toldi pisze:oj stary,ktos tu nie czyta dokladnie swoich wlasnych linijek- jak byk stoi: 'zmiane standardowego korbowodu(żeliwny odlew)'

a co do walu to sie zgadza,przeciez nawet poczciwy maluszek ma żeliwny wał...a jesli chodzi o przelicznik kasa-moc to sie zgodze, ze turbo jest najtansze ale w moim przypadku to taka wrodzona 'choroba'- jak przerabiac to od 'a' do 'z' bez żadnych kompromisów...jesli mialbym włozyc turbo bez wiekszej ingerencji w reszte silnika to wolalbym jednak lekko poprawiona serie... ale ogólnie lubie eksperymenty i mala turbina ustawiona na niskie cisnienie jak najbardziej

grunt to moment obrotowy

a co do Twoich wydechów w v8 to ja tak kiedyś zrobiłem w capri 1.7 v4

szybko wróciłem do oryginału i...do książek

E sorki racja, moja wina, napisałem korbowód a myślałem o wale korbowym. Sorki.
A z wydechami to rury wyprowadziłeś same czy też dwa oddzielne tłumiki?
Nie mam niestety porównania jaka jest różnica pomiedyz oryginałem a dwoma niezależnymi wydechami. Napewno dół jest dużo mocniejszy z tłumikami jak bez. W V8 amerykanie sobie chwalą dwa niezależne wydechy. A jak jeszcze doczytałem że stosują rury ponad 3" średnicy to mi szczena opadła. Z drugiej strony jak mają ponad 500KM i krecą do 6 tys to i może taka rura potrzebna. Generalnie problem jest strasznie zamieszany, żeby bazować na informacjach, nawet na książkach.
W jednej z polskich książek znalazłem że podniesienie stopnia sprężania podnosi moment w całym zakresie obrotów. W innym artykule napisanym przez inż dr. rehab z polibudy jakiejś tam pisało, że silnik będzie mniej elastyczny i słabszy przy niższych obrotach.
Dookoła tego całego tuningu narosło tyle różnych opini, czasem sprzecznych, czasem niezrozumiałych, że ciężko jest coś wyłowić nie mając własnej hamowni, czasu i środków żeby samemu przetestować.
Np. polerowanie dolotu. Tak jak wcześniej pisałem w wyczynowych samochodach których silniki pracują na wyższych obrotach robią to i pomaga. A czy u nas jest to dobry pomysł? Może byc zły. Np posiadamy stary gaźnikowy silnik. Mieszanka do każdego cylindra ma inny skład. Dodatkow cieknie sobie po ściankach. Wiec prawdopodobnie opłaca się zarysować powierzchnie kanałów i obłożyć jeszcze termoizolacją kolektor, żeby jak najlepiej paliwo odparowało, żeby skład mieszanki był "bardziej" jednakowy. W samochodzi wyczynowym jest to pewno nie do pomyślenia, dąży się przecież do ochłodzenia powietrza nie na odwrót.
I teraz mogą się ludzie kłucić, jeden powie, że drugi to idiota bo chce kolektor ocieplić, drugi sie bedzie smiał że tamten chce do rupiecia intercooler wkładać. A na dobrą sprawe potrzeba by złożyć dwa jednakowe silniki, jeden wypolerować drugi zaizolować i zrobić rysy prostopadłe do ruchu mieszanki. I porównać na hamowni. I tak z kilkoma różnymi silnikami, żeby empirycznie poznać, który silnik bedzie miał kożyści z polerki a ktróy z izolacji. Potem potzreba by podobnie badać różne kombinacje przerubek... itd. itp.
Pewno doświadczeni tiunerzy mają mniejszą lub większą część tej wiedzy. Ale napewno sie nie podzielą. A my możemy conajwyżej coś podejrzewać

.