Mroczny]

ja mam pomysł

ma wóz? wylewasz 100 ml oleju i dzwonisz na strażaków miejskich, że zagrożenie biologiczne

jak się upora to wd40 na szybę i klamki

czynność powtarzasz

pod okna codziennie w ramach spaceru odrobinę kociej karmy

jak uprawia coś w ogródku - to na spacer roundup w jakimś sprytnym psikaczu

kiszone śledzie wrzuć mu w jakiś ogrodowy zakamarek, uprzednio puszkę wysmarowawszy kwasem przyspieszającym korozję

jest tak wiele fajnych złośliwości..

[Misiek Cypr]

Hola, hola, zwizualizuję sytuację:

1 Mieszkam na wsi
2 Osiedle budynków z 6 mieszkaniami każdy
3 W Każdym budynku 6 garaży i 6 piwnic, 6 balkonów
4 Nikt nie ma ogródka, jest teren zielony, nawet zadbany
5 Każdy ma garaż, podjazd
6 Są miejsca wspólne
7 Są miejsca dzikiego parkowania, nikomu nie przeszkadzające, bo teren jednak duzy
8 Wszystkie auta się mieszczą, gdyby pochowali w garażach, byłoby pusto
9 Pan dziwny, jest jedynym, który auto trzyma wyłącznie w swoim garazu. Nie zawsze tak było
10 Pan nie pokazuje się nawet sąsiadom z bloku, tak samo jak jego żona
11 Pan się ujawnia, jedynie jak jest nayebany i wtedy dymi. Nieczęsto się to zdaża, ale nie dlatego, że pan stroni od ankoholu, ale dlatego, że bywa w okolicy jedynie tydzień na dwa miesiące...

[rokfor32]

Ale to jest patent na ... eskalację.

Pierwsze i primo - rys psychologiczny przeciwnika. I dopiero potem dopasowanie metod.

No - chyba że po "staremu" - czyli najpierw obstukanie ryła, a potem ewentualne pytania ....

Niemniej - polecam opcję pierwszą. Serio. Fota facjaty, najlepiej w kilku okolicznościach (niepozowanych). I konsultacje z kumatym psychologiem. Facjata bardzo wiele mówi o człowieku - jak się wie, na co się patrzy.

[Misiek Cypr]

Ale to jest patent na ... eskalację.

Pierwsze i primo - rys psychologiczny przeciwnika. I dopiero potem dopasowanie metod.

No - chyba że po "staremu" - czyli najpierw obstukanie ryła, a potem ewentualne pytania ....

Niemniej - polecam opcję pierwszą. Serio. Fota facjaty, najlepiej w kilku okolicznościach (niepozowanych). I konsultacje z kumatym psychologiem. Facjata bardzo wiele mówi o człowieku - jak się wie, na co się patrzy.

Gadasz, jak moja była prohibicja, że po wyglądzie mozna każdego ocenić

[rokfor32]

Bo można. Ino trza wiedzieć - na co sie patrzy No i - nie olewać wyników tejże analizy ...

[klucz13]

kwas masłowy odpowiednio użyty czyni cuda

[Krees]

kwas masłowy odpowiednio użyty czyni cuda

Tylko weź to kup.

[heniu]

Hola, hola, zwizualizuję sytuację:

1 Mieszkam na wsi
2 Osiedle budynków z 6 mieszkaniami każdy
3 W Każdym budynku 6 garaży i 6 piwnic, 6 balkonów
4 Nikt nie ma ogródka, jest teren zielony, nawet zadbany
5 Każdy ma garaż, podjazd
6 Są miejsca wspólne
7 Są miejsca dzikiego parkowania, nikomu nie przeszkadzające, bo teren jednak duzy
8 Wszystkie auta się mieszczą, gdyby pochowali w garażach, byłoby pusto
9 Pan dziwny, jest jedynym, który auto trzyma wyłącznie w swoim garazu. Nie zawsze tak było
10 Pan nie pokazuje się nawet sąsiadom z bloku, tak samo jak jego żona
11 Pan się ujawnia, jedynie jak jest nayebany i wtedy dymi. Nieczęsto się to zdaża, ale nie dlatego, że pan stroni od ankoholu, ale dlatego, że bywa w okolicy jedynie tydzień na dwa miesiące...

Monitoring też macie?

[Misiek Cypr]

Nie

[klucz13]

kwas masłowy odpowiednio użyty czyni cuda

Tylko weź to kup.

https://allegro.pl/listing?string=kwas%20mas%C5%82owy

[heniu]

No to jako wspólnota to załóżcie , nie znam się ale może się da bez jego zgody a potrafi pomóc ale póki nie ma to niskim nakładem rozbite zgniłe jajo kurze potrafi śmierdzieć długo....latem zepsuty arbuz.... to tak ekologiczne

[heniu]

I jeszcze ostatecznie śledzie te szwedzkie ale to zależy jak blisko masz okno od sąsiada

[Krees]

kwas masłowy odpowiednio użyty czyni cuda

Tylko weź to kup.

https://allegro.pl/listing?string=kwas%20mas%C5%82owy

No tak

Ale to już chyba podchodzi pod konwencje o broni chemicznej i szczególnym okrucieństwie

[PiRoman]

Weź mu normalnie uderz i już. Potem zadbaj żeby Cię wyraźnie usłyszał i zrozumiał to co mówisz. Wytłumacz dlaczego tak i że występujesz w imieniu kolektywu. I na koniec jeszcze raz uderz, tym razem z otwartej tak żeby mu się gile zawinęły.

[piotrck]

Weź mu normalnie uderz i już. Potem zadbaj żeby Cię wyraźnie usłyszał i zrozumiał to co mówisz. Wytłumacz dlaczego tak i że występujesz w imieniu kolektywu. I na koniec jeszcze raz uderz, tym razem z otwartej tak żeby mu się gile zawinęły.

Ewentualnie rozjechać samochodem jak Ahmeda na torowisku.

[Kabal]

U mnie żule lubiały przekimać na jedenastym piętrze. Już im się nie zdarza. Rekordzistą załapał dopiero za trzecim razem. Reszta góra dwie wizyty Chyba im się sikanie krwią dobrze skleiło z adresem
A wszystko dlatego, że milicja spuściła na straż miejską, a Ci mieli też wyrzucone.

[igor]

Kiedyś kolegom żul na rowerze się wypierdolił przed zderzak prawie śmiertelnie. Ledwo wyhamowali.
Po glebie żula odcięło.
Koledzy postanowili podwieźć.
Teleportowali żula z rowerem 200 km dalej i grzecznie pozwolili dospać w rowie oddalając się

U nas był przypadek, że nałogowiec podobnie się wyłożył kolesiom pod zderzak, wywieźli go 300km z tym rowerem również.
A że sumienie niepokoiło to zadzwonili po kilku dniach do jego żony co tam z klientem - a ona, że od kiedy wrócił rowerem z Wa-wy to jakoś smak stracił na alko...

[Mroczny]

toć to opowieść z filmu Motur

[igor]

Pewnie scenariusze od nas biorą
A, a było w tym filmie, że dupa go bolała? Oczywiście od siodełka, bez podtekstów...

[tasior]

9 Pan dziwny, jest jedynym, który auto trzyma wyłącznie w swoim garazu.

wlej mu klej do zamków w garażu

[PiRoman]

Heh... przypomniałeś mi...
Daawnooo temu mój sąsiad, stary pryk, zresztą znajomy mojego Ojca z młodości konkurował do mojej Matuli. Ona wdowa, on wdowiec i się chłopu za zaloty zebrało na małym cyku. Generalnie to se Matula z nim poradziła miotłą czy tam czymś. Ale na sytuację wjechałem akurat ja. No kilka ciepłych słów, jakaś szarpaninka, ale gościa ze schodów nie będę zrzucał, po 60 piernik był wtedy, no nie godzi się. Ale zaprowadziłem za ucho do domu i zamknąłem drzwi, wkrętarką, na dwie garście szpaksów... Na drugi dzień przyjechała jego córa z zięciem. Chłop bidny bez wkrętarki teścia uwalniał. Ależ wtedy Edyta starego wyprostowała... ojoj...

[minizbowid]

Misiek, ten sąsiad to przeżył?

[Misiek Cypr]

Ma się dobrze, Jeepa zezłomowałem bo wqrwiał mnie bardziej niż sąsiad