Post
autor: rokfor32 » ndz lip 03, 2022 9:20 am
A niby gdzie "wybielam zbrodnie"?
Cały czas pisze o "mechanice" wojny (nie tylko obecnej). O przyczynach wydarzeń - i skutkach wydarzeń. Nie szufladkuje jako dobro/zło - bo to nie moja bajka. Te kategorie nie sa obiektywne, zależą silnie od punktu widzenia. Nie neguje takiego podejścia - ale nie uznaje go za priorytetowe. Bo analiza historii pokazuje jasno, że podejście emocjonalne ZAWSZE kończyło się stosem trupów.
WW2 nie stała się ot tak, bo Adolfowi odbiło. I obecna wojna w UA też nie stała się ot tak, bo Putinowi odbiło. Skupiacie sie tylko na wąskim fragmencie układanki, który akurat pasuje do Waszej wizji świata. I wyciągacie z tego błędne wnioski. Błędne, bo oparte na niepełnych podstawach. Wrzesień '39 to dla mnie nie żadna bohaterska obrona - kilka wyjątków takich działań (jak słynne Westerplatte) nie zmienia faktu, że nasz rząd i dowództwo "bohatersko" spyliło zostawiając kraj na łasce wroga - nawet kapitulacji formalnie nie miał kto podpisać. Chłodna analiza pokazuje również, że inwazja Niemców odbyła się przy minimalnych stratach (naszych), zarówno w ludziach, jak i infrastrukturze. Dlatego porównanie tego etapu wojny (obecnej) do września '39 uważam za nietrafione - bo ruski nie przejmuja kraju - tylko teren. Niszcząc wszystko co napotkają. tego w "39 nie było.
Acz, oczywiście całokształt WW2 wyglądał już inaczej - ale to już inna bajka, i kolejne ciągi przyczynowo skutkowe.
Gdyby chodziło tylko o Was - to byłby to marginalny problem. Kłopot w tym, że politycy (nasi) również tak działają (część z nich). Ale, w przeciwieństwie do Was, ja w tych działaniach (polityków) nie widzę empatii, czy nawet emocji. Widzę wyłącznie wyrachowanie i cynizm. I widzę, że to wyrachowanie i cynizm może mnie, osobiście postawić przed wyborami - których nie chcę (wybierać zła albo innego zła).
Dziwię się jednak, że Wam to pasuje. Zakłądam, że dlatego, że Wy już uznajecie, że nie ma innego wyboru. Ja się z tym jednak nie zgadzam - wybór nadal istnieje.