land rover 4,6 hse

wszystkie serie i modele...

Moderator: Jerry

Awatar użytkownika
QL
Posty: 718
Rejestracja: pt kwie 28, 2006 8:42 am
Lokalizacja: slask/beskidy

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: QL » śr lip 04, 2012 10:27 pm

Ja tam na przykład wogóle się nie martwię.
Nie mam czym. C&J ogarnia po kawałku ten mój nowy nabytek, w chwilach przypływu dobrego nastroju.
Bronię tego projectu twierdząc że cały ciężki transport jeździ na pneumatyce, więc to tez będzie i to skutecznie. dotychczas idzie w górę :D





Zarówno auto jak i rachunek.
Ale w zamian moge z czystym sumieniem drażnić pewnego przyjaciela chwaląc jego LR Free że ładny fajny i wogóle... tylko jakis taki mały. Wiem że to znęcanie się, ale nie mogę się powstrzymać.
Praca na warsztacie jest zdrowa. Spaceruje się w poszukiwaniu narzędzi które przed chwilą tu były...

darbur
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: wt lip 24, 2012 3:22 pm

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: darbur » wt sie 21, 2012 11:02 pm

I w sumie 3 strony postu a tylko 2 odpowiedzi na temat dla P38.
Napewno jest coś na co zaawansowany RRowiec by patrzył.
np. faktóry za naprawy, stan tego i tamtego.
Ale tak na wstepie lubicie jak pewni azjaci , jak ktos wejdzie na mine i zadziała to mina juz pózniej jest bezpieczna :)9
Atak serio oprucz pakietu to co jest ważne dla przyszłego urzytkownika?
Albo poprostu chcecie spylić swoje Karety bez podpowiadania gdzie trzeba zajżec dokładniej :wink:
Pozdro

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: LR_Olek » śr sie 22, 2012 8:15 am

darbur pisze:I w sumie 3 strony postu a tylko 2 odpowiedzi na temat dla P38.
Napewno jest coś na co zaawansowany RRowiec by patrzył.
np. faktóry za naprawy, stan tego i tamtego.
Ale tak na wstepie lubicie jak pewni azjaci , jak ktos wejdzie na mine i zadziała to mina juz pózniej jest bezpieczna :)9
Atak serio oprucz pakietu to co jest ważne dla przyszłego urzytkownika?
Albo poprostu chcecie spylić swoje Karety bez podpowiadania gdzie trzeba zajżec dokładniej :wink:
Pozdro
Pierwszy post i od razu z grubej rury...

a zasady kultury osobistej mowia ze nalezy sie przywitac.

Awatar użytkownika
QL
Posty: 718
Rejestracja: pt kwie 28, 2006 8:42 am
Lokalizacja: slask/beskidy

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: QL » śr sie 22, 2012 8:31 am

Były kiedyś dobre czasy, że aby kupić pewne samochody należało zostać poleconym, inaczej fabryka nie przyjmowała zamówień.
I jakoś wszystko działało, bez marketingu , planów sprzedaży itp. I nawet chyba bardziej się opłacało, bez części importowanych z państwa środka.

A dziś byle burak może wleźć i pyskować ....

Chociaż gdybyśmy ten dział tak potraktowali - to rozrywki było by = 0 i tylko pełna kultura, milordzie, panie ser, itp itd.

No więc trudno - tolerujemy tych co z butami, i od razu im w ... :evil:
Praca na warsztacie jest zdrowa. Spaceruje się w poszukiwaniu narzędzi które przed chwilą tu były...

GAZFAN
 
 
Posty: 11514
Rejestracja: pn lip 29, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Długa Szlachecka
Kontaktowanie:

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: GAZFAN » śr sie 22, 2012 8:32 am

LR_Olek pisze:
darbur pisze:I w sumie 3 strony postu a tylko 2 odpowiedzi na temat dla P38.
Napewno jest coś na co zaawansowany RRowiec by patrzył.
np. faktóry za naprawy, stan tego i tamtego.
Ale tak na wstepie lubicie jak pewni azjaci , jak ktos wejdzie na mine i zadziała to mina juz pózniej jest bezpieczna :)9
Atak serio oprucz pakietu to co jest ważne dla przyszłego urzytkownika?
Albo poprostu chcecie spylić swoje Karety bez podpowiadania gdzie trzeba zajżec dokładniej :wink:
Pozdro
Pierwszy post i od razu z grubej rury...

a zasady kultury osobistej mowia ze nalezy sie przywitac.
A zasady pisowni wspominają o interpunkcji oraz o użytkowniku ( o zajrzeniu, fakturach, oprócz itd).
Stajnia: RR 99 RRC i GAZ 69 :)

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: LR_Olek » śr sie 22, 2012 5:43 pm

GAZFAN pisze:
LR_Olek pisze:
darbur pisze:I w sumie 3 strony postu a tylko 2 odpowiedzi na temat dla P38.
Napewno jest coś na co zaawansowany RRowiec by patrzył.
np. faktóry za naprawy, stan tego i tamtego.
Ale tak na wstepie lubicie jak pewni azjaci , jak ktos wejdzie na mine i zadziała to mina juz pózniej jest bezpieczna :)9
Atak serio oprucz pakietu to co jest ważne dla przyszłego urzytkownika?
Albo poprostu chcecie spylić swoje Karety bez podpowiadania gdzie trzeba zajżec dokładniej :wink:
Pozdro
Pierwszy post i od razu z grubej rury...

a zasady kultury osobistej mowia ze nalezy sie przywitac.
A zasady pisowni wspominają o interpunkcji oraz o użytkowniku ( o zajrzeniu, fakturach, oprócz itd).
jakich fakturach? :o

pijany jesteś ?

GAZFAN
 
 
Posty: 11514
Rejestracja: pn lip 29, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Długa Szlachecka
Kontaktowanie:

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: GAZFAN » śr sie 22, 2012 8:02 pm

darbur pisze: np. faktóry za naprawy, stan tego i tamtego.
Stajnia: RR 99 RRC i GAZ 69 :)

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: LR_Olek » śr sie 22, 2012 8:15 pm

GAZFAN pisze:
darbur pisze: np. faktóry za naprawy, stan tego i tamtego.

no patrz, przeoczyłem... :)21

herflikd
Posty: 549
Rejestracja: ndz gru 06, 2009 12:59 pm
Lokalizacja: Grosswallstadt / DE

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: herflikd » śr sie 22, 2012 8:17 pm

no bo Olo zauwazyl, ze 'dzien dobry' nie ma i dalej to juz nawet nie czytal .... :D
D2 TD5 Było

darbur
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: wt lip 24, 2012 3:22 pm

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: darbur » śr sie 22, 2012 9:03 pm

Dzień Dobry :D :D
Wszystkim aktywnym forumowiczom Bardzo jestem rad że mój post nie pozostał nie zauważony.
Dziękuję za trafne uwagi co do gramatyki, interpunkcji oraz składni istniejących w języku polskim :oops: .
Postaram się poprawić i dzięki waszym cennym uwagom, uważniej korzystać z forum :roll: .
Proszę o uwzględnienie mojej przypadłości jaka jest dysleksja nad którą staram się pracować :wink: .

W kwestii mojego zapytania dla P38 o miejsca w konstrukcji pojazdu na które trzeba zwrócić uwagę przy zakupie używanego Auta. :)21
Zapewne dla konstrukcji z silnikiem wysokoprężnym i konstrukcji z silnikiem spalinowym,
są takie miejsca które należy poddać oględzinom przed przystąpieniem do zakupu. Nie zależnie od wersji oraz uwzględniając wersje wyposażenia standardowego.
Moje pytanie dotyczy specyficznego Auta jakim jest Range Rover w wersji P38 z silnikami benzynowymi.
Za udzielenie wskazówek przed zakupowych będę bardzo wdzięczny i mniemam że większość przyszłych użytkowników RR P38 i obecnych także będzie mogło skonfrontować swoje spostrzeżenia co do modelu.

Naprawdę wolicie tak??
Pozdrawiam wszystkich nie zależnie od nastawienia.

-----Czas.... to jest to co marnujemy niezależnie cokolwiek robimy......
Sam Ja

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: LR_Olek » śr sie 22, 2012 9:27 pm

darbur pisze: Zapewne dla konstrukcji z silnikiem wysokoprężnym i konstrukcji z silnikiem spalinowym,

chciałbym zauważyć, iż silnik wysokoprężny jest także silnikiem spalinowym :)21

Awatar użytkownika
emkg
 
 
Posty: 1246
Rejestracja: wt cze 09, 2009 4:44 pm
Lokalizacja: Stolyca

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: emkg » śr sie 22, 2012 10:30 pm

dalej się nie przywitał :)21
Wszystko co naprawdę lubię jest niemoralne, nielegalne lub tuczące
Disco 2 V8 4,6, Xsara 1,6

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: Flytier » pt sie 24, 2012 9:27 am

darbur pisze: W kwestii mojego zapytania dla P38 o miejsca w konstrukcji pojazdu na które trzeba zwrócić uwagę przy zakupie używanego Auta. :)21
Tak jest takie miejsce. Trzeba na nie zwrócić szczególną uwagę!
Chodzi tu o portfel, a dokładnie o jego zasobność :)21 .

darbur
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: wt lip 24, 2012 3:22 pm

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: darbur » pt sie 24, 2012 10:10 pm

Witam HSE Forum
Po oględzinach kilku egzemplaży P38 hmm ogarnął mnie smutek, jednak niestety najlepszą inwestycja w tej kwestii pozostanie Fototapeta z RRem, Bo wszystkie co były rok 1998/2000 plastiki trzeszczały jak w drzwi od stodoły :/
W samochodzie tej klasy i tych rocznikach (chyba zostały przekładane z anlików bo naprawde ooo) szkoda słów.
A może jak to się mówi, nie chciały mieć mnie za swojego nowego pana 
Pozdrawiam i szukam dalej

...Oj smutno mi Panie...

Awatar użytkownika
gri74
 
 
Posty: 5786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: gri74 » pt sie 24, 2012 10:36 pm

a za ile zł szukałes egzemplarza ?
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl

i wiele innych )

Awatar użytkownika
Salata123
 
 
Posty: 4423
Rejestracja: sob lut 12, 2005 3:41 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: Salata123 » sob sie 25, 2012 1:51 am

Nie ma znaczenia za ile szukał, Akademia MW wyostrzyła w nim zmysły których posiadania mógłby się zawstydzić posiadając np, megane cupe ;-)
Suzuki SJ 410
GG: 1101137
www.wawa4x4.pl

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: Flytier » sob sie 25, 2012 12:08 pm

darbur pisze:Bo wszystkie co były rok 1998/2000 plastiki trzeszczały jak w drzwi od stodoły :/
Chyba auta Ci się pojebały, albo nigdy w środku nie siedziałeś :)21 .

Awatar użytkownika
QL
Posty: 718
Rejestracja: pt kwie 28, 2006 8:42 am
Lokalizacja: slask/beskidy

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: QL » pn sie 27, 2012 6:58 pm

No nie wiem.... w kwestii tych plastisiów to jak już sa to są bardzo plastisiowe. darzę je średnią sympatią. Tylko że:
skóra oraz wykładziny, bardzo nadrabiają, aż dziw że podsufitka i plastiki są o tyle gorszego sortu.

ogólnie jestem zakoczony niektórymi "patentami" w tym aucie, ale........:

jak zdarzy mu się że jedzie tak jak powinien, to TO jest prawdziwa poezja. Do tego stopnia że nie dziwię się niektórym że olewają tapicerki, podsufitki i inne takie, bo sposób jazdy tego auta jest iście lordowski, a i wściec się też potrafi (>20 l/100 km/h :D ).
Praca na warsztacie jest zdrowa. Spaceruje się w poszukiwaniu narzędzi które przed chwilą tu były...

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: Flytier » pn sie 27, 2012 9:17 pm

QL pisze:No nie wiem.... w kwestii tych plastisiów to jak już sa to są bardzo plastisiowe. darzę je średnią sympatią.

ogólnie jestem zakoczony niektórymi "patentami" w tym aucie,
Może i "plastisiowe", ale bez przesady. Do chińskiego plastiku sporo brakuje i na pewno nie trzeszczą tak, jak przedmówca napisał. Jeżeli wszystko jest przymocowane jak należy, to nic nie trzeszczy. Zawsze w razie W można spsikać plastiki silikonem, by było super cicho :)21 . Sprawdzone, działa.

A widziałeś może jak są zabezpieczone plastikowe panele na słupkach, by mocowania nie wydawały zbędnych odgłosów?
Każde łączenie plastiku z metalowym "klipsem" jest przedzielone materiałową tasiemką.
Niby drobiazg, ale dla mnie, jest to dbanie o szczegóły :)2 .

Awatar użytkownika
QL
Posty: 718
Rejestracja: pt kwie 28, 2006 8:42 am
Lokalizacja: slask/beskidy

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: QL » wt sie 28, 2012 10:33 pm

Ale plastik durny, bo twardy i i tak pojedyncze zaczepu się urwały. Same się urwały :D. ogólnie by było dużo lepiej gdyby ktoś trochę pomyślał i dał 5 deko lepszy (elastyczniejszy) materiał. A te tasiemki -to wiesz zalezy jak patrzeć: może po jazdach testowych zaczęlo hałasować i jakiś geniusz wpadł na pomysł jak najtaniej to usunąc beż zmian konstrukcyjnych - przylepić tasiemki. Więc może to akurat dowód odwrotny od zamierzonego :D.

Ale skóra na siedzeniach nadrabia te braki, dywaniki/wykładziny również. Jest szansa że zacznę to auto w miarę lubić a przynajmniej akceptować w najbliższym czasie 8)
Praca na warsztacie jest zdrowa. Spaceruje się w poszukiwaniu narzędzi które przed chwilą tu były...

darbur
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: wt lip 24, 2012 3:22 pm

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: darbur » wt sie 28, 2012 10:57 pm

Witam po krótkiej nie obecności.
Co do ceny to taki do 27tysi (jak widzę to nie jest ani mało ani dużo -poj względne).
Fakt - z tą stodoła to przesadziłem (ale przez moment trzeszczły bardziej niz Meganka :lol: - i jej już nie ma).
No w samochodzie za taka kasę można by oczekiwać większego komfortu ze strony w/w elementów.
Może i przesadzam ale inne samochody w tej cenie z tego rocznika to dają sporo do myślenia (http://otomoto.pl/mercedes-benz-s-320-C25708702.html) np. tam raczej nie trzeszczy samochód :wink: .
Fakt to inny typ samochodu ale cena wyjściowa zbliżona.
Ogólnie w ten weekend jadę oglądac inne P38 i mam nadzieje ze znajde. A jak nie to znaczy ze RR nie jest mi pisany, i będę zmieniał aktywność na immym temacie.
Pozdrawiam

darbur
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: wt lip 24, 2012 3:22 pm

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: darbur » śr sie 29, 2012 10:25 pm

Witam jednak nie RR bedzie 4Runer.
Sory ale jednak zmysl AMW wzioł góre.

Awatar użytkownika
QL
Posty: 718
Rejestracja: pt kwie 28, 2006 8:42 am
Lokalizacja: slask/beskidy

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: QL » pn wrz 03, 2012 8:43 pm

No więc po wstępnych przymiarkach eksploatacja zgodnie z przewidywaniami jest totalnie nudna. Po 2 tygodniach :
poduszki nowe - stara jedna była całkiem oderwana jak wykazał demontaż, ale jakimś cudem techniki DunloPPPRR zawieszenie się uszczelniało i coś tam trzymało. Wymienione , działają. Auto opadało i kompresor się męczył - więc szukałem dalej. Blok zaworow się rozszczelnił, więc.... ogólnie rzecz biorąc USZCZELNIŁEM (jak i co - ja nie zdradzę, pytania do Czesława, zostanie rzecznikiem możliwości naprawy tegoż ustrojstfa, jako alternatywy wymiany ze starych anglików). Żaden hardcore jak dla mnie. Działa. Auto stoi min. 3 dni na tej samej wysokości, kompresor se okazjonalnie działa. Akurat z tym czym mnie wszyscy straszyli nie widzę problemów.
.
.
.
Ale za to wszystko co powyżej ramy chyba sięga trochę dalej niż moje poczucie humoru, z tej strony nie spodziewałem się ciosu :D więc ten żyjący swoim życiem samochód akurat tam uderza:
światło wewnątrz nie działało na otwieranie drzwi, trza se było ręcznie włączyć. Do momentu aż centralny zamek na pilota przestał ot tak se reagować -obecnie otwiera się i zamyka tylko po przekręceniu kluczyka w zamku. Ale za to..... pojawiło się światło po otwieraniu drzwi o zmierzchu, i samo gaśnie po zamknięciu auta po jakiejś tam minucie.
Co nie zmienia faktu że właśnie wykryłem iż: żaden idiota nie przewidział oświetlenia bagażnika, więc właśnie wyładowywałem zakupy po ciemku. Lekko się pocieszyłem faktem że H.M. Queen zapewne nie jeździ sama po zakupy wiec na (...pip....) Jej tam światło - od tego ma służbę.
Ale mojej sytuacji to nie zmienia :D
Do tego bredził na wyświetlaczu o SUN ROOF NOT SET, co było zrozumiałe albowiem osobiście 2 x całkowicie go zdemontowalem.
(Technicznie działa nadal dobrze, a jedyne co mnie tłumaczy to chęć reaktywacji tapicerki podsufitowej wraz z klapą szyberdachu której to dokonałem przy pomocy średnio dobrego za to drogiego tapicera - na razie się trzyma, już kilka tydgodni. De- i Montaż we własnym zakresie wraz z pomocą Czesława i mojego młodszego pokolenia ).
Niemniej dziś P38 znudziło się wyświetlanie tego komunikatu i w zamian częstuje mnie informacjami o LH WINDOW NOT SET naprzemiennie z RH WINDOW OPEN, co jest oczywista nieprawdą , gdyż są prawidłowo zamknięte a poza tym tam wogóle nie grzebałem i nikt inny też nie, a z całą pewnością nie od czasu gdy zaczął jeździć, a okna działały jak należy.(Na wszelki wypadek nie otwieram gdyż jeszcze się okaże że nie da się zamknąć ).
Dochodzi do tego kilka innych głupawych kwestii elektryki czy tam elektroniki która niby nie przeszkadza w eksploatacji, niemniej jakoś mi psuje nastrój poruszania się Królewskim Samochodem.

Czy jestem już całkiem pozbawiony poczucia humoru ?
Praca na warsztacie jest zdrowa. Spaceruje się w poszukiwaniu narzędzi które przed chwilą tu były...

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: czesław&jarząbek » pn wrz 03, 2012 8:48 pm

weź sie nie kompromituj tymi komunikatami, że cośtam "not set". nawet posiadacze przekładanych srylanderów to ogarniają w przypadku piątych drzwi.
#noichuj

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: land rover 4,6 hse

Post autor: czesław&jarząbek » pn wrz 03, 2012 8:49 pm

no dobra...

czasem ogarniają.

no.

:)21
#noichuj

ODPOWIEDZ

Wróć do „Land Rover, Range Rover”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości