Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

chyba wiadomo o co chodzi....

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
alfik
Posty: 1754
Rejestracja: czw lis 03, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: alfik » czw lut 11, 2010 6:27 pm

Taki wesoły drobiazg i nauka z mojego głupstwa. Jak się wyciąga auto hiliftem to warto przynajmniej wrzucić na luz a nie na P w automacie i 4l i ciągnąć, aż plecy trzeszczą. Z niezablokowanymi kołami poszło mi ja z płatka. :). Z drugiej strony, jak się wysiada kopać, to warto wyłączyć bieg, a nie patrzeć jak się koła kręcą, a w kabinie nie ma nikogo ( to z przed roku).
Była Alfa 4x4, było Pajero, są Ssangyong i Subaru

Awatar użytkownika
085
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 21
Rejestracja: wt lis 06, 2007 12:15 pm
Lokalizacja: Poznań Północ
Kontaktowanie:

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: 085 » czw lut 11, 2010 7:12 pm

Zbocze, kilkadziesiąt metrów długości. Błotniste - a raczej gliniaste, w dodatku rozmiękłe - bo wiosna była deszczowa... o ile glina może w ogóle rozmięknąć. W każdym razie ślisko. SJ na zaklejonych AT. Reduktor oryginalny, więc dla zachowania "bezpieczeństwa" bardzo delikatne przyciskanie pedału hamulca przy zjeździe. Fajno, maszyna jedzie w dół - wtem przednie koła wpadają w jakąś poprzeczną bruzdę, której nie widziałem... trochę zjeżdżam z siedzenia i pomimo zaparcia się na kierownicy, po dość mocnym uderzeniu w bruzdę mimowolnie dociskam pedał hamulca do dechy... silnik gaśnie, auto wyjeżdża z bruzdy - trochę bardziej bokiem niż powinno. Zaczyna wykręcać dość konkretnie, przekręcam kluczyk w pozycję startową - i dokładnie w tym momencie wykręcające się w bok koła powodują, że blokuje się kierownica... wizja turlania się ze zbocza w zbiornik wodny u stóp tegoż wyrywa mnie z chwilowej paniki - usiłuję przekręcić kluczyk i walczę z zablokowaną kierownicą... w końcu się udaje, gaz do dechy i zjeżdżam na dół.

Wnioski - albo zjechać od razu na pełnym gazie, albo założyć mt. A już w ogóle nie gasić sobie motoru przy zjeżdżaniu ze zbocza :]

Awatar użytkownika
Kostuch
 
 
Posty: 7393
Rejestracja: pn sty 20, 2003 2:17 pm
Lokalizacja: wawa

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: Kostuch » czw lut 11, 2010 9:20 pm

Nahen pisze:Tak mialem uboga mieszankę tak ubogą że Trooper na tym silniku bez problemów rozpędzał się do 140-150km/h mając 22 lata, zwijając przy starcie asfalt nawet na 4H jak się postarasz.
To też niczego nie udowadnia.
Myślisz, że im bogatsza mieszanka, tym łatwiej "asfalt zwinąć na starcie"?

Zastanów się:
Jak ci wydmuchiwało płyn z układu, to musiał przymarzać parownik. To musiało powodować, że mieszanka lpg była z doopy wzięta.
A zresztą...
Jeszcze nie widziałem na tym forum kogoś, kto zmieniłby swoje teorie/poglądy pod wpływem racjonalnych argumentów :)21
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: Nahen » pt lut 12, 2010 12:39 am

Kostuch piszę co przeżyłem. Parownik nie zamarzał bo z zamarzajacym parownikeim nie raz w życiu miałem i miewam nadal doczynienia. Przez całą trasę tak długo jak jechałem na LPG tak ani razu nie doprowadzięm go do zamarznięcia. Tak czy inaczej temperatura silnika po przelączeniu na benzynę spadała i tyle.
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
poreb
 
 
Posty: 2632
Rejestracja: wt lip 31, 2007 9:56 pm
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontaktowanie:

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: poreb » sob lut 13, 2010 7:47 pm

ja wczoraj wybralem sie na wycieczke z kumplami i wtopilismy po pachu naszczescie koledzy zabrali swoje zabawki :)21

tu fotki z wtopy :wink:

http://halbot.haluze.sk/image/19843

:)21
biedny inżynier :)21
"[cenzura] no nie, no po prostu [cenzura] no nie!"

Awatar użytkownika
CrOOchy
 
 
Posty: 8351
Rejestracja: śr lut 14, 2007 9:47 pm
Lokalizacja: Cyców

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: CrOOchy » ndz lut 14, 2010 9:32 am

wracam wczoraj z uczelni godzina okolice19.30 i postanowiłem pojechac przez wąwóz gdzie jest uczeszczana droga w miare odsnieżana, ale z fajnymi widokami. No i jade sobie jade, jednak widząc obok drogi zaspy postanowiłem sobie po nich pojeżdzić, w koncu co mi tam zaspy jakieś no i jade sobie tymi zaspami aż w pewnym momencie zaczyna zamulac, redukcja na 1 i ściąga mnie na prawą strone z jakiejśc pochyłości po 2 min walki nie ma rady łopata jak sie odkopie to może wyjadę, niestety, ponad 2 godziny szuflowania w sniegu prawie po jajca i próby wyjazdu nie przyniosły zamierzonych rezultatów... więc chwytam za telefon i dzwonie do kumpla co ma długiego montereya, okazuje się że jak każdy w miare normalny człowiek o tej poże spedza wieczór przy piwku i TV, tak więc organizacja drugiego kierowcy. Po 30 min tel "sylwek juz po Ciebie jedziemy" no to elegancko czekam w aucie po chwili widze światła w oddali, jedzie, wysiadam, zapinamy kinetyka i heja do przodu. tzn nie do końca :roll: stare łyse AT kumpla nie bardzo robiły na sniegu. ale w końcu sie udało :)21

fdota po odkopaniu, wyglada dość niepozornie Obrazek


jednak to nie koniec przygody tamtego wieczora. teraz trzeba jeszcze wyjechać z wąwozu :)21
Zmierzamy do miejsca w którym zazwyczaj wyjezdzam, tuż obok bloku, jest taki dosc strony podjazd w swojej pierwszej fazie, i dośc duzo sniegu i koleiny po moich zjazdach i podjazdach :D ja znajac górke wrzucam 1 bez reduktora i wjezdzam, czekam na wierszym wzniesieniu przed dołkiem i kolejnym podjazdem, a Siatkaza jak nie było tak nie ma.... wysiada i schodze w dół, odgłosy walki i strzelajacych sprzęgiełek mówia same za siebie :)21 żaden rozped nic nie pomagało, podjezdzał max 20 -30 m i stał. Troche mnie zdziwiło że stawał nie dlatego że się slizgał, tylko że dławił mu się silnik (3.1TDi) no ale nic zjeżdzam w dół. szukamu alternatywnego wyjazdu, znależlismy jakiś zjazd dla koparek (w okolicy dalej powstają bloki więc i sprzęt ciezki jest i pracuje) śniegu mało, pod spodem widać ziemie, pewne rokowania na wyjazd są :)21 za 3 razem dieselek wjechał :D najlepsze w tym wszystkim jest to że do normalnego utwardzoneog wyjazdu nie było więcej niż 1km :)21 ale jak już się spotkaliśmy to trzeba było się pobawić :D


Reasumując,
3 raz zakopałem się w takich zaspach, jak widac nie wyciągam wniosków z popełnionych błedów, jazda w twardym śniegu nawianym przez kilka dni i zmrożonym jest bardzo problematyczne, co inego świezy puch .
Łopate warto mieć :)21
Lina też się przydaje :)21
Łyse AT nie robia na sniegu :roll:
Zawsz\e warto wkleić dla spotkania z kumplami :)2 :)21
Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem, a szaleństwem

Jeep
Chevy Suburban

Awatar użytkownika
alfik
Posty: 1754
Rejestracja: czw lis 03, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: alfik » ndz lut 14, 2010 5:15 pm

Dziś. Wyjazd na sanki (na górkę). W drugim aucie koleżanka ze swoimi dzieciakami w terranoII (oraz mężem bez prawa jazdy i bez umiejętności włączenia reduktora). Pojechliśmy szutrowką przez pola. Wtopa. Kinetyk. Oba stoją. Odwrót. Hilift, łopata, jeden jedzie. Wszystkie liny, trochę do tyłu i znów stoimy. Łopaty. Telefon do mieszkającego obok wuja z traktorem. Zimą traktor w proszku, wuj przychodzi z dodatkowymi łopatami. Zakładamy łańcuchy (w głębokim śniegu koszmar). Ledwo idzie, rowy mają moc przyciągania. Wynik - wycofanie 100 metrów w dwie godziny, z sanek nici, odwrót na pomidorową :).
Była Alfa 4x4, było Pajero, są Ssangyong i Subaru

Awatar użytkownika
poborcapodatkowy
Posty: 2324
Rejestracja: ndz paź 19, 2008 12:10 am
Lokalizacja: okolice Bytowa /pod samochodem

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: poborcapodatkowy » ndz lut 14, 2010 8:35 pm

poreb pisze:ja wczoraj wybralem sie na wycieczke z kumplami i wtopilismy po pachu naszczescie koledzy zabrali swoje zabawki :)21

tu fotki z wtopy :wink:

http://halbot.haluze.sk/image/19843

:)21
:)19 :)20 :)20 :)20
Pajero Sport 3.0 V6 '00 - było
Frontera 2.0 '94 - była
Niva '90 - była

Awatar użytkownika
slavok
 
 
Posty: 4611
Rejestracja: sob lis 29, 2008 3:49 pm
Lokalizacja: KWA

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: slavok » ndz lut 21, 2010 9:13 pm

Głupstwem z mojej i kumpli strony było zabranie w dosyć ciężki teren znajomego seryjnym samuraiem na oponach szosowych... skończyło się to tak, że w połowie przeprawy po przeciąganiu go przez ten las na lince i wyciągarce zaczepił gdzieś o konar linką od sprzęgła i tak je stracił... od tego momentu zaczęło się już totalne przeciąganie, co górka, rów zapinanie wyciągarki następnie linki do niego i targanie na chama, takim sposobem miły wyjazd w teren który dla samochodu z dobrymi mtkami nie sprawia większego problemu zakończył się przeprawą przez mękę, to był pierwszy i ostatni raz kiedy wyciągnąłem kogoś nieprzygotowanym samochodem w teren.
Suzuki Samurai - samurai.org.pl

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: Nahen » pt lut 26, 2010 7:45 pm

Obawiam się że nawet magiczne MTki nie uratowały by przed urwaniem linki od sprzegła na konarze :)21 :)21
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

himself
 
 
Posty: 906
Rejestracja: śr sie 20, 2008 8:34 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: himself » ndz lut 28, 2010 10:06 pm

może nie największe ale całkiem świeże bo z dziś ;)

jadąc sobie drogą która zawsze objeżdżam w celach rekreacyjnych widzę z dalek dużego dostawczaka, droga leśna sporo błota i miejscami śniegu , gościu cały w błocie jego kobieta też :D
z tyłu samurai ( forumowy na szosówkach ) próbuje go wyciągnąć, ale koła kręcą się w miejscu,
więc ja też chciałem :)
auto troche siędziało w błocie, trzeba było szarpnąć a linka zwykła holownicza made in tesco.
no nic szarnołem, i jeszcze raz i jeszcze kilka
w końcu auto ruszyło, ciągnę potem do przodu i jeszcze raz ciągniemy do tyłu, no i w końcu się udało ;)
pod domem zauważyłem, że odgioł mi się hak ( a właściwie to nie hak tylko cała belka ) :/

Pozdr
VITARA V6 - 4" lift - 32" MT
http://www.lukasziewa.com

gwidon
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 84
Rejestracja: ndz mar 23, 2008 2:43 pm
Lokalizacja: rzeszów

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: gwidon » ndz mar 07, 2010 4:58 pm

no to i ja sie pochwale moimi glupotami :D
1.akcja dziala sie jakies 5 lat temu na pobliskiej zwirowni.pojechalem z bratem na tak zwana 1 godzinke,taki lajcik mial byc.po pewnym czasie znudzilo sie nam rozjezdzanie kaluz i wybralismy taka wieksza.na poczatku juz po wjezdzie woda przelala sie przez maske ale nie bylo odwrotu i do przodu.po czasie na drugim brzegu cos przod auta wszedl jeszcze glebiej i gazior zdechl.pierwszy raz przekonalem sie jak szybko auto nabiera wode ,okazalo sie ze na wyjezdzie pod woda byla skarpa i nie bylej fizycznej mozliwosci wyjechania na kolach.po kilku telefonach do kumpli zjawily sie dwa traktory ktore same mialy na poczatku problem zeby do nas dojechac ale sie udalo i auto stanelo na brzegu.straty duze pocieta chlodnica o wygietego wentylatora woda wszedzie nawet w silniku,plus kupa piachu i mulu.

2.wyjazd z klubowy w teren.na poczatku urwana polos.wieczor ogniko,czesc artystyczna i moj kolega maniak bialej broni,ktory na kazdy wyazd przywozil jakas sztuke ze swej kolekcji zeby sie pochwalic.wtedy mial szable z 1900 ktoregos roku i prezentacja rozpoczeta siedzialem obok az to nagle polecialy liscie z drzew a mi zrobilo sie cieplo.okazalo sie ze scial kilka galezi a szabla zatrzymala sie na mojej glowie.po zatamowaniu krwi pojechalismy do szpitala i 6 szwow na glowie zostalo.oczywiscie pytali co sie stalo ,powiedzialem ze spadla mi maska od auta na glowe.co do wersji z szabla nikt by mi nie uwiezyl a poza tym napewno wezwali by policje jak to w szpitalu.

http://www.4x4club.pl/galeria/2008_08_0 ... 20051.html

3.wyjazd klubowy,ciemno ,podjazd.atakuje ostatni.probuje ostatni raz jak sie nie uda to zapinam line i udalo sie auto lezy na boku a ja mam przygnieciona reke i nie moge wyjsc.przy pomocy kolegow uwalniam sie a oni stawiaja gaza na kola.efekt troche pogiete auto wyjazd na pogotowie, silne stluczenie ,dlon jak bania,krwiak i reka w gips na miesiac.tam tez oczywiscie pytali co i jak.powiedzialem ze tym razem naprawialem auto z kolega w garazu i spadlo mi z podnosnika na reke :D

http://www.4x4club.pl/galeria/2009_10_1 ... T0175.html

Awatar użytkownika
PI7er
 
 
Posty: 1106
Rejestracja: sob kwie 19, 2008 1:37 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: PI7er » ndz mar 28, 2010 4:54 pm

Akcja miala w terenie zabudowanym, pierwsza przejazdzka w tym roku mówie przejade sie i rozruszam auto, wyjechalem na ulice i przy predkosci 30km/h otworzyla sie maska w suzie :o Halogeny zamontowane nad szyba na dachu mialem prawie na glowie, doslownie zotaly wbite przez maske w dach. Maska pogniecina, dach pognieciony ale wesemy za 20zł cale , nawet ryski nie maja... :)11
Ambulans High Roof 30" 1.6 4.16
604 083 564 Piotr

Patryk 160
 
 
Posty: 7370
Rejestracja: ndz lis 23, 2008 9:31 pm
Lokalizacja: ściernisko

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: Patryk 160 » pt kwie 02, 2010 11:11 am

:lol:

jako że wieczorami robię sobie terenowe spacery nieraz
wczoraj wieczorem pojechałem sobie lasami na stację która jest niedaleko,po fajki,zatankować i jakiegoś redbula po drodze wypić,na zwierzątka popatrzeć :lol:

kopią już blisko blisko gaz do mnie i był taki nasyp żeby go ominąć pojechałem polem :)21 niedawno oranym :)21
w jedną mańkę poszło
ale wracając koło 23 nie przewidziałem że to pod górkę :)21 oraz zapomniałem że były opady deszczu :)21
no i lipa pod te górkę :lol:
tył przód tył przód tyle ile się dało
finał był taki że dach miałem na wysokości pasa
wysiadka zanim sie spostrzegłem moje nogi zapadły się po kolana :o

a brakowało mi tylko jakieś 10 metrów
normalna glajfa :)21
ale......ma się łopatkę jedną i 2gą fajnie się w takiej glajfie kopie :)16

w domu byłem około 3ciej :)21

ale kolejny raz przekonałem się że patrol k160 to jest kurewsko wspaniała maszyna
nie mogę normalnie wyjść z uwielbienia :)2 :roll: :)2 :)2 :)21
Ten kto wolny nad swym losem nie płacze
Lepsze Polskie gówno w polu,niźli fiołki w Neapolu

Awatar użytkownika
Adam.Ż
 
 
Posty: 4480
Rejestracja: pt mar 21, 2003 8:21 pm
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: Adam.Ż » ndz kwie 04, 2010 8:10 pm

ciekawe co właściciel pola na to :roll:
Samurai "BLACK DRAGON"1.6 92r;2x winch; 2x blokada:) ; 4,16.
Zebra OFF-ROAD Klub Sochaczew

Awatar użytkownika
tybero
Posty: 1950
Rejestracja: pn lut 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: brenna

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: tybero » ndz kwie 04, 2010 8:14 pm

Adam.Ż pisze:ciekawe co właściciel pola na to :roll:
utwierdzil sie w przekonaniu o wlascicielach tej marki? :)21
Mistrzow uprasza sie o spokoj

Awatar użytkownika
Wiechu
 
 
Posty: 4980
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:28 am
Lokalizacja: Zielonka

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: Wiechu » ndz kwie 04, 2010 10:51 pm

czytam i nie wierzę...

:roll:
łoś też człowiek

Awatar użytkownika
Ziołek
Posty: 1683
Rejestracja: czw lut 15, 2007 11:44 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: Ziołek » pn kwie 05, 2010 9:53 am

A może to jego pole?
Hakuna matata madafaka!

Awatar użytkownika
Pablos
Posty: 513
Rejestracja: czw maja 12, 2005 7:56 am
Lokalizacja: Bełchatów/Porąbka/Bielsko Biała

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: Pablos » pn kwie 05, 2010 1:00 pm

nie nakręcajcie się Panowie, wystarczy przeczytac kilka postów pppat'a żeby wiedziec jak jego droga do domu wygląda, czyje to pole i kto je orał ostatnio MTkami ;)
Mazda B2500 TD
Mazda Tribute 3.0 V6

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: Adas » pn kwie 05, 2010 4:46 pm

pppat pisze: ...

ale kolejny raz przekonałem się że patrol k160 to jest kurewsko wspaniała maszyna
nie mogę normalnie wyjść z uwielbienia :)2 :roll: :)2 :)2 :)21
no Patrol to wyjątek , inne auta pewnie by to błotko przefrunęły :wink:

:)21

Awatar użytkownika
SzczesnyLR
Posty: 1823
Rejestracja: pn paź 27, 2008 3:16 pm
Lokalizacja: warszawa

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: SzczesnyLR » pn kwie 05, 2010 10:23 pm

dzisiaj
jeden pajac w piżo wyciągał pajaca w oplu na drucie kolczastym :)9
jak pizd...o to uratowała widza gruba skóra
alkohol , brawura , wypadek

D1,D3...

Awatar użytkownika
FAT ASS
Posty: 779
Rejestracja: czw kwie 05, 2007 8:40 pm
Lokalizacja: OPOLE

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: FAT ASS » pn kwie 05, 2010 10:34 pm

Nawet posiadanie piżo i opla nie usprawiedliwia ich bezkresnej głupoty...

Awatar użytkownika
SzczesnyLR
Posty: 1823
Rejestracja: pn paź 27, 2008 3:16 pm
Lokalizacja: warszawa

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: SzczesnyLR » pn kwie 05, 2010 10:43 pm

ech...
alkohol , brawura , wypadek

D1,D3...

Awatar użytkownika
Ziołek
Posty: 1683
Rejestracja: czw lut 15, 2007 11:44 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: Ziołek » wt kwie 06, 2010 9:45 am

Może to jacyś miłośnicy ostrego sadomaso? :)21
Hakuna matata madafaka!

Awatar użytkownika
pio999
Posty: 358
Rejestracja: pt lis 07, 2008 4:06 pm
Lokalizacja: Węgrów

Re: Największe głupstwa jakie zrobiliscie w terenie

Post autor: pio999 » czw kwie 15, 2010 1:54 pm

Ja jako świeży po jako takim ogarnięciu auta, małym przygotowaniu. Wybrałem się w "lany poniedziałek" na wyprawę do lasu. No i oczywiście na polu ładne błotko i próba. Zonk siedzi, więc biorę się za wyciąganie, na zmotanym bagażniku czekał hi-lift przykręcony na dwie 19-ki! Tylko, że ja z tego podniecenia nie zabrałem klucza i nie mogłem go odkręcić. Trochę się zeszło zanim dolazłem do pobliskiej wsi szukając 19-ki.

Bo w święta to się siedzi je i pije :D
y61 2.8 seria + wd21 3.0 v6 3 Link Sas, 33" + e38 4.0 v8

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jazda w terenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości