TURBO w Uaz-ie

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
piotrek_uaz
Posty: 534
Rejestracja: pn sty 01, 2007 9:50 pm
Lokalizacja: Bogatki koło Warszawy

Post autor: piotrek_uaz » ndz lut 04, 2007 3:31 pm

L80 pisze:no własnie do tego zmierzalem

po co sprezać przed gażnikiem jak można za nim
między koletorem ssący a gażnikiem
tam powinna siedziec turbina
oczywisci gażnik powinien mieć wiekszą średnice gardzieli
aby byl w stanie przeżucic przeż siebie odpowiednio wiekszo ilosc mieszanki

tak na zdrowy rozum taka turbina przy maksymalnie otwartej przepustnicy bedzie tak samo spęzała jak by była zainstalowana przed gażnikiem

dodatkowo porobi za wynalazek Kowalskiego dokładniej mieszając paliwo z powietrzem

tak czysto teoretycznie rozważałem :P

Tylko jest jeden problem. Bedzie Ci puszczac olej do turbiny przy zamknieciu przepustnicy. Wiekszosc turbin nie ma uszczelnien, ktore by byly przystosowane do takiej konstrukcji.

Piotr

Awatar użytkownika
Kielon
Posty: 364
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 3:38 pm
Lokalizacja: KATOWICE

Post autor: Kielon » ndz lut 04, 2007 4:52 pm

Teraz zakumalem. zeby turbina ciagnela z gaznika a walila w kolektor? no gaznik by robil ale to by raczej zaburzylo napelnianie itd nie mowiac o wybuchowej mieszance w goracej turbinie...
Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi :)
Uljan 469b

Awatar użytkownika
Kielon
Posty: 364
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 3:38 pm
Lokalizacja: KATOWICE

Post autor: Kielon » ndz lut 04, 2007 4:56 pm

choc spotkalem w 745 bmw inst gazowa gdzie mieszalnik byl jak zwykle na przeplywomierzu a to wszystko po stronie ssacej turbiny czyli gaz w turbinie owszem byl :roll: i pieknie to robilo
Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi :)
Uljan 469b

Awatar użytkownika
RaV.B
Posty: 300
Rejestracja: ndz lis 12, 2006 1:04 pm
Lokalizacja: WLKP. okolice Piły

Post autor: RaV.B » ndz lut 04, 2007 5:00 pm

Teraz zakumalem. zeby turbina ciagnela z gaznika a walila w kolektor?
Chyba nie całkiem o to chodzi.
W ogóle skąd wziąść Gaźnik który zdąrzyłby napełniać taki patent :roll:
choc spotkalem w 745 bmw inst gazowa gdzie mieszalnik byl jak zwykle na przeplywomierzu a to wszystko po stronie ssacej turbiny czyli gaz w turbinie owszem byl i pieknie to robilo
Tak to jest bardzo dobre i niesamowicie prosty sposób na turbo :wink: Widziałem ten patent pare razy. Na taki przykład z łady z silnikiem 90KM ten patent wyciąga bez problemu 130 koni 8)

Pozdro
UAZ 3.0 Powered by 300D
UAZ 2.4 Powered by UAZ

YA3 POWER !

Awatar użytkownika
Kielon
Posty: 364
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 3:38 pm
Lokalizacja: KATOWICE

Post autor: Kielon » ndz lut 04, 2007 5:58 pm

Powiem tak- najpiekniejsze kasztany sa na placu Pigalle :lol: temat nam sie juz ostro rozmywa...
Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi :)
Uljan 469b

Awatar użytkownika
majch
Posty: 388
Rejestracja: wt maja 17, 2005 9:22 am
Lokalizacja: 100lica

Post autor: majch » ndz lut 04, 2007 6:28 pm

Ja proponuje zrobic turbo na dojarce zamiast gaznika! Bedzie jeszcze trudniej!
Ludzie opanujcie sie. Zyjemy w trzecim tysiacleciu, pospawanie kolektora dolotowego na zamowienie kosztuje grosze. Komputer do sterowania wtryskiem (i zaplonem jezeli bedzie trzeba) razem z zaprogramowaniem to tez niewielki koszt (w porownaniu z kosztami reszty takiej przerobki). Elektronika nie gryzie, a uodpornienie jej na dzialanie wody jest dziecinnie proste, za to jej niezawodnosc w porownaniu do mechaniki jest ogromna.
Swoja droga taniej i solidniej bedzie przeszczepic do UAZa caly uturbiony silnik.

Pozdrawiam,
majch.
A i tak wszystko to ch*j w porównaniu z prędkością światła...

Awatar użytkownika
L80
Posty: 646
Rejestracja: pn gru 23, 2002 5:55 pm
Lokalizacja: Mlawa

Post autor: L80 » ndz lut 04, 2007 6:33 pm

no może troszke

podsumowując - niech zakładają tą turbine

jak się tego nie sprawdzi to teoretycznie i tak do niczego sie nie dojdzie

jak zadziała to dobrze
jesli zaś nie to napewno przy okazji wiele sie nauczą

Awatar użytkownika
L80
Posty: 646
Rejestracja: pn gru 23, 2002 5:55 pm
Lokalizacja: Mlawa

Post autor: L80 » ndz lut 04, 2007 6:43 pm

eeee
no zaraz
jak komuś sie chce to robić i jest ciekawy zjawiska to niech zakłada
po co mu to wybijać z głowy

przy takim grzebaniu zawsze można sie wiele dowiedzieć
(sam jestem ciekaw)

a co do dojarki to jest to całkiem niezła sprężarka
jedną atmosfere wyciąga sie bez problemu i to już przy jakimś tysiączku obrotów
nie widzialem nigdy kompresora z mesia
jak jest zrobiony
może to tak zwana pompa rotsa ?

Awatar użytkownika
RaV.B
Posty: 300
Rejestracja: ndz lis 12, 2006 1:04 pm
Lokalizacja: WLKP. okolice Piły

Post autor: RaV.B » ndz lut 04, 2007 8:12 pm

Ludzie opanujcie sie. Zyjemy w trzecim tysiacleciu, pospawanie kolektora dolotowego na zamowienie kosztuje grosze. Komputer do sterowania wtryskiem (i zaplonem jezeli bedzie trzeba) razem z zaprogramowaniem to tez niewielki koszt
że niby założenie Turbo po tania rzecz tak ?? :o Z tego co ja wiem to koszt założenia Turbo do np. silnika 1,6 16V to minimu zaznaczam minimum 6500 zł kiedy wiele rzeczy robisię samemu :wink:

I prawdą jest że lepiej wsadzić odrazu silnik z Turbo jak ktoś bardzo chce. Ale czy to wszystko ma sens to nie wiem :P JAk ktoś chce coś z Turbo to proponuje 3.0 Disla Turbo od Mesia 6 garów to juz powinno ładnie grać
UAZ 3.0 Powered by 300D
UAZ 2.4 Powered by UAZ

YA3 POWER !

Awatar użytkownika
Kielon
Posty: 364
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 3:38 pm
Lokalizacja: KATOWICE

Post autor: Kielon » ndz lut 04, 2007 8:16 pm

majch_e21 pisze:Ja proponuje zrobic turbo na dojarce zamiast gaznika! Bedzie jeszcze trudniej!
Ludzie opanujcie sie. Zyjemy w trzecim tysiacleciu, pospawanie kolektora dolotowego na zamowienie kosztuje grosze. Komputer do sterowania wtryskiem (i zaplonem jezeli bedzie trzeba) razem z zaprogramowaniem to tez niewielki koszt (w porownaniu z kosztami reszty takiej przerobki). Elektronika nie gryzie, a uodpornienie jej na dzialanie wody jest dziecinnie proste, za to jej niezawodnosc w porownaniu do mechaniki jest ogromna.
Swoja droga taniej i solidniej bedzie przeszczepic do UAZa caly uturbiony silnik.

Pozdrawiam,
majch.
no wlasnie to mialem na mysli mowiac o kasztanach.... z malym zastrzezeniem ta elektronika to owszem ale ja do terenu nie chce. moze dlatego ze bezlitosnie topie sprzety? czasem i cala noc pudlo spod wody nie wystaje az sie kamaza zalatwi... dodam ze wiele lat przepracowalem przy silnikach bmw i znam ta elektronike. nie boje sie jej, ale slowo daje do swojego sprzeta widze tylko diesle albo wolge. czemu wolge? duzy moment, zero pradu. pomijajac iskre. po nocy pod woda w 15 min ja uruchomie. a popularny ostatnio m50 bmw? zycze powodzenia. tam nawet musisz miec sygnal tacho z licznika zeby mial pelna moc. dziekuje czego nie ma, to nie padnie. ale to tylko moj punkt widzenia :lol:
Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi :)
Uljan 469b

Awatar użytkownika
majch
Posty: 388
Rejestracja: wt maja 17, 2005 9:22 am
Lokalizacja: 100lica

Post autor: majch » pn lut 05, 2007 7:38 am

RaV.B pisze: że niby założenie Turbo po tania rzecz tak ?? :o Z tego co ja wiem to koszt założenia Turbo do np. silnika 1,6 16V to minimu zaznaczam minimum 6500 zł kiedy wiele rzeczy robisię samemu :wink:
No wlasnie, nie jest tania, dlatego napisalem, ze dorobienie kolektora i kompa w porownaniu do calosci kosztow, jakie pochlonie taka przerobka, to nie duze pieniadze.
A i tak wszystko to ch*j w porównaniu z prędkością światła...

Awatar użytkownika
cezii
Posty: 419
Rejestracja: pn maja 22, 2006 6:21 am
Lokalizacja: W-wa, Kampinos , Łódź , Łochów

Post autor: cezii » wt lut 06, 2007 12:24 pm

Pomysł bez przyszłości. Ponieważ silniki z turbo potrzebują wytrzymalszych części, a przy jakości uazowskiego silnika to oczywiście chodziło by to bardzo pięknie ale bardzo krótko. Przerabiali to już w fabrykach. Citroen silnik 2,5 optycznie to samo co z turbem niestety w turbie wszystkie wałki grubsze. Mercedes 3l w turbie czerwone wałki i tak dalej. Zresztą już taki był gdzieś na ruskich sajtach z 2 lata temu ; o ile dobrze pamiętam 13 tyś km i po chłopaku .
_____________
UAZ 31512, UAZ 31519 2,9
Monterey

Awatar użytkownika
Kielon
Posty: 364
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 3:38 pm
Lokalizacja: KATOWICE

Post autor: Kielon » wt lut 06, 2007 5:09 pm

cezii pisze:Pomysł bez przyszłości. Ponieważ silniki z turbo potrzebują wytrzymalszych części, a przy jakości uazowskiego silnika to oczywiście chodziło by to bardzo pięknie ale bardzo krótko. Przerabiali to już w fabrykach. Citroen silnik 2,5 optycznie to samo co z turbem niestety w turbie wszystkie wałki grubsze. Mercedes 3l w turbie czerwone wałki i tak dalej. Zresztą już taki był gdzieś na ruskich sajtach z 2 lata temu ; o ile dobrze pamiętam 13 tyś km i po chłopaku .
No silniki z turbina sie roznia. to prawda. Ale co to znaczy "wszystkie walki grubsze"? Znam ci ja dwa walki ; korbowy i rozrzadu. jakos chyba nie zrozumialem...
Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi :)
Uljan 469b

Awatar użytkownika
cezii
Posty: 419
Rejestracja: pn maja 22, 2006 6:21 am
Lokalizacja: W-wa, Kampinos , Łódź , Łochów

Post autor: cezii » śr lut 07, 2007 5:34 pm

Ale co to znaczy "wszystkie walki grubsze"?
W niektórych jest więcej ale jak są dwa to też liczba mnoga. Napisałem o wałkach bo tego moglem naocznie doświadczyć natomiast podejrzewam że inne gadzety też są z półki wyżej. np. gniazda zaworowe są napewno bardziej utwardzone itp.
_____________
UAZ 31512, UAZ 31519 2,9
Monterey

Awatar użytkownika
Kielon
Posty: 364
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 3:38 pm
Lokalizacja: KATOWICE

Post autor: Kielon » czw lut 08, 2007 7:20 pm

Kurcze... o roznicach miedzy dieslem a td moge sie dlugo rozpisywac bo tym sie zajmuje co do benzyn sie nie kloce bo tych z turbinami nie widuje raczej duzo oprocz bmw ale tam praktycznie nie ma roznic oprocz osprzetu, reszta jest zamienna. no walek rozrzadu ma inne katy otwarcia ale ni chu.a nie jest grubszy.. Napisz co to za silnik i co z tymi walkami bo mnie zaciekawilo.
Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi :)
Uljan 469b

Awatar użytkownika
cezii
Posty: 419
Rejestracja: pn maja 22, 2006 6:21 am
Lokalizacja: W-wa, Kampinos , Łódź , Łochów

Post autor: cezii » pt lut 09, 2007 8:15 am

Niestety nie mogę dokładnie podać ci wymiarów ani innych konkretów bo tego nie wiem. Miałem taką sytuacje w benzynie 2.5 gt i poprostu graty do turba nie pasowały. Może teraz technologia poszła do przodu a szczególnie w BMW.
_____________
UAZ 31512, UAZ 31519 2,9
Monterey

ether
 
 
Posty: 154
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 5:51 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: ether » pt lut 09, 2007 7:45 pm

Śledzłem troche fora i stronki o tuningu amerykańskich v8. Zmiane standardowego korbowodu (żeliwny odlew) w silniku 5.7l na stalowy zalecają jeśli po tiuningu silnik ma mieć 500+ KM. Wiec raczej o wał korobwy bym sie nie martwił. Jak ma wade to pęknie przy normalnym użytkowaniu, jak poprzez turbine silnik miał by mieć jakieś 80-100KM/ litr pojemności to standardowy wał powinien podołać. Grubszy wałek rozżądu... no może i komuś udało sie ukręcić wałek rozżądu z powodu ponad standardowej mocy... ale to raczej historia którą zainteresuje się archiwum X. Wałek jest inny ze wzglądu na inne czasy otwarcia/zamknięcia zaworów, nie zwg. na wytrzymałość samego wałka.

Awatar użytkownika
toldi
 
 
Posty: 192
Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 3:30 pm
Lokalizacja: nowy dwor gd,koscierzyna

Post autor: toldi » sob lut 10, 2007 7:34 pm

ether pisze:Śledzłem troche fora i stronki o tuningu amerykańskich v8. Zmiane standardowego korbowodu (żeliwny odlew)
żeliwny? :o :o :o litosci... zmian jest wiecej niz by sie moglo wydawac szczegolnie takich,ktorych nie widac...i nie znaczy to,ze czesci od turbo do wolnossacego nie beda pasowaly... przede wszystkim czasy rozrzadu,natrysk oleju na denka tlokow,wal korbowy, czesto korbowody, ksztalt i objetosc komór spalania, dolot, wydech, układ chłodzenia, smarowania albo taki 'drobiaz' jak stopien wywazenia wału korbowego... oczywiscie da sie w domowych warunkach 'uturbic' wolnossacy silnik ale po co??? chyba tylko do drag racingu :wink: jest tyle rzeczy do poprawienia w wyrobie fabrycznym, ze 20-30 koni wiecej nie stanowi problemu i nie ma wplywu na trwałosc...ale podstawa to literatura-sa madrzejsi ludzie od nas i czasami dobrze wiedziec co maja do powiedzenia... polecam np. ksiazke K. Niewiarowskiego pt. 'Tłokowe silniki spalinowe', istna kopalnia wiedzy a tą ksiażkę polecam szczególnie- http://moto.allegro.pl/item150975910_150975910.html

Awatar użytkownika
RaV.B
Posty: 300
Rejestracja: ndz lis 12, 2006 1:04 pm
Lokalizacja: WLKP. okolice Piły

Post autor: RaV.B » sob lut 10, 2007 11:37 pm

jest tyle rzeczy do poprawienia w wyrobie fabrycznym, ze 20-30 koni wiecej nie stanowi problemu
Dokładnie :)2 W lekko starszych silnikach wiele rzeczy było robione niedokładnie. Samo dokładne wyważenie wału korbowego i koła zamachowego pownno już dać jakieś efekty a jak dołączyć do tego jakąś obróbke głowicy i pokombinować coś z gaźnikami to już powinno być czuć różnicę :wink:
To tyle mojej wiedzy nie wiem czy napisałem jakieś bzdury ale bynajmniej w Maluchu troche tak grzebałem i różniece były naprawdę duże ( może to nienajlepszy przykład bo pojemność jednak inna niż w UAzie ale pewnei w tym silniku też by pomogło )

Pozdro
UAZ 3.0 Powered by 300D
UAZ 2.4 Powered by UAZ

YA3 POWER !

ether
 
 
Posty: 154
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 5:51 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: ether » ndz lut 11, 2007 11:23 am

toldi pisze:
ether pisze:Śledzłem troche fora i stronki o tuningu amerykańskich v8. Zmiane standardowego korbowodu (żeliwny odlew)
żeliwny? :o :o :o litosci... zmian jest wiecej niz by sie moglo wydawac szczegolnie takich,ktorych nie widac...i nie znaczy to,ze czesci od turbo do wolnossacego nie beda pasowaly... przede wszystkim czasy rozrzadu,natrysk oleju na denka tlokow,wal korbowy, czesto korbowody, ksztalt i objetosc komór spalania, dolot, wydech, układ chłodzenia, smarowania albo taki 'drobiaz' jak stopien wywazenia wału korbowego... oczywiscie da sie w domowych warunkach 'uturbic' wolnossacy silnik ale po co??? chyba tylko do drag racingu :wink: jest tyle rzeczy do poprawienia w wyrobie fabrycznym, ze 20-30 koni wiecej nie stanowi problemu i nie ma wplywu na trwałosc...ale podstawa to literatura-sa madrzejsi ludzie od nas i czasami dobrze wiedziec co maja do powiedzenia... polecam np. ksiazke K. Niewiarowskiego pt. 'Tłokowe silniki spalinowe', istna kopalnia wiedzy a tą ksiażkę polecam szczególnie- http://moto.allegro.pl/item150975910_150975910.html
Hmmm, litości nie bedzie. :wink: . Wał korbowy wiekszości amerykańskich v8 opuszczających kiedyś fabryki to odlew. Kupowanie stalowego wału to jedno z pierwszych miejsc na listach niepotrzebnych wydatków przy tuningu auta.

Natrysk na denka tłoków? No nieźle, ale chyba nie w temacie. Nikt tu nie proponował zakładać 2 barów do silnika ze stopniem 10:1.

Fakt jest taki, że jeśli oddasz silnik do zakładu który tuninguje silnik, to założenie turbiny (mimo kosztu w całości) to obecnie najtansza cena za 1 KM. To jest turbo bez natrysku na denka tłoków, modyfikacji głowic, strokerow, rozwiercania, wydechów i czego sobie jeszcze wymyślisz. A 20-30koni wycisnąć nie jest łatwo wbrew temu co w ksiązkach piszą. Jak raz zsumowałem to co powinny dawać "drobne" domowe modyfikacje dla malucha to wyszło chyba z bonusowe 30 KM. Nikt prawie z swoim maluchem na hamownie przed każdą modyfikacją nie jeździ. Ale jak już sie uda i samochód ciągnie lepiej to sie zaraz pojawia 20KM wiecej. Tylko z kąd? (gdzieś przeczytałem, że to "poprawianie fabryki" to max 10-15% mocy wiecej). A jeszcze można sporo zepsuć. Ostatnio w V8 wywaliłem wydech i wyprowadziłem z każdej strony silnika rure z kolektora. (dodam, że silnik bez kompa, sond itd, zwykły gaźnik). Nie byłęm w stanie płynnie ruszyć z 2 biegu. Musiałem nieźle zakręcić i powoli sprzęgło puszczać. Na dniach założyłem dwa tłumiki i problem sie skończył. Elegancko ruszam z 2 na zimnym silniku.

Np. obrabianie ścianek kolektoru dolotowego, zworów i gniazd ma znaczenie przy dużych obrotach. Gdyż przy małych przekroje są wystarczające a zawirowania mniej istotne. Analizując dalej, sama w/w modyfikacja nie skraca żywotności silnika. Ale powoduje że "pik" mocy jest przesuniety w wyższe obroty. Co oznacza tyle, że jest wiecej mocy na wyższych obrotach. Czyli chcesz poczuć różnice musiś wyżej kręcić. A to już bez wyważania które sporo kosztuje , wpływa niekrozystnie na trwałość.
To samo z filtrem, czy wydechem. Chcesz mieć więcej KM, musisz kręcić wyżej. Z doładowaniem jest różnie, w zależności od tego czy to turbo czy echarger czy na pasku sprężarka. Ale silnik generalnie dostaje kopa już przy zwykłych obrotach. Druga opcja do zwiększenie pojemności skokowej, co tanie i łatwe nie jest.

Awatar użytkownika
toldi
 
 
Posty: 192
Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 3:30 pm
Lokalizacja: nowy dwor gd,koscierzyna

Post autor: toldi » ndz lut 11, 2007 11:57 am

oj stary,ktos tu nie czyta dokladnie swoich wlasnych linijek- jak byk stoi: 'zmiane standardowego korbowodu(żeliwny odlew)' :-? a co do walu to sie zgadza,przeciez nawet poczciwy maluszek ma żeliwny wał...a jesli chodzi o przelicznik kasa-moc to sie zgodze, ze turbo jest najtansze ale w moim przypadku to taka wrodzona 'choroba'- jak przerabiac to od 'a' do 'z' bez żadnych kompromisów...jesli mialbym włozyc turbo bez wiekszej ingerencji w reszte silnika to wolalbym jednak lekko poprawiona serie... ale ogólnie lubie eksperymenty i mala turbina ustawiona na niskie cisnienie jak najbardziej :)2 grunt to moment obrotowy :) a co do Twoich wydechów w v8 to ja tak kiedyś zrobiłem w capri 1.7 v4 :wink: szybko wróciłem do oryginału i...do książek :wink:

Awatar użytkownika
RaV.B
Posty: 300
Rejestracja: ndz lis 12, 2006 1:04 pm
Lokalizacja: WLKP. okolice Piły

Post autor: RaV.B » ndz lut 11, 2007 3:04 pm

Nikt prawie z swoim maluchem na hamownie przed każdą modyfikacją nie jeździ. Ale jak już sie uda i samochód ciągnie lepiej to sie zaraz pojawia 20KM wiecej. Tylko z kąd? (gdzieś przeczytałem, że to "poprawianie fabryki" to max 10-15% mocy wiecej


ale o tych 20-30 koniach to ja nie mówiłem o maluszku bo takie wyniki na 650ce maluchowskiej to już "domowe" modyfikacje nie wystarczą :wink:

Podsumowując jak ktoś ma trochę pojęcia czas i pojęcia to niech dłubie bez turbo, a jak ktoś ma same pieniądze i nie ma pojęcia to niech oddaje gdzieś żeby mu turbo założyli :P ale jeśli chodzi o UAZa czy to jest opłacalne 8)

Pozdro
UAZ 3.0 Powered by 300D
UAZ 2.4 Powered by UAZ

YA3 POWER !

ether
 
 
Posty: 154
Rejestracja: pt kwie 14, 2006 5:51 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: ether » ndz lut 11, 2007 3:34 pm

toldi pisze:oj stary,ktos tu nie czyta dokladnie swoich wlasnych linijek- jak byk stoi: 'zmiane standardowego korbowodu(żeliwny odlew)' :-? a co do walu to sie zgadza,przeciez nawet poczciwy maluszek ma żeliwny wał...a jesli chodzi o przelicznik kasa-moc to sie zgodze, ze turbo jest najtansze ale w moim przypadku to taka wrodzona 'choroba'- jak przerabiac to od 'a' do 'z' bez żadnych kompromisów...jesli mialbym włozyc turbo bez wiekszej ingerencji w reszte silnika to wolalbym jednak lekko poprawiona serie... ale ogólnie lubie eksperymenty i mala turbina ustawiona na niskie cisnienie jak najbardziej :)2 grunt to moment obrotowy :) a co do Twoich wydechów w v8 to ja tak kiedyś zrobiłem w capri 1.7 v4 :wink: szybko wróciłem do oryginału i...do książek :wink:
E sorki racja, moja wina, napisałem korbowód a myślałem o wale korbowym. Sorki.

A z wydechami to rury wyprowadziłeś same czy też dwa oddzielne tłumiki?

Nie mam niestety porównania jaka jest różnica pomiedyz oryginałem a dwoma niezależnymi wydechami. Napewno dół jest dużo mocniejszy z tłumikami jak bez. W V8 amerykanie sobie chwalą dwa niezależne wydechy. A jak jeszcze doczytałem że stosują rury ponad 3" średnicy to mi szczena opadła. Z drugiej strony jak mają ponad 500KM i krecą do 6 tys to i może taka rura potrzebna. Generalnie problem jest strasznie zamieszany, żeby bazować na informacjach, nawet na książkach.
W jednej z polskich książek znalazłem że podniesienie stopnia sprężania podnosi moment w całym zakresie obrotów. W innym artykule napisanym przez inż dr. rehab z polibudy jakiejś tam pisało, że silnik będzie mniej elastyczny i słabszy przy niższych obrotach.
Dookoła tego całego tuningu narosło tyle różnych opini, czasem sprzecznych, czasem niezrozumiałych, że ciężko jest coś wyłowić nie mając własnej hamowni, czasu i środków żeby samemu przetestować.
Np. polerowanie dolotu. Tak jak wcześniej pisałem w wyczynowych samochodach których silniki pracują na wyższych obrotach robią to i pomaga. A czy u nas jest to dobry pomysł? Może byc zły. Np posiadamy stary gaźnikowy silnik. Mieszanka do każdego cylindra ma inny skład. Dodatkow cieknie sobie po ściankach. Wiec prawdopodobnie opłaca się zarysować powierzchnie kanałów i obłożyć jeszcze termoizolacją kolektor, żeby jak najlepiej paliwo odparowało, żeby skład mieszanki był "bardziej" jednakowy. W samochodzi wyczynowym jest to pewno nie do pomyślenia, dąży się przecież do ochłodzenia powietrza nie na odwrót.

I teraz mogą się ludzie kłucić, jeden powie, że drugi to idiota bo chce kolektor ocieplić, drugi sie bedzie smiał że tamten chce do rupiecia intercooler wkładać. A na dobrą sprawe potrzeba by złożyć dwa jednakowe silniki, jeden wypolerować drugi zaizolować i zrobić rysy prostopadłe do ruchu mieszanki. I porównać na hamowni. I tak z kilkoma różnymi silnikami, żeby empirycznie poznać, który silnik bedzie miał kożyści z polerki a ktróy z izolacji. Potem potzreba by podobnie badać różne kombinacje przerubek... itd. itp.

Pewno doświadczeni tiunerzy mają mniejszą lub większą część tej wiedzy. Ale napewno sie nie podzielą. A my możemy conajwyżej coś podejrzewać ;).
Ostatnio zmieniony ndz lut 11, 2007 4:01 pm przez ether, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
toldi
 
 
Posty: 192
Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 3:30 pm
Lokalizacja: nowy dwor gd,koscierzyna

Post autor: toldi » ndz lut 11, 2007 3:44 pm

najpierw były 'gołe' rury ale oczywiscie silnik stracił cały 'dół' a potem wydech prawie jak oryginał,tyle że obliczony dokładnie i dostrojony-chodziło to ładnie i brzmiało również :wink:

Awatar użytkownika
Kielon
Posty: 364
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 3:38 pm
Lokalizacja: KATOWICE

Post autor: Kielon » ndz lut 11, 2007 6:31 pm

A z wydechami to rury wyprowadziłeś same czy też dwa oddzielne tłumiki?

Nie mam niestety porównania jaka jest różnica pomiedyz oryginałem a dwoma niezależnymi wydechami. Napewno dół jest dużo mocniejszy z tłumikami jak bez.

Jesli kombinujesz z wydechem 4w2w1 lub jak tam wolisz 8w4w2w1 itp, to dwie rzeczy: trzeba cylindry tak pogrupowac a ich laczenia prowadzic pod takim katem zeby przeplyw spalin z jednego (ktory jest w gruncie zeczy impulsem)powodowal podcisnienie w drugim na ktorym aktualnie zawor wyd. jest zamkniety a nie wtlaczal mu "cofki" i tak przy kazdym nastepnym laczeniu. poza tym w odgalezieniach te impulsy musza przebiegac symetrycznie tzn 1 przerwa 2 przerwa a nie 1 2 przerwa przerwa 1 2 takie bledy ludzie tez robia laczac 2w1 kolejno palace po sobie gary.
a co do usuniecia tlumikow i utraty dolu. spaliny wylatuja pod ogromnym cisnieniem z gara. co za tym idzie ich predkosc jest ogromna. opor przeplywu gazu rosnie w kwadracie predkosci CZYLI jak najszybciej nalezy zmniejszyc predkosc przez wstepne rozprezenie w tlumiku co da tez efekt podsysania wskutek zwiekszenia przekroju. reszta(tyl) wydechu robi przymniejszej predkosci i pulsacji co obniza opory i zmniejsza anomalie przeplywu. jeszcze korzystniejszy jest ruch wirowy dlatego dobrze jest zamiast tlumika dac w miare blisko silnika strumiennice. ale prawdziwa..
Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi :)
Uljan 469b

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości