Dylemat z wyborem terenówki
Moderator: Marcin-Kraków
- Mieszkowski
- jestem tu nowy...
- Posty: 3
- Rejestracja: pn sie 13, 2007 4:53 pm
- Lokalizacja: Olsztyn
Dylemat z wyborem terenówki
Witam. Potrzebuję dużej terenówki, która ma służyć do przewozu zaopatrzenia dla ośrodka wypoczynkowego na Mazurach. Ogólnie samochód będzie jeździć 80% po normalnych krajowych drogach asfaltowych, a ok 20% po drodze kamiennej - dość nierównych, starych "kocich łbach" z domieszką lekkiego terenu w postaci dziurawych dróg gruntowych. Cały czas myślałem o kupnie busa VW T4, ale ze względu na te "kocie łby" postanowiłem poważnie rozważyc zakup terenówki. Mogę na niego przeznaczyć max 23-25tys zł, rocznik ok.99. Jak już wspomniałem ma być duży (konieczność dowozu towaru), w miarę komfortowy do jazdy jak na terenówkę (bo większość jazdy będzie po asfalcie), oraz z niedużym silnikiem jakieś 2,5 diesel (bo nie muszę jeżdzić w jakimś mocno porytym terenie + względy ekonomiczne). Wiem, że na te wymagania mało kasy. Czy H.Galloper będzie wystarczająco silny i bezawaryjny na takie lekkie angażowanie w teren, czy jednak nie ryzykować? Poradźcie coś proszę, nie miałem nigdy terenówki ani nawet SUVa - a nie chciałbym utopić pieniędzy w błocie!
Według opisu to chyba najlepszy byłby paroletni pick-up. Dużo towaru weźmiesz, silniki przewaznie 2.5. i spore toto jest. Rozejrzysz się po Hiluxach i L200.
Co do Gallopera - ja osobiście nie mam zaufania do tej marki.
Co do Gallopera - ja osobiście nie mam zaufania do tej marki.
Ziemia jest płaska, każdy to widzi. Za wyjątkiem mojej wiochy gdzie jest ewidentnie wypukła.
- czarny bielsko
-
- Posty: 10703
- Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:56 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 1832
- Rejestracja: wt sie 17, 2004 12:35 pm
- Lokalizacja: Zbójna Góra Wawa
swego czasu,
szukalem auta dostawczo-osobowego w koncu postawilem na trolla,
ze wzgledu na szerokosc wewnatrz a
przewozilem duze, ciezkie i bradzo nieporeczne ladunki
zstanawialem sie nad galloperem, staly dwa obok.
cenowo w widelkach przez Ciebie podanych, w bardzo przyzwoitym stanie
jednak wymagania co do szerokosci wewnatrz je zdyskwalifikowaly.
z opinii kilku znajomych, ktorzy uzytkuja/uzytkowali wynika, ze afto to wzcale nie
sa takie zle, zwlaszcza z punktu widzenia Twoich potrzeb moglby wystarczyc.
szukalem auta dostawczo-osobowego w koncu postawilem na trolla,
ze wzgledu na szerokosc wewnatrz a
przewozilem duze, ciezkie i bradzo nieporeczne ladunki
zstanawialem sie nad galloperem, staly dwa obok.
cenowo w widelkach przez Ciebie podanych, w bardzo przyzwoitym stanie
jednak wymagania co do szerokosci wewnatrz je zdyskwalifikowaly.
z opinii kilku znajomych, ktorzy uzytkuja/uzytkowali wynika, ze afto to wzcale nie
sa takie zle, zwlaszcza z punktu widzenia Twoich potrzeb moglby wystarczyc.
..."Najwyższym osiągnięciem jest pokonać wroga bez walki."
Sun Tzu
Sun Tzu
- Mieszkowski
- jestem tu nowy...
- Posty: 3
- Rejestracja: pn sie 13, 2007 4:53 pm
- Lokalizacja: Olsztyn
Na początek dzięki za szybki czas odpowiedzi rzadko spotykany na innych forach.
.
Powiedzcie czy do moich celów - jazdy głównie na asfalcie i ok 20% po kamienistych wybojach (ale bez celowych rozrywkowych wypraw w teren)to czy przeciętny Galloper nie będzie robił specjalnie problemów? Ktoś w innym temacie napisał, że terenówki raczej nie psują się na trasie tylko w terenie - więc czy mogę zaryzykować kupno Gallopera? (Większej kasy niż 25tys nie chcę wydzielać na terenówkę bo inwestycja w turystykę niestety jest bardzo kapitałochłonna i mogę na autko przeznaczyć niewiele.) Poradźcie!

Masz rację - najlepszy dla mnie byłby pick-up typu Hilux czy L200, ale niestety na taki rocznik jaki bym chciał musiałbym przeznaczyć conajmniej 2 razy tyle gotówki ile zamierzam.BooBoo pisze:Według opisu to chyba najlepszy byłby paroletni pick-up. Dużo towaru weźmiesz, silniki przewaznie 2.5. i spore toto jest. Rozejrzysz się po Hiluxach i L200(...)

Tak, tylko znowu przekraczające przeznaczona przeze mnie kwotę.czarny bielsko pisze:(...)nissan terrano II - pojemne jest a i wygodnie sie prowadzi
No niestety - mały budżet. A co do Musso to czy już nie lepiej kupić jednak Hyundaia niż DeawooWiechu pisze:Żaden z wymienionych, nie mieści się w jego budżecie.
Przy takich wymaganiach ( komfort/rocznik/cena) co najwyżej musso może się uda znaleźć.

Hmm... trochę mułowaty, mówisz? Ze względu na dużą masę w stosunku do pojemności czy raczej z innych powodów natury "azjatyckiej"?czaboris.blank pisze:Galloper będzie OK. Trochę mułowaty ale przeważnie 5drzwi miały blokadę tylnego mostu LSD. Mechanicznie Korei bliżej do Japonii niż do Chin. Gallopery zawsze były w cenie a teraz spadły bo po prostu są już starawe.
No właśnie jak w końcu jest z tym Galloperem? Czytałem tematy o Galloperze z tego forum i sam już nie wiem, czy to raczej awaryjne padło, czy podróbka pajero gorsza od pierwowzoru która jednak bez nadmiernej eksploatacji daje radę.reeb pisze:(...)z opinii kilku znajomych, ktorzy uzytkuja/uzytkowali wynika, ze afto to wzcale nie
sa takie zle, zwlaszcza z punktu widzenia Twoich potrzeb moglby wystarczyc.
Powiedzcie czy do moich celów - jazdy głównie na asfalcie i ok 20% po kamienistych wybojach (ale bez celowych rozrywkowych wypraw w teren)to czy przeciętny Galloper nie będzie robił specjalnie problemów? Ktoś w innym temacie napisał, że terenówki raczej nie psują się na trasie tylko w terenie - więc czy mogę zaryzykować kupno Gallopera? (Większej kasy niż 25tys nie chcę wydzielać na terenówkę bo inwestycja w turystykę niestety jest bardzo kapitałochłonna i mogę na autko przeznaczyć niewiele.) Poradźcie!


Galloper jest bardziej awaryjną podróbką Pajero i w terenie to prawda.
Jednak przy Twoim założonym sposobie użytkowania to auto może się sprawdzić (pomimo mojej niechęci do marki
).
A najważniejsze - wszystko zalezy od stanu technicznego w jakim ono autko się bedzie znajdować. I tu raczej stawiaj stan techniczny nad rocznikiem.
Jednak przy Twoim założonym sposobie użytkowania to auto może się sprawdzić (pomimo mojej niechęci do marki

A najważniejsze - wszystko zalezy od stanu technicznego w jakim ono autko się bedzie znajdować. I tu raczej stawiaj stan techniczny nad rocznikiem.
Ziemia jest płaska, każdy to widzi. Za wyjątkiem mojej wiochy gdzie jest ewidentnie wypukła.
Re: Dylemat z wyborem terenówki
Ja bym jednak pozostał przy pomyśle na VW T4, najlepiej z motorem 2,4D.Mieszkowski pisze:Ogólnie samochód będzie jeździć 80% po normalnych krajowych drogach asfaltowych, a ok 20% po drodze kamiennej - dość nierównych, starych "kocich łbach" z domieszką lekkiego terenu w postaci dziurawych dróg gruntowych. Cały czas myślałem o kupnie busa VW T4, ale ze względu na te "kocie łby" postanowiłem poważnie rozważyc zakup terenówki. Mogę na niego przeznaczyć max 23-25tys zł, rocznik ok.99. Jak już wspomniałem ma być duży (konieczność dowozu towaru), w miarę komfortowy do jazdy jak na terenówkę (bo większość jazdy będzie po asfalcie), oraz z niedużym silnikiem jakieś 2,5 diesel (bo nie muszę jeżdzić w jakimś mocno porytym terenie + względy ekonomiczne).
Jesli samochod ma jezdzic głownie po drogach (z tego co piszesz utwardzonych) to T4 bedzie wystarczajace IMHO. Przednie zawieszenie na drazkach jest bardzo trwałe, a jesli bedziesz dbal o tylne to tez wytrzyma. No i długie T4 ma nieporownywalnie wiecej przestrzeni niz jakakolwiek zamknieta terenowka.
Czesci do T4 jest sporo bo samochod popularny.
Tyle ze duzym minusem jest popularnosc wsrod złodzieji

jest dobrze, ale nie najgorzej jest
-
- Posty: 1832
- Rejestracja: wt sie 17, 2004 12:35 pm
- Lokalizacja: Zbójna Góra Wawa
O Galloperach piszą źle ci co nigdy nim nie jeździli.
Ci co nim jeżdzą na codzień po prostu nie udzielają się na forum bo nie mają widocznie potrzeby.
Ja uważam, że to dobre auto o awaryjności nie mniejszej i nie większej niż japońskich firm. Kazdy używa auta inaczej i nawet Toyotę da się zamęczyć a potem pisać, że to podaczka.
Do codziennej eksploatacji doskonały samochód.
W OLECKU w komisie jest Terrano II 2.7TDi (Ford Maverick) 1997 za 20100zł czy też 19100 ? Nie pamiętam ale wyglądał ładnie i wiarygodnie. A ma 7 miejsc i dosyć duży w środku.
Ci co nim jeżdzą na codzień po prostu nie udzielają się na forum bo nie mają widocznie potrzeby.
Ja uważam, że to dobre auto o awaryjności nie mniejszej i nie większej niż japońskich firm. Kazdy używa auta inaczej i nawet Toyotę da się zamęczyć a potem pisać, że to podaczka.
Do codziennej eksploatacji doskonały samochód.
W OLECKU w komisie jest Terrano II 2.7TDi (Ford Maverick) 1997 za 20100zł czy też 19100 ? Nie pamiętam ale wyglądał ładnie i wiarygodnie. A ma 7 miejsc i dosyć duży w środku.
Re: Dylemat z wyborem terenówki
frontera 2.2 dtiMieszkowski pisze:Witam. Potrzebuję dużej terenówki
Jeśli może być nie terenówka a suv polecam CRV. Silnik 2.0l niestety tylko benzyna. Awaryjność u mnie po 15 tysiącach na razie brak. To nie terenówka ale prześwit 22cm jak jeździsz po kiepskich drogach spokojnie wystarczy. Co do wielkości po złożeniu tylnych siedzeń podłoga jest równa a mniejsca na boki i do góry od cholery konkurencja Terrano, Vitara z tego rocznika ma mniej. Obecnie szykuje dom wiozłem już 40m kw. tarakoty, 60 m kw.paneli i wytrzymał a warzy to od cholery. Jeśli szukasz auta za 25tyś kupisz CRV 98r.
Używam auta na co dzień do pracy, jeżdżę nią po kiepskim terenie :place budów, mokradła, wiejskie drogi radzie sobie całkiem dobrze.
Używam auta na co dzień do pracy, jeżdżę nią po kiepskim terenie :place budów, mokradła, wiejskie drogi radzie sobie całkiem dobrze.
ktoz to wie ?Mieszkowski pisze: No właśnie jak w końcu jest z tym Galloperem?

kazde auto sie psuje...
tutaj rzadko mowi sie o ustarkach jako czyms nadzwyczajnym poniewaz gro ludzi jezdzi w warunkach hmm... kontuzjogennych, a co za tym idzie z ustrkami sie licza...
kuzyn ma gallopera, ktorego uzytkuje mniej wiecej tak jak Ty zamierzasz... chwali sobie bardzo,
pogadaj z Bartasem (jest na forum) jezdzil swego czasu galloperem sluzbowym i mimo iz prywatnie zaposiadl patrola chwalil sobie to aftko,
i jeszcze jedno... rok temu z groszem, kupujac trolla rocznik 92 mialbym za ta sama cene gallopera 99 z klima, dajac dodatkowo 4 kola, do wziecia byl rocznik 2001 ze wszystkimi bajerami typu ABS-y sresy... i udokumentowanym przebiegiem 130 tys ....
..."Najwyższym osiągnięciem jest pokonać wroga bez walki."
Sun Tzu
Sun Tzu
BTW nie nazwałbym Galloper’a podróbką Pajero tylko pojazdem licencyjnym. Wszak Galloper ma ten sam motor 4D56 co Pajero pierwszej generacji co Pajero II generacji baa ten sam motor miało L200 do 2001 roku a po 2001 zmodyfikowano układ wtryskowy w motorze 2,5 tdi ( 4D56 ) Skrzynia biegów tez jest z Mitsubishi mosty ect ect. Padło zdanie że jest mułowty a który samochdów terenowych o wadze blisko 2 ton z 2,5 litrowym turbo dizlem jest dynamiczy
Jak ktos chce dynaniczne auto terenowe to Pajero V6 3,5 24V
Gdybym miał taki dylemat i budżet co kolega to wołałbym młodszego Koreańczyka niz leciwego Japończyka. Kto jak kto ale my wszyscy na ty forum wiemy jakie są koszty eksploatacji a przede wszystkim jakie są koszty napraw strych padalców rodem z Japonii


Gdybym miał taki dylemat i budżet co kolega to wołałbym młodszego Koreańczyka niz leciwego Japończyka. Kto jak kto ale my wszyscy na ty forum wiemy jakie są koszty eksploatacji a przede wszystkim jakie są koszty napraw strych padalców rodem z Japonii
Dżip z lebiodką
GSM 501 44 66 33

GSM 501 44 66 33
- Mieszkowski
- jestem tu nowy...
- Posty: 3
- Rejestracja: pn sie 13, 2007 4:53 pm
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Dylemat z wyborem terenówki
Dzięki wielkie za informacje. Coraz bardziej skłaniam się do wyboru Gallopera. Mam jeszcze jedno pytanie: ->Czy skoro produkcja tego auta skończyła się w 2003r a poza tym nie jest ono w Polsce zbyt popularne to czy za kilka lat nie będę miał poważnych problemów z dostaniem części zamiennych (nawet nowych)?
***
***
Gdybym kupował T4 to raczej szukałbym 2,5 TDI, bo jak testowałem zwykłego diesla 2,4 to za bardzo mulił jak na moje preferencje (chociaż z drugiej strony bardzo ekonomiczny).harris pisze: Ja bym jednak pozostał przy pomyśle na VW T4, najlepiej z motorem 2,4D.(...)
Re: Dylemat z wyborem terenówki
O części się nie martw, nowe są dostępne do każdej marki i modelu. Gorzej z używanymi - mała popularność modelu i części w większości mogą nie być "kompatybilne" z pajero.Mieszkowski pisze:Dzięki wielkie za informacje. Coraz bardziej skłaniam się do wyboru Gallopera. Mam jeszcze jedno pytanie: ->Czy skoro produkcja tego auta skończyła się w 2003r a poza tym nie jest ono w Polsce zbyt popularne to czy za kilka lat nie będę miał poważnych problemów z dostaniem części zamiennych (nawet nowych)?
Ziemia jest płaska, każdy to widzi. Za wyjątkiem mojej wiochy gdzie jest ewidentnie wypukła.
Re: Dylemat z wyborem terenówki
wbrew pozorom wiele części pasuje z pajero I i pajero II do galloperka, a te ktore nie pasują w 100% zdolny mechanik dopasuje;)BooBoo pisze:O części się nie martw, nowe są dostępne do każdej marki i modelu. Gorzej z używanymi - mała popularność modelu i części w większości mogą nie być "kompatybilne" z pajero.Mieszkowski pisze:Dzięki wielkie za informacje. Coraz bardziej skłaniam się do wyboru Gallopera. Mam jeszcze jedno pytanie: ->Czy skoro produkcja tego auta skończyła się w 2003r a poza tym nie jest ono w Polsce zbyt popularne to czy za kilka lat nie będę miał poważnych problemów z dostaniem części zamiennych (nawet nowych)?
zj
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Kolego, terenówka nie jest Ci w ogóle potrzebna.
galloper jest awaryjnym autem, ratuje go tylko licencja mitsubishi, problemy dotyczą m.in. przedniego niezależnego zawieszenia, które jak się rozklekocze kompletnie to trzeba wyłożyć ok. 3 tysi na remont. Silniki i skrzynie za to są ok, korozja też ich jeszcze tak łatwo nie bierze.
W warunkach drogowych, które tam masz nigdy nie zapniesz napędu na 4 koła. Przedni zawias gallopera poleci prędzej czy później na tych kocich łbach, nie wiem czy nie szybciej niż w T4.
Do T4 zapakujesz dwa razy więcej towaru, jest tańszy w utrzymaniu, mniej pali, ceny części mniejsze i za 25 tysięcy kupisz naprawdę ładny egzemplarz (kolega kupił niedawno 2001 rok salonowy z klimą i małym przebiegiem za 25 koła).
Terenówkę sobie daruj.
galloper jest awaryjnym autem, ratuje go tylko licencja mitsubishi, problemy dotyczą m.in. przedniego niezależnego zawieszenia, które jak się rozklekocze kompletnie to trzeba wyłożyć ok. 3 tysi na remont. Silniki i skrzynie za to są ok, korozja też ich jeszcze tak łatwo nie bierze.
W warunkach drogowych, które tam masz nigdy nie zapniesz napędu na 4 koła. Przedni zawias gallopera poleci prędzej czy później na tych kocich łbach, nie wiem czy nie szybciej niż w T4.
Do T4 zapakujesz dwa razy więcej towaru, jest tańszy w utrzymaniu, mniej pali, ceny części mniejsze i za 25 tysięcy kupisz naprawdę ładny egzemplarz (kolega kupił niedawno 2001 rok salonowy z klimą i małym przebiegiem za 25 koła).
Terenówkę sobie daruj.
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
jak widać rożne są opinie, nasz '01, 170k przebiegu był totalnie bezawaryjnym złomem, a był katowany dosc regularnie.. wiec wszystko zależy od modelu;)Damian pisze:Kolego, terenówka nie jest Ci w ogóle potrzebna.
galloper jest awaryjnym autem, ratuje go tylko licencja mitsubishi, problemy dotyczą m.in. przedniego niezależnego zawieszenia, które jak się rozklekocze kompletnie to trzeba wyłożyć ok. 3 tysi na remont. Silniki i skrzynie za to są ok, korozja też ich jeszcze tak łatwo nie bierze.
W warunkach drogowych, które tam masz nigdy nie zapniesz napędu na 4 koła. Przedni zawias gallopera poleci prędzej czy później na tych kocich łbach, nie wiem czy nie szybciej niż w T4.
Do T4 zapakujesz dwa razy więcej towaru, jest tańszy w utrzymaniu, mniej pali, ceny części mniejsze i za 25 tysięcy kupisz naprawdę ładny egzemplarz (kolega kupił niedawno 2001 rok salonowy z klimą i małym przebiegiem za 25 koła).
Terenówkę sobie daruj.
zj
Ruda kupiła sobie Yarisa bo mały, bezawaryjny, niedużo pali, dużo miejsca w środku - a teraz tęskni za swoją starą Ravką.
Może oprócz logiki ma tu wpływ też inny czynnik?
W końcu T4 to nic innego jak kolejny bus, a galloper to jednak terenówka.
Fajniej się jeździ terenówką
Może oprócz logiki ma tu wpływ też inny czynnik?

W końcu T4 to nic innego jak kolejny bus, a galloper to jednak terenówka.
Fajniej się jeździ terenówką

Ziemia jest płaska, każdy to widzi. Za wyjątkiem mojej wiochy gdzie jest ewidentnie wypukła.
dobrze Damian prawi... uzytecznosc i rachunek ekonomiczny przede wszystkim, a przedstawione zalozenia nijak na terenowke nie wskazują
a jak Wlaściciel chce to połączyc jednak z prestiżem - to bardzo modne ostatnio jest leasingowanie tych różnych brzydactw typu nowe l200 (jakie to paskudne, wrrrrr)*
pozdr
* uprzejmie informuję, ze powyzsza opinia jest jak najbardziej subiektywna i jezeli kogos uraziłem to serdecznie przepraszam

a jak Wlaściciel chce to połączyc jednak z prestiżem - to bardzo modne ostatnio jest leasingowanie tych różnych brzydactw typu nowe l200 (jakie to paskudne, wrrrrr)*
pozdr
* uprzejmie informuję, ze powyzsza opinia jest jak najbardziej subiektywna i jezeli kogos uraziłem to serdecznie przepraszam

robok rzępoli w harapuciu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości